Sześc całkiem odmiennych historii. Co je łączy ?
No tak. Pierwsza miłość. I to nie zawsze ta szczęśliwa.
Książkę poniekąd również zaliczam do kategorii tych ,,lekkich''choć porusza ona dość ważny temat, często lekceważony.
Ta książka pokazuje nam, że młodość również ma swoje kolce, tak samo jak miłość. Każde z bohaterów ma inny pomysł na życie, inaczej postrzega rzeczywistość, jednak każdego czeka miłość. Rzecz w tym, jak oni sobie poradzą z tą sprawą- czy przyjmą ją z otwartymi ramionami czy będą próbować zaprzeczać jej istnieniu.

Sześc całkiem odmiennych historii. Co je łączy ?
No tak. Pierwsza miłość. I to nie zawsze ta szczęśliwa.
Książkę poniekąd również zaliczam do kategorii tych ,,lekkich''choć porusza ona dość ważny temat, często lekceważony.
Ta książka pokazuje nam, że młodość również ma swoje kolce, tak samo jak miłość. Każde z bohaterów ma inny pomysł na życie, inaczej postrzega...

Kocham tą serie.
Pokazuje ona różne pierwsze miłości.
Jedne smutne drugie radosne.
Niektóre ominęłam bo przeczytałam je osobno.
Bardzo mi się spodobały książki Marty Fox.
Ostatnią historie przeczytałam szybko bo zaraz rozpoczęcie nauki i gdzie tu czytanie i wypożyczyłam 2 inne książki.
Szkoda że nie ma więcej czasu na czytanie ;/
Wspaniała ~Paulina

Kocham tą serie.
Pokazuje ona różne pierwsze miłości.
Jedne smutne drugie radosne.
Niektóre ominęłam bo przeczytałam je osobno.
Bardzo mi się spodobały książki Marty Fox.
Ostatnią historie przeczytałam szybko bo zaraz rozpoczęcie nauki i gdzie tu czytanie i wypożyczyłam 2 inne książki.
Szkoda że nie ma więcej czasu na czytanie ;/
Wspaniała ~Paulina

Bardzo mi się podobała ta książka. Napisana jest w ciekawy sposób,a wszystkie historie jedyne w swoim rodzaju. Co prawda jest napisana dość ciężkim językiem, ale po chwili wciąga czytelnika i nie można się od niej oderwać, aż do ostatniej strony. Polecam ją osobą, które lubię historie miłosne♥

Bardzo mi się podobała ta książka. Napisana jest w ciekawy sposób,a wszystkie historie jedyne w swoim rodzaju. Co prawda jest napisana dość ciężkim językiem, ale po chwili wciąga czytelnika i nie można się od niej oderwać, aż do ostatniej strony. Polecam ją osobą, które lubię historie miłosne♥

Często mam tak, że gdyby nie konkurs czytelniczy, czy lektura nigdy nie sięgnęłabym po jakąś książkę. Ta powieść do nich należy. „Pierwsza miłość” to zbiór sześciu opowiadań o młodzieńczej młodzieży, każde z nowymi postaci, lecz wątki często w pewien sposób się zazębiały. Jednak czy na pewno książka mi się spodobała?

Gdybym miała oceniać opowiadania oddzielnie, stawiałabym różne oceny, kilka mi się spodobało, kilka było według mnie bardzo głupich. Muszę dłużej pomyśleć, więc przejdźmy do treści książki.

Tytuły opowieści są zaczerpnięte z twórczości Szekspira, co bardzo mi się spodobało. Jedno opowiadanie treścią łączy się nawet w wielkiej mierze z tematyką „Romea i Julii”- najbardziej znanej opowieści o miłości. Według mnie jednak ta historia przełożona na nasze życie była żałosna. Wiem, że istnieje miłość od pierwszego wejrzenia, ale proszę, jak można się tak zachowywać. Główni bohaterowie tej opowieści- Romek i Justyna- byli romantykami, całe swe „długie” życie czekali na tego jedynego i wreszcie znaleźli. Rozumiem, że mogli się zakochać w sobie, ale od razu ta wielka miłość, świata po za sobą nie widzą...

Opowiadanie pierwsze należy do moich ulubionych, jest to lekka opowieść, jednak zawiera pewną naukę. Gdy sami cierpimy często odbija się to na naszym otoczeniu, nie może my zaufać. Główna bohaterka- Ola podobała mi się, bo była zawsze zdeterminowana i pewna siebie, wiedziała, czego chcę i sama stawiała granicę. Maciek był dla mnie zabawnym, miłym chłopakiem. Świetny był fragment, gdy rozmawiali przez telefon.

Według mnie kolejne opowiadanie jest dobrą przestrogą dla nas ludzi żyjących w erze Internetu. Główna bohaterka Dorota jechała autobusem, zapomniała biletu, na szczęście na siedzeniu znalazła zeszyt z biletem, był tam też adres mailowy. Po powrocie do domu napisała do chłopaka z maila. Oczywiście zaczęli korespondować. Potem spotkali się raz, czy dwa. Dziewczyna się w nim zakochała. Pisała o tym do swojej koleżanki, jednak ta odradzała jej takie zachowanie, radziła poznać chłopaka. Dorota jednak była zaślepiona, nie skończyło się to dla niej dobrze. Smutne, ale prawdziwe. Szczerze, to od razu wiedziałam, że z Rafałem coś ukrywa, ze nie jest do końca szczery. Miłość zakłada nam klapki na oczy.

Czwarte w kolejności opowiadanie mówi o Mateuszu po uszy zakochanemu w nauczycielce. Lepiej o tym opowiadaniu nie będę się wypowiadać, bo gdy je czytałam waliłam się w głowę, bardzo mi się nie spodobało. Dziwnie mi się je czytało. Główny bohater był oryginalnym chłopakiem, zastanawiałam się, czy on nie widzi, że zakochana jest w nim koleżanka z klasy, czemu wybrał nauczycielkę? Więcej nie powiem, nie spodobało mi się bardzo.

Następna opowieść to historia kilkuletniej pary Basii j Jarka. Są już długo razem, jednak Basia chce czegoś więcej, chcę by było jak na początku związku, a żeby Jarek przestał być taki stanowczy i racjonalny, by trochę zaszalał. Opowiadanie było ciekawe, takie inne od reszty, oni nie byli już tak niedojrzali, jak inni bohaterowie, zaczynali studia. Basia była bardziej marzycielką, chciała czegoś więcej od życia. Jarek był jej przeciwieństwie, zawsze odpowiedzialny, myślący o przeszłości, realizujący swój plan. Nie podobało mi się, że chłopak często traktował ja, jakby była jego własnością, chciał za nią podejmować decyzję. Rozwiązanie, które dziewczyna zaproponowała na końcu historii powoli rozwiązywało ich problemy.

Często nawet nie zdajemy sobie sprawy, że ludzie nami dyrygują, ustawiają nas w szeregi, katalogują. Tym właśnie zaczęło się ostanie opowiadanie. Patryk nie poszedł do tablicy, gdy nauczycielka powiedziała jego numerek. Klasa go poparła, a w szczególności Joanna. Chłopak odprowadził ją do domu. Zbliżyli się do siebie, wiedzieli, ze w gruncie rzeczy są do siebie podobni. Zaczęły się ich problemy w szkole, nauczyciele częściej niż innych wywoływali właśnie ich do odpowiedzi. Coraz częściej się spotykali, zostali parą. Jednak to nie miało trwać długo. Ta historia była dla mnie neutralna, ani bardzo mi się nie spodobała, ani nie była nieciekawa.

Co łączy wszystkie historię? Akcja dzieję się w Katowicach, w większości opowiadań wszystko rozpoczyna się w szkole. Wszyscy bohaterowie są zakochani, jednak nie wszystkie miłości okazują się szczęśliwe. Wiele z ich może pokazać nam, ze nie trzeba przymykać na wszystko oka, czasem trzeba sprawdzić osobę, która jest nam bliska. Nie wiem tylko na jak długo zapamiętam te historie, nie były porywające, żadne nie urzekło mnie tak bym chciała je jeszcze raz przeczytam.
Uważam, że jako książka „na raz” nie była taka zła, jednak nie mogę wystawić jej wysokiej oceny, bo czytałam masę książek dużo lepszych od tej, które chciałabym jeszcze lepiej poznać. Drugim punktem niskiej oceny jest to, ze nie czytuję książek obyczajowych, jak na razie mnie do nich nie ciągnie, mam na dzieję, że w przyszłości przeczytam dużo lepsze. Konkurs proponuję mi jeszcze trzy inne powieści, po które niedługo sięgnę. Mam nadzieję, że będę miała po nich lepsze wrażenia.
Ocena 5/10

Często mam tak, że gdyby nie konkurs czytelniczy, czy lektura nigdy nie sięgnęłabym po jakąś książkę. Ta powieść do nich należy. „Pierwsza miłość” to zbiór sześciu opowiadań o młodzieńczej młodzieży, każde z nowymi postaci, lecz wątki często w pewien sposób się zazębiały. Jednak czy na pewno książka mi się spodobała?

Gdybym miała oceniać opowiadania oddzielnie, stawiałabym...

Super opowiadania, chociaż jakoś nie wszystkie do mnie przemawiały. Były wzruszające, ale czasem trochę nudziły. ;)

Super opowiadania, chociaż jakoś nie wszystkie do mnie przemawiały. Były wzruszające, ale czasem trochę nudziły. ;)

Jedna z pierwszych książek, które czytałam, a raczej chłonęłam ją!
Cudowna, wspaniała, przepiękna, wzruszająca...BARDZO!

Jedna z pierwszych książek, które czytałam, a raczej chłonęłam ją!
Cudowna, wspaniała, przepiękna, wzruszająca...BARDZO!

Świetna książka.

Świetna książka.

Milosne perypetie nastolatkow, ku mojemu dziwieniu pelne doroslych przemyslen.

Milosne perypetie nastolatkow, ku mojemu dziwieniu pelne doroslych przemyslen.

Całkiem niezła książka myślę, że innym mogłaby się bardziej spodobać niż mnie. Jest pisana młodzieżowym językiem, ale zbytnio nie przypadła mi do gustu.

Całkiem niezła książka myślę, że innym mogłaby się bardziej spodobać niż mnie. Jest pisana młodzieżowym językiem, ale zbytnio nie przypadła mi do gustu.

Miłe i przyjemne opowiadania o pierwszych miłościach różnych ludzi. Nauczycielka, chłopak z sąsiedztwa. A jaka była twoja pierwsza miłość?

Miłe i przyjemne opowiadania o pierwszych miłościach różnych ludzi. Nauczycielka, chłopak z sąsiedztwa. A jaka była twoja pierwsza miłość?