Ludzie z wysp
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Salamandra
- Tytuł oryginału:
- Stern Men
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2009-03-31
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-03-31
- Liczba stron:
- 418
- Czas czytania
- 6 godz. 58 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375102970
- Tłumacz:
- Anna Bernaczyk
- Tagi:
- wyspy morze homary połów szekspir
Wciągająca, iście szekspirowska opowieść o uczuciu, a zarazem ciekawy psychologiczny portret specyficznej wyspiarskiej społeczności.
Na dwóch sąsiadujących ze sobą wyspach u wybrzeży Maine lokalni poławiacze homarów od pokoleń zaciekle walczą o łowiska. Osiemnastoletnia Ruth Thomas, córka jednego z nich, jest zdeterminowana, by dołączyć do ich grona. Bystra, energiczna, kompletnie nieromantyczna dziewczyna zakochuje się w młodym, przystojnym poławiaczu, który niestety należy do najbardziej znienawidzonego klanu. Ten romans będzie miał nieprzewidziane skutki dla mieszkańców obu wysp...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 385
- 265
- 123
- 6
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
- Gdybym miała taką kuchnię, tak bym rzygała, że aż by mi łeb odpadł - oznajmiła Kitty.
Umiejętność pływania powoduje, że człowiek tylko dłużej umiera.
Opinia
To moje pierwsze zetknięcie z twórczością pani Gilbert, ale patrząc na leżącą przede mną książkę - boję się następnego...
Całość dialogów, języka bardzo infantylna, dziecięca i w dodatku bezsensowna. Przez większość czasu rozmowy toczą się na KOMPLETNIE nieistotne tematy, które nic nie wnoszą do treści. Poza tym dialogi te są bardzo dziwne. Dziwne są pytania, dziwne odpowiedzi - nic nie wnoszą, nie są związane z treścią.
Akcja rozkręca się około 300 strony. 300!!! A moje wydanie ma 412... Trzysta stron nudy, poznawania historii różnych ludzi, którzy nie są związani z akcją i 412 stron chaosu. Sam pomysł, sama historia - nie są aż takie złe. Dałoby się coś z nich wykrzesać, ale gdyby to ubrać inaczej, inaczej skonstruować. Bardzo wiele wątków jest niedokończonych, a kilka historii ważnych dla opowieści - czytelnik poznaje na początku, w środku, pod koniec i trudno je ze sobą połączyć. Pomijam fakt, że niemalże umarłam z nudów podczas niezliczonych historii o homarach...
Język używany w powieści tylko naśladuje slang rybaków i ludzi "mórz i oceanów". Kiedy autor próbuje odzwierciedlić życie, kulturę, sposób mówienia, zachowania danych społeczności, zazwyczaj się to udaje i czytelnik zatraca się w wykreowanym świecie i czuje się jakby był członkiem tej społeczności. Tutaj tego kompletnie nie ma. Pani Gilbert starała się wczuć się w rolę rybaka, ale język, którego użyła sprawia, że efekt jest groteskowy...
Sama bohaterka - Ruth... Jest główną postacią książki, teoretycznie wszystko toczy się wokół niej, ale praktycznie niczego się o niej nie dowiadujemy... Jej zachowanie również jest bardzo dziwne, nienaturalne, niezrozumiałe. Ruth zakochuje się w "młodym, przystojnym poławiaczu" (on nawet nie jest poławiaczem) daleko za połową książki. Widzą się 3 razy, wymieniają kilka słów między sobą, bach! ciąża i koniec romantycznego wątku. A "nieprzewidziane skutki romansu dla obu wysp"? Ha! Dowiadujemy się o nich z ostatnich 10 stron powieści... Podsumowując - sens ma jakieś 70 stron książki, reszta to zapełnianie miejsca. Marnotrawstwo drzew.
To moje pierwsze zetknięcie z twórczością pani Gilbert, ale patrząc na leżącą przede mną książkę - boję się następnego...
więcej Pokaż mimo toCałość dialogów, języka bardzo infantylna, dziecięca i w dodatku bezsensowna. Przez większość czasu rozmowy toczą się na KOMPLETNIE nieistotne tematy, które nic nie wnoszą do treści. Poza tym dialogi te są bardzo dziwne. Dziwne są pytania, dziwne...