Powieść Ruth Rendell nagrodzona prestiżową nagrodą Gold Dagger w 1986 roku.
Wprawdzie narracja prowadzona jest w trzeciej osobie, ale całą historię poznajemy z perspektywy Victora Jennera, który jest seryjnym gwałcicielem (nigdy nie udowodniono mu tych przestępstw) skazanym za postrzelenie policjanta na 10 lat więzienia.
Większość książki dzieje się po wyjściu Jennera na wolność i jego nieudolnych prób odnalezienia się w nowej rzeczywistości.
Z rodziny pozostała mu jedynie stara ciotka, której to pokrewieństwo wyraźnie ciąży, więc Victor postanawia odszukać policjanta, którego postrzelił w wyniku czego ten porusza się na wózku.
Zaskoczyło mnie, że akurat ta powieść Rendell została nagrodzona, bo w jej dorobku jest przynajmniej tuzin dużo lepszych.
Oglądanie wszystkiego z perspektywy socjopaty było dla mnie męczące, bo nie był to typ, który wzbudzał sympatię. Rendell stosowała ten chwyt już w kilku wcześniejszych powieściach, np. w równie docenionym "Demonie w mojej wyobraźni", ale także w chociażby "Master of the Moor" czy "One Across, Two Down", ale tam mnie to nie raziło, bo cała historia była bardziej wciągająca.
Jeśli ktoś miałby rozpocząć swoją czytelniczą przygodę z tą autorką to może lepiej, żeby sięgnął na początek po inną książkę niż "Live Flesh".

Powieść Ruth Rendell nagrodzona prestiżową nagrodą Gold Dagger w 1986 roku.
Wprawdzie narracja prowadzona jest w trzeciej osobie, ale całą historię poznajemy z perspektywy Victora Jennera, który jest seryjnym gwałcicielem (nigdy nie udowodniono mu tych przestępstw) skazanym za postrzelenie policjanta na 10 lat więzienia.
Większość książki dzieje się po wyjściu Jennera na...