Przypomnij sobie
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Seria z miotłą
- Tytuł oryginału:
- Että hän muistaisi saman
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2008-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-01-01
- Liczba stron:
- 184
- Czas czytania
- 3 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374143998
- Tłumacz:
- Iwona Kiuru
- Tagi:
- literatura fińska
Czy to był wypadek? A może próba morderstwa? Brat narratorki, Jonasz, jest przekonany, że ich ojciec chce zgładzić swoją rodzinę. Ale Jonasz zawsze był nadwrażliwy, aż w końcu trafił do szpitala psychiatrycznego. Wydaje się, że jego siostra o wiele lepiej radzi sobie w starciu ze światem: wiąże się z Amerykaninem, który po zamachach 11 września opuszcza swój kraj. Jednak już wcześniej jego rodzina ucierpiała w zderzeniu z wielką historią: ojciec postradał zmysły po powrocie z Wietnamu, matka, narkomanka i hipiska, oddała go do domu opieki. Punktem kulminacyjnym akcji jest demonstracja przeciwko atakom Stanów Zjednoczonych na Irak. Jonasz chce popełnić samobójstwo na znak protestu. Policja rozsyła za nim list gończy. W znakomitym debiucie Hirvonen sprawnie wplata koleje losu pewnej rodziny i indywidualne historie w świat wielkiej polityki. W usta szalonego Jonasza wkłada gorzkie osądy o współczesnym świecie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 265
- 157
- 79
- 7
- 7
- 7
- 5
- 4
- 3
- 2
Opinia
Ostatnio odwiedziłem jedną z tanich księgarni w Krakowie, polując na jakieś ciekawe książki. Kupiłem dwie. "Przypomnij sobie" zwróciło moją uwagę niesamowicie intrygującą okładką, przemyślaną i z ciepłym odcieniem zieleni. Przeczytałem opis z tyłu, rekomendacje krytyków i pomyślałem "Czemu nie? Dawno nie czytałem książek o takiej tematyce."
Elina Hirvonen to fińska prezenterka i dziennikarka telewizyjna. Jej debiutancka powieść "Przypomnij sobie" była nominowana do prestiżowej nagrody literackiej Finlandia Prize 2005. Bardzo ładnie się zapowiada prawda? Nie często przecież debiutanckie powieści zyskują aprobatę krytyków i uwielbienie czytelników, a zwłaszcza o tak trudnych tematach.
Autorka kreuje trzy główne postacie - rodzeństwo Anne i Jonasza, oraz partnera Anny - Iana.
Wszystkie historie są opisywane z perspektywy Anny, bo to ona wyrasta nam na główną bohaterkę powieści, to jej przemyślenia i chęci śledzimy przez większość kartek powieści.
Zaczyna się sielankowo. Anna przedstawia nam swoją rodzinę jako pełną życia i miłości, zgraną i szczęśliwą społeczność, którą nic nie jest w stanie zburzyć. Aż do pewnego incydentu, kiedy to wszystko nagle zaczyna się walić. Ich ojciec zaczyna się zmieniać. Nie rozumie własnego syna, nie jest czuły na jego nadwrażliwość, a emocjom daje upust podczas maltretowania chłopaka. Jonasz dzielnie przeciwstawia się ojcu, dodatkowo chroniony przez Anne, która widzi brata z innej perspektywy, wie, że nie jest zwykłym chłopcem tak jak inni. Niestety, ojciec staje się apodyktycznym, nieobliczalnym tyranem, nie rozumiejącym własnych dzieci, usprawiedliwiający się przed Bogiem. Wkrótce Jonasz trafia do szpitala psychiatrycznego, a Anna wyjeżdża na studia, próbując tym samym odciąć się od przeszłości.
Ian, wykładowca na uniwersytecie w Helsinkach, uciekł ze swojej ojczyzny - USA, zaraz po ataku terrorystycznym na World Trade Center. Nie stracił tam nikogo, nie zginął mu nikt bliski, a jednak odczuł atmosferę zbliżającej się wojny, przeżywając ją na swój, chłopięcy sposób. Jego ojciec walczył w Wietnamie, przed wojną był czułym, kochającym rodzicem, mężem. Wrócił jako inny człowiek, zamknięty w sobie, milczący, nie potrafiący sobie poradzić z okropnościami wojny partyzanckiej. Wkrótce trafił do szpitala dla weteranów wojennych z urazami posttraumatycznymi. Ian, nie poznający własnego ojca, nie radzący sobie z rzeczywistością, postanawia pomóc ojcu.
Przyznam szczerze, że temat jest doskonały na świetną książkę. Niestety Pani Hirvonen skupiła się na emocjach i jak najpiękniejszym przekazaniu czytelnikowi swoich odczuć, usilnie starając się wymyślić piękne sentencje niczym Paulo Coelho. Muszę się kupić teraz na wadach, bo jest ich naprawdę dużo.
Autorka przedstawia nam idylliczne opisy myśli, przeżyć bohaterów, którzy nie radzą sobie z przeszłością. Zawsze czegoś chcą, muszą, czują, że powinni, ale za każdym razem czytamy to samo: nie potrafią, nie mogą, nie są w stanie. Bohaterowie są całkowicie statyczni, przecz większość część książki nic się nie dzieje, oprócz małego fragmentu maltretowania Jonasza. Każdy z nich, jest wykreowany w ten sam sposób - słaba psychicznie osoba, z traumatycznymi przeżyciami, samotna i próbująca pomóc innym, zamiast sobie. Nie raz miałem ochotę krzyknąć do nich by w końcu coś zrobili, a nie tylko gdybali, co by było gdyby.. Razi niekonsekwencja autorki, przez co czasem czytelnik gubi się pomiędzy przeszłością, a teraźniejszością, które nieustannie się przeplatają, czasem nie wiadomo, czy to co czytamy już było, czy dopiero teraz się dzieje. Smutnym faktem są też niedopracowane dialogi, które nie mają czasem sensu, są pisane na siłę i są śmiesznie sztuczne. Liczne powtórzenia i zdania rażą oczy. Najczęściej czytałem wywód Anny, o tym, że widzi każdego z mężczyzn (Iana, Jonasza, swojego ojca) jako małych chłopców, beztroskich i zagubionych. Wśród tego wszystkiego, magia skandynawskiej literatury gdzieś zanikła.
Najbardziej jednak denerwuje postawa Anny i Iana, o ile ta pierwsza próbuję się odciąć od brata, by zacząć żyć własnym życiem, o tyle Ian jest statycznie nudny. Ciągle myśli, jego czyny są pozbawione sensu, ciągle czytamy, że chciałby porozmawiać, ale nie potrafi, a gdy ktoś wytknie mu bierność, daje się ponieść emocjom i skarży się o tym swojej partnerce. Ona natomiast ciągle żyje przeszłością, chce zapomnieć o bratu, ale jednocześnie mu pomóc. Wiem, że autorka chciała przedstawić ich jako zbłąkane, samotne dusze, ale moim zdaniem wyszło to przeciętnie.
Elina Hirvonen ma bardzo lekkie pióro, trzeba jej to przyznać, język jest prosty, ma trafiać do czytelnika i zostawić po sobie ślad. Posługuje się licznymi sentencjami i metaforami, wszystko jest opisane z dużym patosem. Trafiają się wulgaryzmy, które sprowadzają nas z tego błogiego stanu brutalnie na ziemię, przypominając, że bohaterowie są tylko ludźmi. Najjaśniejszą stroną tej książki, są listy Jonasza. Świetnie pokazują jego przemianę, z szalonego, zakręconego chłopaka, do trudnego pacjenta szpitala psychiatrycznego. Również opisy kobiecości i namiętności stoją na wysokim poziomie, autorka sprawnie manewruje językiem i stylem.
"Przypomnij sobie" to lektura trudna. Opisuje bardzo poważne tematy, które mogą się przytrafić każdemu z nas. Nie każdy jest twardy, często za późno odkrywamy w sobie ogromną wrażliwość. Opisów uczuć i emocji mamy tutaj od groma, przez co książka staje się wyjątkowa, jednak zmarnowany potencjał i niedopracowani bohaterowie psują końcową ocenę.
http://kamilczytaksiazki.blogspot.com
Ostatnio odwiedziłem jedną z tanich księgarni w Krakowie, polując na jakieś ciekawe książki. Kupiłem dwie. "Przypomnij sobie" zwróciło moją uwagę niesamowicie intrygującą okładką, przemyślaną i z ciepłym odcieniem zieleni. Przeczytałem opis z tyłu, rekomendacje krytyków i pomyślałem "Czemu nie? Dawno nie czytałem książek o takiej tematyce."
więcej Pokaż mimo toElina Hirvonen to fińska...