Upiory Afryki, część II
Wydawnictwo: Stanisław Szczepaniak literatura podróżnicza
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Wydawnictwo:
- Stanisław Szczepaniak
- Data wydania:
- 1998-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1998-01-01
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8390826917
Ta książka nie posiada jeszcze opisu.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 10
- 6
- 4
Cytaty
W Rodezji stało się tak, jak przewidywałem. Nie wolno dawać władzy w ręce ludzi prymitywnych. Nowy reżim Mugabego połączył dwie siły: biskup...
RozwińWokół piękna przyroda. Doszedłem do wniosku, że rodzaj ludzki w ogóle nie pasuje do natury. Złość, okrucieństwo, głupota, zawiść, żądza posi...
Rozwiń dodaj nowy cytat
Więcej
OPINIE i DYSKUSJE
Druga część była bezpośrednią kontynuacją afrykańskich dziejów pana Szczepaniaka. Po wielu różnych przygodach, autor zostawił RPA za sobą. Był rozczarowany tym krajem. Apartheid i postawa przeróżnych ludzi utrudniały mu bardzo pracę, która była dla niego poniekąd misją. Jego przełożeni traktowali go jako popychadło. Wykorzystywali jego zaradność do sprzątania bałaganu w danej placówce, a gdy udawało mu się tam wprowadzić jako taki porządek, to wtedy odnajdowali mu inny chlew. Autor miał tego serdecznie dość. Do tego znajdował się też prywatnie w psychicznej rozsypce. Stracił w dramatycznych okolicznościach jedynego przyjaciela i czuł się w tym miejscu kompletnie samotnie. Dlatego postanowił nie przedłużać swojego kontraktu i rozejrzeć się w innym kraju za pracą.
Jego uwaga skierowała się na nieistniejącą już obecnie Rodezję, gdzie też załatwił sobie bez problemu nowy kontrakt. Zostawił sobie nawet kilka tygodni czasu, by odwiedzić swoich rodziców w Warszawie. Właściwie od tego wyjazdu rozpoczęła się książka. Tam również nie brakowało rewelacji w postaci niebezpiecznych kłopotów czy konfliktów, które skończyły się nawet w ministerstwie zdrowia. Niemniej powrócił z lekkim opóźnieniem do Afryki, by rozpocząć nowy i być może lepszy rozdział w swoim życiu.
Niestety nowe i lepsze były jedynie oczekiwania autora. Nie uwolnił się w tym kolonijnym kraju od dyskryminacji rasowej i narodowościowej. Mało tego… sam padł poniekąd jej ofiarą, gdyż Anglicy traktowali każdego obcokrajowca z góry. Do tego dochodziła też krwawa wojna domowa, w którą się pan Szczepaniak głęboko wplątał. Przekonał się bardzo szybko i boleśnie o tym, że Rodezja nie była żadnym rajem na ziemi, o którym gdzieś skrycie marzył. Ale to można bez doświadczeń przewidzieć. Raj i człowiek? Przecież to się wzajemnie wyklucza!
Po kilku trudnościach, pan Szczepaniak znalazł nareszcie stałe miejsce. Był to mały szpital, który stał w otoczeniu malowniczej dżungli. Zajmował się tam nie tylko ludźmi z pobliskich wiosek czy pracownikami kopalni, ale też stał się poniekąd odpowiedzialny za obronę tego terytorium przed terrorystami. To, co się tam wyprawiało, przechodziło czasami ludzkie pojęcie. Zbrojne ataki, podkładanie min na drogach, eksplozje, permanentne zagrożenie życia, wieczna walka, ciągłe przewidywanie ruchów wroga, zabijanie ludzi, znoszenie bolesnych strat. Do tego dochodziły też konflikty z miejscowymi, którzy współpracowali z terrorystami, okropnie przestępstwa, do których się co niektórzy dopuszczali oraz walki z ich szkodliwymi zabobonami, które nawet po przyjęciu wiary chrześcijańskiej nadal się w najlepsze szerzyły.
O tych wszystkich nadnaturalnościach można też wiele napisać. Również i ta część obfituje w wiele niewyjaśnionych i dziwnych zjawisk. Większość z nich wiązała się ściśle z miejscowym szamanem, którego poznał autor. Oczywiście omawiana była tu też religia voodoo z ich mrocznymi rytuałami, proszkami „zombie” i tajemnicami, których nawet sam autor nigdy do końca nie poznał. Do tego powrócił też znajomy z pierwszej części czarny ptak i hinduska Divally, którzy stali się dla autora osobistym zwiastunem nieszczęścia. On sam podchodził do tych wszystkich zjawisk i tym razem z zimnym dystansem. Niemniej przekonał się do pewnych niekonwencjonalnych metod leczenia, za co uzyskał przydomek „biały nanga”.
Również i tym razem była to bardzo mocno wciągająca książka, od której nie mogłam się tak łatwo oderwać. Książka chyba też czuła to samo, bo kartki rozklejały mi się w rękach. Co do samej wiarygodności podchodzę teraz z przymrużeniem oka. Autor nie tylko skupiał się na samym relacjonowaniu wydarzeń. Poświęcił też czasu ludziom, którzy z nim pracowali… ludźmi, którymi się zajmował, z którymi się zżył i których stracił. Te relacje były bardzo interesujące, nawet gdy nie kończyły się zbytnio dobrze.
Druga część była bezpośrednią kontynuacją afrykańskich dziejów pana Szczepaniaka. Po wielu różnych przygodach, autor zostawił RPA za sobą. Był rozczarowany tym krajem. Apartheid i postawa przeróżnych ludzi utrudniały mu bardzo pracę, która była dla niego poniekąd misją. Jego przełożeni traktowali go jako popychadło. Wykorzystywali jego zaradność do sprzątania bałaganu w...
więcej Pokaż mimo to