Kupowałem tą książkę bez specjalnego entuzjazmu głównie ze względu na tytuł, który kojarzy mi się z pracą wybitnie techniczną zawierającą same tabelki , nazwiska i niewiele więcej. Na szczęście moje obawy były całkowicie bezpodstawne. Książka jest po prostu świetna, niestety wydanie jest słabe/ posiadam egzemplarz z 1981r/. Papier żółty gazetowy, marna lakierowana okładka, klejona.
Książka liczy 196s , 9 rozdziałów zawierających 40 podrozdziałów łącznie. Mamy też 2 mapy i mnóstwo czarno-białych zdjęć w tekście niestety też gazetowej jakości.
Co w treści? - pełna rewelacja, mamy kompendium wiedzy na temat wszystkich dywizjonów myśliwskich, bombowych, rozpoznawczych, transportowych i współpracy z artylerią. Jest nawet co nieco o polskich oddziałach balonów zaporowych.
Każdy dywizjon opisany jest systemem: rysunek odznaki/godła/ wraz z jej opisem, osiągnięcie gotowości bojowej/data/, znaki rozpoznawcze na samolotach, szaliki pilotów /każdy dywizjon miał inne/, święto dywizjonu /data i na pamiątkę czego/, wszyscy dowódcy polscy /daty od do/ , wszystkie typy samolotów na jakich latano, wszystkie lotniska bazowe /daty od do/ - te "suche dane" zajmują około strony. Następnie mamy wspaniały opis historii z uwzględnieniem szkolenia, walk, zestrzeleń, śmierci pilotów w boju i w wypadkach, sporo relacji osobistych szczególnie o walkach, opisy np. patroli przeciw u-botom , akcji specjalnych itd.
Wszystko to jest opisane chronologicznie rok po roku od 1940 do 45r zarówno dla myśliwców jak i bombowców. Jedyny mankament tej pozycji to jej "szczupłość" i za każde 50 stron więcej dałbym kolejną gwiazdkę bo książka na nie zasługuje zarówno za samą wiedzę i treść jak i za liczne szczegóły i dogłębną pracę autora.

Moja rekomendacja: książka zasługuje na 8, 9 gwiazdek , ja dałem 7 za małą objętość a nie za treść. Książka wspaniała dla każdego kto interesuje się lotnictwem a szczególnie tym na zachodzie. Kawał dobrze napisanej historii polskiego lotnictwa. Szczerze polecam

Kupowałem tą książkę bez specjalnego entuzjazmu głównie ze względu na tytuł, który kojarzy mi się z pracą wybitnie techniczną zawierającą same tabelki , nazwiska i niewiele więcej. Na szczęście moje obawy były całkowicie bezpodstawne. Książka jest po prostu świetna, niestety wydanie jest słabe/ posiadam egzemplarz z 1981r/. Papier żółty gazetowy, marna lakierowana okładka,...