rozwińzwiń

Roztrzaskane życie

Okładka książki Roztrzaskane życie Stephanie Kallos
Okładka książki Roztrzaskane życie
Stephanie Kallos Wydawnictwo: Świat Książki literatura piękna
479 str. 7 godz. 59 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Broken for you
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
479
Czas czytania
7 godz. 59 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324703104
Tłumacz:
Anna Dobrzańska-Gadowska
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
111 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
188
177

Na półkach:

Choć to historia zupełnie nie w moim czytelniczym guście, uwiodła mnie niestandardowym sposobem rozliczenia się z obciążającym spadkiem. Sama chętnie roztrzaskałabym kilka wrośniętych w ściany i przylepionych do półek wspomnień. Taki etap.

Choć to historia zupełnie nie w moim czytelniczym guście, uwiodła mnie niestandardowym sposobem rozliczenia się z obciążającym spadkiem. Sama chętnie roztrzaskałabym kilka wrośniętych w ściany i przylepionych do półek wspomnień. Taki etap.

Pokaż mimo to

avatar
164
56

Na półkach:

Gdyby nie druga część, byłoby 11

Gdyby nie druga część, byłoby 11

Pokaż mimo to

avatar
1745
1744

Na półkach: ,

Apoteoza zniszczonego życia?
Tak odebrałam tę powieść, która to, co w naszym życiu rozbite, zdemolowane, zrujnowane, pozostawiające bolesne rany i blizny, wynosi na piedestał. Każe nawet zmówić dziękczynną modlitwę nad ruiną, następnie uhonorować to miejsce, a na końcu zbudować tam kapliczkę.
W kilku słowach – być za to zło wdzięcznym!
Tak jak główna bohaterka Margaret. Siedemdziesięciopięcioletnia właścicielka bezcennej kolekcji porcelany zajmującej rezydencję Hughesów na pięciu tysiącach metrach kwadratowych. Samotne życie starszej kobiety od wielu lat upływało na odkurzaniu kruchego zbioru do momentu usłyszenia lekarskiej diagnozy, stwierdzającej u niej nowotwór mózgu. Kobieta doszła do wniosku, że zgromadzone eksponaty muszą umrzeć wraz z nią. W tym celu sprowadziła do rezydencji lokatorów równie psychicznie poranionych i szalonych, jak Margaret, skoro zgodzili się pomóc właścicielce w tłuczeniu kolekcji. Z trzech możliwości wykorzystania skorup – wyrzucenia, schowania, sklejenia – wybrali tę ostatnią. Z kawałków porcelany zaczęli tworzyć mozaiki obrazujące konkretną ideę tematyczną.
Metafory życia.
W ten obrazowy sposób autorka próbowała przekazać budujące i terapeutyczne przesłanie powieści – „Potłuczeni, jesteśmy warci znacznie więcej...”. Posiadamy niepowtarzalny materiał składający się z resztek żalu, bólu, zawodu, rozczarowania, odłamków spojrzeń, cienkich jak włosy pęknięć, drzazg słów i kolców zdarzeń oraz z wielu, wielu innych negatywnych emocji. Cenny budulec niezbędny do konstruowania nowych związków międzyludzkich. Do rozłożonego w czasie cudu tworzenia cierpliwie budowanego z fragmentów negatywnych doświadczenia. Zamiast izolować się za grubym murem przedmiotów chroniącym dół, do którego wrzucamy ostre kawałki przeszłości, odkurzając je i celebrując cierpienie, namawia do budowania nowych relacji, jako formy zemsty. Do brania odwetu „na tych, którzy pogardliwie kręcili głowami, kiedy coś nam się nie udało, podnosili na nas rękę w gniewie, wymyślali nam od idiotów, nieudaczników, głupków, porzucali wykorzystanych lub wykluczali jako gorszych. Do tworzenia mozaiki nowego życia ze starych, odrzuconych, zniszczonych, osieroconych kawałków, które jest sztuką wymagającą tego, czego najczęściej nam brakuje - cierpliwości, czasu lub precyzji. Jeśli jednak je znajdziemy tak, jak uczynili to bohaterowie powieści, stworzymy coś niepowtarzalnego i bardziej wartościowego niż przedmioty materialne, którymi otaczamy się, a ostatecznie chowamy za nimi. To dlatego „mozaiki” niektórych ludzi zapierają dech w piersiach, angażując „intelekt w znacznie większym stopniu niż Mona Lisa czy Kaplica Sykstyńska.”
Jesteśmy warci tego cudu, pomimo roztrzaskanego życia!
http://naostrzuksiazki.pl/

Apoteoza zniszczonego życia?
Tak odebrałam tę powieść, która to, co w naszym życiu rozbite, zdemolowane, zrujnowane, pozostawiające bolesne rany i blizny, wynosi na piedestał. Każe nawet zmówić dziękczynną modlitwę nad ruiną, następnie uhonorować to miejsce, a na końcu zbudować tam kapliczkę.
W kilku słowach – być za to zło wdzięcznym!
Tak jak główna bohaterka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1210
965

Na półkach: ,

Margaret mieszka od lat w Seatle samotnie w wielkim domu. Wie ze ma guza mozgu i zostalo jej niewiele czasu. Daje ogloszenie o wynajeciu pokoju. W jej zycie wkracza mloda kobieta Wanda ze zlamanym sercem. Obie kobiety polaczy niezwykla porcelana a raczej piekne zestawy ktore kiedys przez ojca Margaret trafily do jej rodziny. Jest z nimi zwiazana niezwykla przeszlosc ktora nie da o sobie zapomniec.

Margaret mieszka od lat w Seatle samotnie w wielkim domu. Wie ze ma guza mozgu i zostalo jej niewiele czasu. Daje ogloszenie o wynajeciu pokoju. W jej zycie wkracza mloda kobieta Wanda ze zlamanym sercem. Obie kobiety polaczy niezwykla porcelana a raczej piekne zestawy ktore kiedys przez ojca Margaret trafily do jej rodziny. Jest z nimi zwiazana niezwykla przeszlosc...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1018
413

Na półkach: , , , ,

Rabowanie żydowskiego mienia było bardzo popularną czynnością w czasie II wojny światowej. Nazistowscy najpierw wpadali do mieszkań, z których deportowali całe rodziny. Następnie do opustoszałych pokoi wchodzili ludzie, którzy zabierali z nich wszystko to, co było cenne: nie tylko przedmioty wykonane z drogocennych kruszców, ale nawet bieliznę i weki z jedzeniem. Zrabowane przedmioty nierzadko sprzedawane kolejnym osobom, po dużo wyższej cenie. W ten sposób np. zastawa należąca do jednej rodziny mogła się znaleźć u kilku innych, często w postaci pojedynczego talerza lub kubka. Czasami jednak zdarzało się, że serwis trafiał do kogoś w kompletnym stanie i przez lata zdobił jego kredens oraz stół podczas rodzinnych przyjęć. Pisarka Stephanie Karrlos doskonale przedstawiła ten problem w książce „Roztrzaskane życie”.
Siedemdziesięciopięcioletniej Margaret życie nigdy nie rozpieszczało – w dzieciństwie zmarła jej matka, w młodości ojciec, w wieku ośmiu lat w wypadku samochodowym zginął jej ukochany syn Daniel, zaś mąż którego kochała odszedł do młodszej kochanki. Została sama w ogromnym domu, w którym znajdowała się ogromna kolekcja przedmiotów wykonanych z delikatnej porcelany, które zwoził do niego jej ojciec. Wszystkie rzeczy skrywają w sobie tajemnicę swojego pochodzenia. Pewnego razu kobieta dowiaduje się o tym, że w jej głowie pojawił się nieoperacyjny guz. Postanawia nie poddawać się uciążliwemu leczeniu. Za to zamieszcza w gazecie ogłoszenie, że szuka współlokatora. W ten sposób do monumentalnego domu trafia drobniutka kobieta, przedstawiająca się jako Wanda. Jej matka odeszła gdy ta miała kilka lat, ojciec po jakimś czasie postanowił jej szukać, zostawiając córkę pod opieką krewnych. Wanda nigdy więcej o nim nie słyszała. Dziewczyna od razu wzbudza zaufanie w staruszce – zręcznie skleja potłuczone porcelanowe naczynie. Z czasem w domu staruszki pojawia się też kilka nowych mieszkańców: pielęgniarka Susan, żydowski kucharz Bruce, przyjaciel Margaret Gus oraz podkochujący się w Wandzie kolego z pracy Troy. Jednak to Wanda zajmuje w jej sercu najważniejsze miejsce. Oficjalnie Wanda pracuje w teatrze, nieoficjalnie szuka byłego chłopaka. Pewnego razy po ostrej sprzeczce z Troyem, Wanda wpada pod samochód. Po wielomiesięcznej rekonwalescencji kobieta wraca do formy. Aby pomóc jej w odzyskaniu radości życia, domownicy postanawiają potłuc część porcelanowych przedmiotów znajdujących się w domu, z których potem powstają oryginalne rzeźby i mozaiki. Jednocześnie Margaret postanawia przed śmiercią udać się do ukochanej Francji. Tam w instytucji zajmującej się pamięcią o ofiarach holokaustu trafia na świat właścicieli jednych z posiadanych przez siebie zastaw. Postanawia za wszelką cenę ich odszukać, aby w ten sposób choć w ułamku części odkupić winy swojego ojca. Poszukiwania właścicieli serwisu będą miały nieprzewidywalne skutki również dla samej Wandy.
Książka mnie oczarowała. Pokazała ludzkie pragnienie naprawianie czegoś, czego z pozoru nie da się naprawić. Większość ludzi stwierdziłaby, że takie poszukiwania nie mają sensu, że przecież cała rodzina mogła zginąć w którymś z obozów koncentracyjnych. Tymczasem schorowana kobieta szuka, do końca wierząc, że jej się to uda. Ale bohaterowie książki nie tylko poszukują spadkobierców posiadanych przez siebie dóbr. Szukają swojego miejsca w życiu, które nie zawsze ich rozpieszczało. Szukają utraconych przez lata osób, miłości, akceptacji. A jednocześnie mimo porażek nie przestają wierzyć, że uda im się uzyskać wyznaczony cel…

Rabowanie żydowskiego mienia było bardzo popularną czynnością w czasie II wojny światowej. Nazistowscy najpierw wpadali do mieszkań, z których deportowali całe rodziny. Następnie do opustoszałych pokoi wchodzili ludzie, którzy zabierali z nich wszystko to, co było cenne: nie tylko przedmioty wykonane z drogocennych kruszców, ale nawet bieliznę i weki z jedzeniem. Zrabowane...

więcej Pokaż mimo to

avatar
459
111

Na półkach:

tego nie idzie czytać.....)

tego nie idzie czytać.....)

Pokaż mimo to

avatar
81
70

Na półkach: ,

Przerysowana fabuła i lekko groteskowa akcja, ale dobrze sie czyta i daje nadzieję...

Przerysowana fabuła i lekko groteskowa akcja, ale dobrze sie czyta i daje nadzieję...

Pokaż mimo to

avatar
200
78

Na półkach: ,

Roztrzaskaj to i uwolnij… siebie

[...]Margaret, jedna z kluczowych postaci powieści, jest po siedemdziesiątce i ma raka mózgu. Ta informacja, z którą musi się zmierzyć na początku powieści, popycha ją do wprowadzenia diametralnych zmian we własnym życiu. Od wielu lat żyje samotnie w wielkim, choć nie pustym, domu. Każde jego pomieszczenie wypełniają szepty przedmiotów o dość tragicznym pochodzeniu. Kallos w subtelny sposób wplotła w dobrą historię echo drugiej wojny światowej. Jest ono początkowo ledwo słyszalne i zauważane, by pod koniec powieści stać się motywem przewodnim.
Ważną kwestią jest oswojenie umierania przez Margaret. Stawia temu czoła i budzi się do życia. Ktoś może pomyśleć, że za późno - ale na takie przebudzenie nigdy nie jest za późno. Szczególnie, gdy może zdziałać coś bardzo dobrego dla tylu osób.

Drugą kluczową postacią jest Wanda Schultz. Do Seattle przyjechała za byłym chłopakiem. Ma złamane serce i to od dziecka. Leczy je okazjonalnie, pokrywa warstwą kleju i sprawia, że z czasem twardnieje.
Wariacki pomysł Margaret, by przyjąć do domu lokatora, sprawia, że obie kobiety zaczynają życie pod wspólnym dachem. Życie i rekonwalescencję. Bo okazuje się, że obie są mocno sponiewierane przez los. Dołączają do nich i inne postaci i po chwili wspólnego życia okazuje się, że stanowią rodzinę, której podświadomie pragnął każdy z nich. Punktem zwrotnym w życiu Wandy jest poważny wypadek, któremu ulega. Jest to punkt zwrotny zresztą dla wszystkich lokatorów domu Margaret. Również dla porcelanowych przedmiotów, które otrzymują w końcu własne historie i wolność… [...]
Roztrzaskane życie to sprawnie stworzona mozaika ludzkich historii, obaw, tajemnic nie zawsze możliwych do odkrycia. To historia powrotów do siebie, do ludzi, tych jeszcze nieznanych i znanych kiedyś. To w końcu powieść o dawaniu szansy - sobie i drugiemu człowiekowi.

Cała recenzja: http://polskowienie.blogspot.com/

Roztrzaskaj to i uwolnij… siebie

[...]Margaret, jedna z kluczowych postaci powieści, jest po siedemdziesiątce i ma raka mózgu. Ta informacja, z którą musi się zmierzyć na początku powieści, popycha ją do wprowadzenia diametralnych zmian we własnym życiu. Od wielu lat żyje samotnie w wielkim, choć nie pustym, domu. Każde jego pomieszczenie wypełniają szepty przedmiotów o...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
405
3

Na półkach: ,

Przekombinowana, wręcz wkurzająca. Czytałam po kilka, kilkanaście stron i odkładałam, zupełnie nie potrafiła mnie wciągnąć. Dawno tak długo nie czytałam jednej książki.

Przekombinowana, wręcz wkurzająca. Czytałam po kilka, kilkanaście stron i odkładałam, zupełnie nie potrafiła mnie wciągnąć. Dawno tak długo nie czytałam jednej książki.

Pokaż mimo to

avatar
960
78

Na półkach:

ksiazka srednia, jak na moj gust nieco zbyt ckliwa

ksiazka srednia, jak na moj gust nieco zbyt ckliwa

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    148
  • Chcę przeczytać
    73
  • Posiadam
    67
  • Ulubione
    3
  • Obyczajowe
    3
  • Biblioteka
    2
  • 2013
    2
  • 🏠 Posiadam 🏠
    2
  • B4 literatura obyczajowa, romans
    1
  • Wyzwanie 2017
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Roztrzaskane życie


Podobne książki

Przeczytaj także