"Owszem, pocałowałeś mnie, ale to nie był pocałunek na dobranoc. Już wtedy wyczułam w nim obietnicę, że będziesz mnie tak całował zawsze."

Ira Levinson jest nieszczęśliwym wdowcem. Każdego dnia pragnie obecności swojej zmarłej żony, nie chcąc żyć bez niej. Gdy prowadząc samochód wpada w poślizg i stacza się po oblodzonej skarpie jest świadomy, że może nie przeżyć kolejnych godzin. Przetrwać pomaga mu jego żona, która pojawia się w majakach, przywołując wspomnienia przeżytego wspólnie życia. Cztery miesiące wcześniej Sophia poznaje Luke'a, który pomaga jej w natarczywym zachowaniu byłego chłopaka. Znajomość przeradza się w głębsze uczucie, mimo różności światów z których pochodzą bohaterowie. Ona studentka, zapatrująca się w ekskluzywną pracę, on wraz z matką prowadzi ranczo. Co łączy obie, wzruszające historie?

Do książki zachęciła mnie rewelacyjna ekranizacja powieści. Jestem również świadoma, że twórczość Nicholasa Sparksa mnie nie zawodzi. Nie pomyliłam się i tym razem. Poruszająca, piękna historia, która zdobyła moje serce!

Interesujące połączenie dwóch wątków miłosnych. Iry i Ruth oraz Sophi, i Luke'a. Historie Iry i Ruth poznajemy w momencie, kiedy Ira uwięziony zostaje w samochodzie podczas nieszczęsnego wypadku. We wspólne życie bohaterów wprowadza nas dialog między Irą a zmarłą Ruth, która w owym momencie jest wytworem wyobraźni rannego mężczyzny. "Obecność" żony pomaga mu przetrwać trudne chwile, nawołuje go do życia. Ira żyje bez żony 9 lat. Jest to niezwykle trudny czas dla zakochanego bez pamięci mężczyzny. Każdy dzień przepełniony jest bolesną świadomością utraty ukochanej. Pogodzony ze śmiercią i przeżytym w pełni już życiem Ira nie wierzy w nadejście pomocy.
Sophia poznaje Luke'a podczas zawodów w dosiadaniu byków. Ich znajomość szybko przeradza się w intensywne uczucie. Niepewni swojej przyszłości, świadomi różnic światów, w których żyją, stawiają czoła problemom i podążają za głosem serca. Mężczyzna ryzykuje życie, aby przeciwstawić się rzeczywistości. Sophia skupiona wyłącznie na kształceniu, poznaje przy boku ukochanego brutalność losu.
Historie łączą się w momencie, gdy dwójka zakochanych bohaterów odnajduje Irę i ratują mu życie. Los zakochanych odmienia się, kiedy zostają zaproszeni na licytacje obrazów mężczyzny, którego odnaleźli.

Jestem niezwykle zachwycona ową książką. Podziwiam kunszt autora. Jego zaangażowanie w napisanie tak ujmującej powieści! Każdy czytelnik powinien przeczytać tą książkę, aby poznać prawdziwe oblicze miłości.

"Nasze małżeństwo wniosło do mojego życia wiele radości, jednak ostatnimi czasy czuję jedynie smutek. Rozumiem, że miłość i tragedia idą w parze, bo jedna nie istnieje bez drugiej, a jednak zastanawiam się, czy bilans jest sprawiedliwy. Myślę, że człowiek powinien umierać tak, jak żył; otoczony tymi, których zawsze kochał. Ja wiem, że w chwili śmierci będę zupełnie sam."

"Owszem, pocałowałeś mnie, ale to nie był pocałunek na dobranoc. Już wtedy wyczułam w nim obietnicę, że będziesz mnie tak całował zawsze."

Ira Levinson jest nieszczęśliwym wdowcem. Każdego dnia pragnie obecności swojej zmarłej żony, nie chcąc żyć bez niej. Gdy prowadząc samochód wpada w poślizg i stacza się po oblodzonej skarpie jest świadomy, że może nie przeżyć kolejnych...