„Wojna, ludzie i medycyna ” Adama Majewskiego, to bardzo dobra pozycja, którą czyta się szybko mimo swoich sporych objętości blisko 700 stron. Ja posiadam wydanie trzecie, poprawione (uzupełnione przez autora) dwa tomy w jednej pozycji. Autor obdarzony niesamowicie dobrą pamięcią opisuje nam działania wojenne na obczyznie w sposób tak obrazowy, że dzięki temu mamy wrażenie, jakbyśmy sami w tych wydarzeniach uczestniczyli.

Z mojej strony szczerze polecam, tym którzy lubią tematykę drugiej wojny światowej.

„Wojna, ludzie i medycyna ” Adama Majewskiego, to bardzo dobra pozycja, którą czyta się szybko mimo swoich sporych objętości blisko 700 stron. Ja posiadam wydanie trzecie, poprawione (uzupełnione przez autora) dwa tomy w jednej pozycji. Autor obdarzony niesamowicie dobrą pamięcią opisuje nam działania wojenne na obczyznie w sposób tak obrazowy, że dzięki temu mamy wrażenie,...

Cenzura PRLowska sprawia, że jedynym wrogiem Polski w czasie IIWŚ są Niemcy - a książka opisuje perypetie lekarza w WP podczas kampanii wrześniowej i dalej, kiedy to należy on już do Polskich Sił na Zachodzie.
Pomijając to (wybaczalne, wszak autor nie mógł sobie pozwolić na całkowitą autonomię, publikując w Polsce),styl pisania a'la koszarowy, bez zbędnych upiększeń przedstawiający fakty. Przeżycia dr Majewskiego same w sobie były ciekawe, więc poniekąd nie wymagają "pudrowania".

Cenzura PRLowska sprawia, że jedynym wrogiem Polski w czasie IIWŚ są Niemcy - a książka opisuje perypetie lekarza w WP podczas kampanii wrześniowej i dalej, kiedy to należy on już do Polskich Sił na Zachodzie.
Pomijając to (wybaczalne, wszak autor nie mógł sobie pozwolić na całkowitą autonomię, publikując w Polsce),styl pisania a'la koszarowy, bez zbędnych upiększeń...

Bardzo dobrze napisana. Autor kreuje się na świętego. Wojna dzieje się na froncie, a my słyszymy echa wystrzałów. Tutaj są kulisy rozgrywek sztabowych i oficerskich przepychanek. Dopiero Monte Casino daje kopa. Potem, smutna prawda o tym jak Anglicy nam podziękowali. I zakończenie napisane pod ówczesną cenzurę.

Bardzo dobrze napisana. Autor kreuje się na świętego. Wojna dzieje się na froncie, a my słyszymy echa wystrzałów. Tutaj są kulisy rozgrywek sztabowych i oficerskich przepychanek. Dopiero Monte Casino daje kopa. Potem, smutna prawda o tym jak Anglicy nam podziękowali. I zakończenie napisane pod ówczesną cenzurę.

Wymienię w punktach.
- Świetny, lekki ale barwny język;
- klimat wydarzeń oddany bardzo dobrze;
- autor jest świetnym obserwatorem i prawym, uczciwym człowiekiem a jego przemyślenia są bardzo zbieżne z moimi;
- "love-hate" w stosunku do Anglików;
- wszyscy powtarzają w recenzjach, że cenzura uniemożliwiła uczciwie opisać to co się działo po zakończeniu działań wojennych i przed powrotem do Polski. Moim zdaniem to ciekawe doświadczenie dla nas, którzy mają nieograniczony dostęp do informacji, jak należy czytać między wierszami;
- dowiedziałem się co to jest zgorzel gazowa ;)

Wymienię w punktach.
- Świetny, lekki ale barwny język;
- klimat wydarzeń oddany bardzo dobrze;
- autor jest świetnym obserwatorem i prawym, uczciwym człowiekiem a jego przemyślenia są bardzo zbieżne z moimi;
- "love-hate" w stosunku do Anglików;
- wszyscy powtarzają w recenzjach, że cenzura uniemożliwiła uczciwie opisać to co się działo po zakończeniu działań wojennych i...

Książka w mojej opinii interesująca, niestety z widocznymi działaniami ówczesnej cenzury.

Książka w mojej opinii interesująca, niestety z widocznymi działaniami ówczesnej cenzury.

Poza wysokimi walorami merytorycznymi, momentami śmiałam się do łez, innym razem zaś przechodziły mnie zimne ciarki czytając tę książkę. Dosłownie naga prawda o życiu w armii alianckiej podczas II Wojny światowej, w tym zakresie, w którym autor był w stanie ją opisać.

Poza wysokimi walorami merytorycznymi, momentami śmiałam się do łez, innym razem zaś przechodziły mnie zimne ciarki czytając tę książkę. Dosłownie naga prawda o życiu w armii alianckiej podczas II Wojny światowej, w tym zakresie, w którym autor był w stanie ją opisać.

O tym jak napisać "recenzje" tej książki myślałem całą drogę Kraków- Gdynia. I chyba nie jestem w stanie. To zbyt wartościowa książka. To jedna z tych 3 książek jakie znam, które w przystępny sposób łączą w sobie wiedzę z kilkudziesięciu książek (inne to Bracia Askenazy i Nie trzeba głośno mówić).

Autor, człowiek obdarzony takimi cechami jak spostrzegawczość i ciekawość świata ma pecha żyć w tzw. ciekawych czasach i szczęście podróżować po ciekawych miejscach. A my mamy szczęcie, że posiada także tzw. lekkie pióro i chęć, żeby pozostawić po sobie wspomnienia.

Dzięki tej książę dowiedziałem się wielu (dziesiątków? setek?) nowych rzeczy, lub potwierdziła ona stare wiadomości. Nawet nie ma sensu wymieniać dokładnie. Są i ciekawostki o organizacji różnych armii, i obserwacje podróżniczo socjologiczne. Jest i specyficzna pochwała wojny. I dużo o organizacji służby medycznej min. pierwszy raz czytałem opis działania batalionowego punktu opatrunkowego ze strony lekarza. I jest wreszcie dużo, niestety często bardzo negatywnie o nas samych - Polakach. O pijaństwie, braku godności, biurokracji, kolesiostwie, i o polskich kierowcach. Z tego wychodzi ponury obraz - nie zniszczyła nas "komuna" my już byliśmy zniszczeni i zawsze będziemy.

O tym jak napisać "recenzje" tej książki myślałem całą drogę Kraków- Gdynia. I chyba nie jestem w stanie. To zbyt wartościowa książka. To jedna z tych 3 książek jakie znam, które w przystępny sposób łączą w sobie wiedzę z kilkudziesięciu książek (inne to Bracia Askenazy i Nie trzeba głośno mówić).

Autor, człowiek obdarzony takimi cechami jak spostrzegawczość i ciekawość...

Zakończenie mdłe i niepasujące do reszty... Zapewne wymuszone sytuacją polityczną panującą w Polsce. Książka w ogóle nie mówi o tym co ruscy wyprawiali w Polsce(i nie tylko).
Jednak, poza tym wywołuje piorunujące wrażenie i jest godna polecenia. Wręcz lektura obowiązkowa, żeby dowiedzieć się co wyprawiali anogole, francuzi i tłumy naszych oficerów, których większość pragnęła się wzbogacić, a nie walczyć za ojczyznę... "Murzyn wykonał robotę i teraz powinien wracać do domu"- tak Majewski opisuje pożegnanie aliantów z polakami(którzy im tyłki uratowali).

Zakończenie mdłe i niepasujące do reszty... Zapewne wymuszone sytuacją polityczną panującą w Polsce. Książka w ogóle nie mówi o tym co ruscy wyprawiali w Polsce(i nie tylko).
Jednak, poza tym wywołuje piorunujące wrażenie i jest godna polecenia. Wręcz lektura obowiązkowa, żeby dowiedzieć się co wyprawiali anogole, francuzi i tłumy naszych oficerów, których większość...

Wybitny utwór. Szokuje niesamowita pamięc autora. Wielka lekcja patriotyzmu. Zamiast wielu z dziejszych obowiązkowych dyrdymałów ta książka powinna byc lekturą szkolną.

Wybitny utwór. Szokuje niesamowita pamięc autora. Wielka lekcja patriotyzmu. Zamiast wielu z dziejszych obowiązkowych dyrdymałów ta książka powinna byc lekturą szkolną.

Ta książka powinna być lekturą szkolną. Są to opowiadania młodego Lwowskiego lekarza wyrwanego z regularnego życia i rzuconego w świat, w wir wojny. Osobiste przeżycia Majewskiego są świadectwem wielkiego męstwa i odwagi żołnierza polskiego, ale autor nie ogranicza się jedynie do relacji postaw bohaterskich, daje świadectwo również obecności w polskiej armii postaw zgoła odmiennych i haniebnych jak zdrada, cały czas jednak przypominając czytelnikowi że równowagi miedzy tymi dwoma biegunami zachowań ludzkich w Polskiej armii nie było. Dominowało męstwo i niekiedy wręcz szalona odwaga. Nie szczędzi opisów stosunku obcych wojsk do żołnierza polskiego, a te wahały się od węgierskiej przyjaźni, do francuskiej niechęci... Warto przeczytać, warto poznać, warto poczuć się dumnym z tego że jest się Polakiem. szkoda jedynie że książka pisana była za czasów komuny, co niestety odbiło się w widocznie okrojonej treści... POLECAM...

Ta książka powinna być lekturą szkolną. Są to opowiadania młodego Lwowskiego lekarza wyrwanego z regularnego życia i rzuconego w świat, w wir wojny. Osobiste przeżycia Majewskiego są świadectwem wielkiego męstwa i odwagi żołnierza polskiego, ale autor nie ogranicza się jedynie do relacji postaw bohaterskich, daje świadectwo również obecności w polskiej armii postaw zgoła...