"Wszyscy jesteśmy siewcami."

Nie wiedziałam czego się spodziewać po tej książce...twórczości pani Terakowskiej wcześniej nie znałam.
Jak ostatnio się u mnie dzieje,przeczytałam opinię czytelniczki z naszego portalu i zaciekawiła mnie,szybko sprawdziłam,czy jest w mojej bibliotece i zamówiłam ją,jak już zamówisz,możesz ją zabrać do domu i zanurzyć się w świecie imaginacji...
Dla mnie to ciągle niepojęty cud,cud wymyślania historii...po ilości książek,oceanie książek wręcz, widać,że wyobraźnia człowieka jest niewyczerpana,nie zna granic,i ciągle zaskakuje czytelnika.
Dla mnie najważniejszymi wynalazkami naszej cywilizacji są: alfabet oraz druk.....bez książek moje życie byłoby niepełne,smutne, o wielu rzeczach bym nigdy się nie dowiedziała,bo czyż książki nie stanowią elementu komunikacji?Autor przekazuje myśli na papierze,ale te myśli nadal żyją w nas i my je przekazujemy dalej w rozmowie z przyjaciółmi czy dzieląc się nimi tu,na portalu.
Wszyscy jesteśmy siewcami.

Muszę przyznać,że "urzekła mnie Terakowskiej historia",która porusza wiele kontrowersyjnych spraw,próbuje nam je oswoić,przybliżyć,odrzeć z zasłony,podaje wiele do przemyślenia,a nawet do przedefiniowania,co każdy z nas z tym zrobi,to każdego sprawa,wszak mamy WOLNĄ WOLĘ.

Punktem wyjścia,według mnie, jest sprawa wiary w istnienie Anioła Stróża-iluż z nas klepie modlitwy,bo tak nas nauczono,ale iluż z nas wierzy,że każdy z nas ma Anioła Stróża?
Zauważamy Jego obecność dopiero wtedy,gdy jakiś cud uratuje nam lub bliskiej nam osobie życie,albo gdy to życie jest zagrożone śmiertelną chorobą,wtedy "jak trwoga,to do Boga".
A przecież Anioły są wśród nas,są od momentu narodzin,aż do naszego kresu..

Czego trzeba abyśmy zaczęli się zastanawiać czy one istnieją,nie mówiąc o tym,żeby wierzyć w nie...?

Pani Terakowska pisze o Emanuelu Swedenborgu(1688-1772),który twierdził,ze miał kontakt z Aniołami i był twórcą koncepcji angelologicznej, której centralnym punktem była wizja płciowego Anioła jako stadia rozwoju duchowego człowieka.
Autorka także wspomina o Eileen Freeman, która utworzyła Sieć na rzecz obserwacji Aniołów,najpierw poprzez prasę i radio,a potem przez internet,przesłała apel,prosząc o kontakt ludzi,którzy spotkali swego Anioła Stróża i te opowieści zebrała w dwóch książkach.

"-Ludzie nie wiedzą,że każdy z nich ma A.S.-tłumaczył kiedyś Gabriel.-Niektórzy sądzą,że mają go tylko wyznawcy właściwej religii.Inni myślą,że A.S. to nagroda za dobre sprawowanie.Jeszcze inni,nie wierzący w nic uważają,że sami najlepiej wiedzą, jak powinni postępować."(str.176)

Terakowska pokazuje,że Aniołowie istnieli od zawsze,i nie są przypisani do żadnej religii,babcia Ewy myślała,że Anioły należą tylko do chrześcijaństwa,a tu okazało się,że byli znani nawet w czasach prehistorycznych ,malowani w rysunkach naskalnych przed tysiącami lat.

Drugą sprawą poruszoną w naszej opowieści są zwroty w życiu człowieka,nazwane tu Kamieniami Życia:
"-Kamienie Życia...Tak nazywamy momenty,w których rozstrzyga się los człowieka.Wbrew wyobrażeniom ludzi,na ostateczny kształt tego losu nie składają się same niezwykłe wydarzenia.Często decydują o nim sprawy błahe.Na przykład ktoś w pewnej chwili skręci na drodze w lewo zamiast w prawo,podniesie kasztan,który spadł z drzewa,spóźni się do szkoły lub do pracy.I nagle okaże się,że w przyszłości zostanie wielkim podróżnikiem.A gdyby skręcił w prawo i stanął pod drzewem chroniąc się przed deszczem,pogawędził z przygodną kobietą,to okaże się,że resztę życia spędzi w niewielkim miasteczku.I właśnie takie,pozornie niewiele znaczące decyzje,wywierające wpływ na los człowieka,nazywamy Kamieniami Życia.Rozumiesz?"
(dla mnie takim wizualnie pokazującym to zjawisko jest fragment w filmie "INK"-w ogóle cały film traktuje o Kamieniach Życia).

"Macie chronić ludzkie Istoty nie tylko przed złem,które może je spotkać,lecz także przed tym,które one pragną popełnić -przypomniał Gabriel.- Ludzie wciąż popełniają uczynki straszne i głupie,mimo,że od dnia narodzin przekazujemy im mnóstwo ostrzeżeń.Przemawiamy do nich na różne sposoby,a jednak większość z nich jest głucha i ślepa.I dlatego wciąż skazują na nieszczęścia siebie lub swoich bliskich,kradną,oszukują,zabijają.Omijają Kamień Życia który ma im przynieść sukces,a znajdują ten,który wróży klęskę."(str.131)

Ewa-bohaterka powieści dostała za zadanie być trzykrotnie takim Kamieniem Życia dla innych osób.Nie wiedziała dla jakich i jak tego dokonać,ale miała za przewodnika malutki puch ze skrzydła Anioła.

My nie mamy takiego gadżetu,ale i tak wielokrotnie zmieniamy zapisy życia innych ludzi,nieraz zmieniamy je na dobre,ale częściej na złe:
wyśmiewając,krzywdząc,bijąc słabszych,nie przepraszając za wyrządzone krzywdy,korumpując,oszukując,kłamiąc,plotkując,rozpowszechniając nieprawdziwe pogłoski.

Zło zawsze zaczyna się od błahych,drobnych uczynków:
"-Ewa po raz pierwszy tak dobitnie pojęła,że wszystkie,nawet najmniej znaczące z pozoru decyzje mogą całkowicie odmienić losy ludzi.Do zmiany losu wystarczy mały,malutki kamyczek, o który ktoś potknie się i nawet go nie zauważy.
Bycie człowiekiem jest równie trudne jak bycie Aniołem!-zdziwiła się.Zwłaszcza,że Anioły,jak pisał Swedenborg,mają przed sobą nieskończoną ilość czasu, a my mamy go tak mało...
I Ewa,która szybko,coraz szybciej dojrzewała,poprzysięgła sobie,ze jeżeli Anioł Stróż pomoże jej wywinąć się strasznej chorobie,to resztę swego życia spędzi,ceniąc sobie każdą godzinę i minutę."

Pani Terakowska wkłada w usta Jana,ojca Ewy słowa,że mówienie i pisanie o spotkaniu Anioła jest świętokradztwem.Ale czyż,nie mamy pierwszego słynnego przykładu spotkania Anioła z Marią w Biblii?
Ja uważam inaczej,dla mnie osobiście, czytanie o takich spotkaniach utwierdza mnie,że moja wiara ma sens,że pomimo,że ja osobiście,naocznie nie zobaczyłam swego A.S.,nie znaczy,że go nie posiadam i cudownie mieć świadomość,że jest istota,która mnie nie ocenia,kocha mnie taką jaką jestem: słabą istotą ludzką,popełniającą złe i dobre wybory.
Poza tym wolę czytać o takich spotkaniach,niż o kolejnych aktach ludzkiej przemocy...

Terakowska zapytuje ustami Anioła Stróża Ewy,Ave:
"dlaczego ludzie nie rozpoznają Aniołów przebywających w ludzkiej postaci?
-...żaden człowiek nie dostrzega w drugim wielkości,doszukuje się raczej czegoś odwrotnego,a w każdym razie widzi kogoś gorszego od siebie.Ludzki punkt widzenia jest sprzeczny z naturą anielskości."(str.84)
A przecież takim Aniołem w ludzkiej skórze może być pogardzany przez nas ten Inny,Gorszy Ode Nas,Bezdomny,Śmieć...
"-Ludzie nawet nie podejrzewają,że możemy wyglądać inaczej-podkreślał Uriel.- Oni lubią niespodzianki,ale nie t a k i e,lecz takie,które potrafią sobie wyobrazić.Niektórzy z nich,w dowód miłości,malują lub rzeźbią nasze skrzydlate wizerunki."(str.84)

I najważniejsza sprawa,którą poruszyła pani Dorota,to natura Dobra i Zła,odpowiedź na pytania:
"dlaczego istnieje Zło?
jak Bóg mógł pozwolić,by Zło istniało?"

>"A właściwie czemu wyobrażamy sobie,że Dobro musi być piękne?Przecież ono może tkwić w szpetnej skorupie",przebiegło mu nagle przez myśl.>(str.210).
"-Dobro osiąga siłę dopiero wtedy,gdy świadomie walczy ze Złem.Dobro nie wystawione na pokusy traci na wartości,jest jak fałszywe złoto.Światłość strąciła nas z Drabiny po to,abyśmy na wieczność wystawiali Dobro na próbę.
- To kłamstwo!- zaprzeczył Ave. - Zwalczacie Dobro,pomagając zwyciężyć Złu.
- Ale zwyciężamy tylko wówczas,gdy Dobro jest niewiele warte; gdy nie ma w nim Miłości,za to jest pycha.W istocie rzeczy wzmacniamy Dobro,jeśli wyjdzie zwycięsko ze starcia z nami."(str.75)
"Ave,nim się tu znalazł,głęboko wierzył,że Światłość,strącając Czarnych z Drabiny,odwróciła się plecami od Zła.Teraz dowiadywał się,że to nieprawda"(...)"- Ave,mój bracie,gdyby Ziemia nadal była Rajem i żyły na niej wyłącznie Anioły pospołu z ludźmi,gdyby nie było nas,Czarnych,wkrótce wszyscy przestaliby mieć świadomość Dobra,gdyż rozpłynęłoby się ono w wiecznym Blasku.Dobro musi być świadomym wyborem,a nie jedyną możliwością."(str.76)

"Wszyscy jesteśmy siewcami."

Nie wiedziałam czego się spodziewać po tej książce...twórczości pani Terakowskiej wcześniej nie znałam.
Jak ostatnio się u mnie dzieje,przeczytałam opinię czytelniczki z naszego portalu i zaciekawiła mnie,szybko sprawdziłam,czy jest w mojej bibliotece i zamówiłam ją,jak już zamówisz,możesz ją zabrać do domu i zanurzyć się w świecie...