"M jak magia" to zbiór opowiadań wszystkim znanego pisarza Neila Gaimana. Było to moje drugie spotkanie z jego twórczością i po raz kolejny muszę pochwalić jego styl, a jednocześnie trochę skrytykować jego specyficzność. W tej cienkiej książce możemy poczytać o ludziach, którzy jadają przeróżne rzeczy, poznać opowieści kalendarzowych miesięcy. Kilka z nich tak mi się spodobało, że aż żałuję, że były tak krótkie. Do moich faworytów należą opowiadania zatytułowane: JAK ROZMAWIAĆ Z DZIEWCZYNAMI NA PRYWATKACH, PAŹDZIERNIK W FOTELU I NAGROBEK DLA WIEDŹMY. Niektóre sprawiały, że podczas ich wieczornego czytania miałam ciarki na plecach i czułam się po nich dziwnie. Były też takie, które kompletnie do mnie nie przemawiały, bądź nie mogłam zrozumieć do końca ich treści lub przesłania.
Uważam, że Gaiman potrafi urzec i porwać czytelnika do niezwykłego i osobliwego świata, który albo go oczaruje, albo odrzuci. Choć mam pewne zastrzeżenia do tej lektury, to nie mogę jej odmówić tego, że była dla mnie całkiem ciekawym doświadczeniem i przede wszystkim mocno działała na moją wyobraźnię. Dlatego nie mam zamiaru porzucać przygody z czytaniem książek tego pana i mam nadzieję, że w przyszłości jego kolejne pozycje bardziej przypadną mi do gustu, a co najważniejsze przerażą.

"M jak magia" to zbiór opowiadań wszystkim znanego pisarza Neila Gaimana. Było to moje drugie spotkanie z jego twórczością i po raz kolejny muszę pochwalić jego styl, a jednocześnie trochę skrytykować jego specyficzność. W tej cienkiej książce możemy poczytać o ludziach, którzy jadają przeróżne rzeczy, poznać opowieści kalendarzowych miesięcy. Kilka z nich tak mi się...