rozwińzwiń

Wigilia szatana

Okładka książki Wigilia szatana Emma Popik
Okładka książki Wigilia szatana
Emma Popik Wydawnictwo: RW2010 horror
276 str. 4 godz. 36 min.
Kategoria:
horror
Wydawnictwo:
RW2010
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-01
Liczba stron:
276
Czas czytania
4 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379490691
Tagi:
zbiór opowiadań horror fantasy
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
192
130

Na półkach: ,

Doskonała :) Przynajmniej jak dla mnie. Oczywiście są pewne niedociągnięcia, ale ten klimat!. Urzekający :)

Doskonała :) Przynajmniej jak dla mnie. Oczywiście są pewne niedociągnięcia, ale ten klimat!. Urzekający :)

Pokaż mimo to

avatar
37
37

Na półkach:

Upolowane: Emma Popik „Wigilia Szatana”, e-book

Pokrzywnica: Czytanie tego zbioru opowiadań było jak słuchanie Baby Jagi w chatce w głębi lasu. Baby, która już wie, że ją zaraz wsadzimy do pieca, zepchniemy w czeluście piekieł, ale chce nas jeszcze przedtem czymś zaczarować, coś przekazać, zanim definitywnie minie jej czas.

Podoba mi się sposób, w jaki Emma Popik po wielokroć przetwarza mity (szczególnie mit o wygnaniu z Raju) i bajki (szczególnie tę o Jasiu i Małgosi).

Ciernik: Tak, ale przyznasz, że dość dołująca ta Baba. Pięknie, że widzi przyszłość, ale dlaczego tylko w czarnych (albo brudnych, czerwono-popielatych) kolorach? No, czasem zdarzy się w tych wizjach jakieś heroiczne, żywe maźnięcie.

Pokrzywnica: Bo Baba Jaga jest zarazem Kasandrą. Nie słodzi, tylko ostrzega. Robi to, chociaż wie, że wróżby i tak nic nie zmienią. Przelewa te mity i bajki jak magiczny napar z jednego naczynia do innego. Pokazuje wciąż to samo, tylko w innym kształcie. I uświadamia nam, że pijemy ten napój codziennie – wciąż z tego samego kubeczka, dlatego wydaje nam się, że wszystko o nim i o jego właściwościach już wiemy. A to jedynie przyzwyczajenie. Baba daje nam się napić z muszli, drewnianej miski i zwierzęcego rogu. I wtedy ten napar smakuje inaczej. Nie jak oranżada, ale jak prawdziwa magiczna mikstura, po której kręci się w głowie i mamy halucynacje.

Ciernik: To ciemne, ciężkie bajki. Ciekawie jednak przebiega linia podziału między dobrem a złem: złe są zawsze instytucje, systemy i automaty, nawet jeśli te ostatnie występują pod postacią ludzi, natomiast dobre są wszystkie istoty przebywające blisko ziemi, uczuć i prawdy. Nawet jeśli jest to Szatan.

Pokrzywnica: A wiesz, że kompletnie się nie zastanawiałam, kto jest dobry, a kto zły? W ogóle problem dobra i zła wydawał mi się w tych opowieściach drugorzędny. Bo one nie są moralizatorskie. Tam nie ma prostego: bądź taki lub owaki, rób to czy tamto. Nie o dobro i zło chodzi, tylko o możliwości i ich konsekwencje – dokąd zaprowadzi dana droga, jaki mit może nam w tej drodze towarzyszyć i jaką formę wtedy przyjmie?

Ciernik: A ja, oprócz prorokowania i czarowania widziałem tam też moralizowanie – całą serię ostrzeżeń przed tym, co może się stać, jeśli dalej będziemy się źle, jako gatunek, zachowywać na tym kawałku wszechświata, który dostaliśmy. To znaczy, jeśli będziemy nadal ingerować w prawa natury, bawić się w Boga, wywyższać się ponad tych, którzy zdają się być niżej niż my, konsumować bez opamiętania… sporo tego, co opowiadanie to morał.

Pokrzywnica: Tak to czytasz? Jako: Nie rób tego!? Ja to czytam jako: Patrz, co można znaleźć, posuwając się dalej tą ścieżką. Bez żadnych jasnych wytycznych, czy posuwać się należy, czy też nie. Wręcz miałam wrażenie, że w optyce Baby Jagi to wszystko jest nieuniknione, tak po prostu będzie i tyle. A Baba wie, że pójdzie do pieca, tylko nie wiadomo, czy ona zazdrości Jasiowi i Małgosi, że przeżyją, czy może to raczej oni powinni zazdrościć jej, że umrze. W „Wigilii Szatana” nie ma żadnej opcji zamiast!

Ciernik: Ale zauważ, że te wszystkie postapokaliptyczne wizje i wersje rzeczywistości są takie nie z powodu kataklizmów naturalnych, ale z powodu naszej, ludzkiej działalności. Już samo to implikuje moralizowanie w tych opowiadaniach, nawet jeśli zawoalowane. Tam są zazwyczaj podane powody tego, co się stało i dlaczego tak się stało. Najciekawiej to chyba wyszło w opowiadaniu „Zapakować w pudełko”. Ten tekst fajnie gra na dualizmie ludzkiej natury.

Pokrzywnica: Nie mogę go znaleźć…

Ciernik: Właśnie. Ten brak spisu treści jest dobijający. Ja muszę wejść w opcję Content, żeby zobaczyć poszczególne teksty. A tytuły opowiadań w tym zbiorku jakoś nie zapadły mi w pamięć.
Ten tekst jest o zwierzętach zamkniętych w specjalnym ośrodku i o polowaniu.

Pokrzywnica: A! On gra na nierozłącznej parze Eros – Thanatos. Nie istnieje jedno bez drugiego. A dualizm mamy w większości opowiadań w „Wigilii Szatana” i to całkiem ciekawie i różnorodnie pokazany: niby patologiczna, a jednak zadziwiająco mocna emocjonalnie rodzina żyjąca z pomocy społecznej, upośledzony sprzątacz w starciu z geniuszem (tu mocno pachniało „Kwiatami dla Algernona” Daniela Keyesa) albo ten czytający przybysz, który przynosi miasteczku zagładę. W ogóle motyw czytania obsesyjnie powraca. Podobnie jak motyw wody. Czytanie jest jak woda, ale rzeki mogą wyschnąć, a studnie zostać skażone. Może to też jest nieuniknione?

Ciernik: Ciekawe, że jednak pomimo mocnego apokaliptycznego straszenia, większość tych tekstów kręci się wokół tworzenia kultury, w szerokim kontekście: robią to ludzie jako gatunek, albo jednostki, które zyskują świadomość. Wydaje mi się, że to jedyny wspólny mianownik wszystkich opowiadań w tym zbiorze. Zyskiwanie świadomości, które wydaje się naszym ludzkim przeznaczeniem, oraz zagrożenia z tym związane. Bo to przecież zawsze wiąże się z odejściem od świata natury (wygnanie z Raju!),a więc w pewnym sensie z zaprzeczeniem jej, i kiedyś musi skończyć się Apokalipsą i powrotem do stanu pierwotnego. Cykl się domyka. Teraz znowu możemy (musimy?) sięgnąć poza naturę. Ta cykliczność jest tutaj kluczem, według mnie. To taki Nietzscheański Wieczny Powrót.

Pokrzywnica: Albo buddyjska wielka kalpa.

Ciernik: Ta emancypacja nie zawsze się udaje, ale mimo wszystko pokazane jest starcie natury (czasem ślepej) z powstającą świadomością. Jeśli przyjmiemy taki klucz, kompletnie nie dziwi wybór patrona dla całego zbiorku. Mamy tu bowiem prometejską wersję historii Szatana, nie jako Księcia Ciemności, ale jako Lucyfera, Tego, Który Niesie Światło. Światło świadomości, owoc z Drzewa Wiadomości Dobrego i Złego.

Pokrzywnica: Tak. Takie są wizje przyszłości, mity i baśnie Baby Jagi, która częstuje nas magicznym naparem. Czarodziejskie ułudy, majaki? A może nie?

www.leniwiecliteracki.pl

Upolowane: Emma Popik „Wigilia Szatana”, e-book

Pokrzywnica: Czytanie tego zbioru opowiadań było jak słuchanie Baby Jagi w chatce w głębi lasu. Baby, która już wie, że ją zaraz wsadzimy do pieca, zepchniemy w czeluście piekieł, ale chce nas jeszcze przedtem czymś zaczarować, coś przekazać, zanim definitywnie minie jej czas.

Podoba mi się sposób, w jaki Emma Popik po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
276
35

Na półkach: , ,

Po samym opisie tego zbioru opowiadań, spodziewałam się szczerze mówiąc czegoś więcej niż dostałam ostatecznie. Historie zazwyczaj są ciekawe, często poruszające i po dwóch z nich musiałam odłożyć na moment czytanie, bo nie chciałam zaczynać zbyt szybko nowej opowieści. A z drugiej strony, przedstawiony obraz przyszłości, zupełnie mnie nie przekonuje. Jasne, tak naprawdę nie wiemy jak będzie wyglądać, możemy się jedynie domyślać pewnych rzeczy, ale o ile przerysowane opisy na początku wydawały mi się ciekawe, tak wreszcie zaczęły męczyć. Wszystko musiało zostać wytłumaczone ze szczegółami, zupełnie jakby czytelnik sam się nie mógł domyślić przyczyny niektórych zmian. Tu uwaga - owszem, może. Niektóre powiązania do naszych czasów są wystarczająco widoczne i skutki jakie może to mieć na przyszłość, również. A tak, w kilku miejscach zostajemy wręcz przekonywani jak bardzo ludzie potrafią być źli, bez serca i współczucia dla innych. W jakimś stopniu to prawda, ale jakoś nie umiem przełknąć aż tak dużej dawki za jednym zamachem.

Mimo to, uważam, że warto jest zapoznać się z tą książką, nawet jeśli tylko po to, by wyrobić sobie o pewnych sytuacjach jakieś zdanie. Mnie ten zbiór raz mocno poruszał, innym razem drażnił. I właśnie za te emocje (nawet jeśli czasem skrajne...),ode mnie plusik.

Po samym opisie tego zbioru opowiadań, spodziewałam się szczerze mówiąc czegoś więcej niż dostałam ostatecznie. Historie zazwyczaj są ciekawe, często poruszające i po dwóch z nich musiałam odłożyć na moment czytanie, bo nie chciałam zaczynać zbyt szybko nowej opowieści. A z drugiej strony, przedstawiony obraz przyszłości, zupełnie mnie nie przekonuje. Jasne, tak naprawdę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    27
  • Przeczytane
    13
  • Posiadam
    4
  • Literatura polska
    1
  • Mam w ebooku
    1
  • E-BOOK
    1
  • 2014
    1
  • Antologie
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wigilia szatana


Podobne książki

Przeczytaj także