rozwińzwiń

Das Lied von Eis und Feuer 07: Zeit der Krähen

Okładka książki Das Lied von Eis und Feuer 07: Zeit der Krähen George R.R. Martin
Okładka książki Das Lied von Eis und Feuer 07: Zeit der Krähen
George R.R. Martin Wydawnictwo: Blanvalet Cykl: Pieśń Lodu i Ognia (tom 4.1) fantasy, science fiction
576 str. 9 godz. 36 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Pieśń Lodu i Ognia (tom 4.1)
Tytuł oryginału:
A Feast of Crows. Book four of a Song of Ice and Fire (1)
Wydawnictwo:
Blanvalet
Data wydania:
2012-01-16
Data 1. wydania:
2012-01-16
Liczba stron:
576
Czas czytania
9 godz. 36 min.
Język:
niemiecki
ISBN:
9783442268597
Tłumacz:
Andreas Helweg
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
681
477

Na półkach: ,

Ta część dalej rewelacyjna, ale brakuje jej trochę do 10*.
Może też w audiobooku historie są bardziej atrakcyjne. Może trochę brak tej nadprzyrodzonej nuty obecnej w poprzednich tomach. Może trochę zmęczenie materiału.

Ta część dalej rewelacyjna, ale brakuje jej trochę do 10*.
Może też w audiobooku historie są bardziej atrakcyjne. Może trochę brak tej nadprzyrodzonej nuty obecnej w poprzednich tomach. Może trochę zmęczenie materiału.

Pokaż mimo to

avatar
21
5

Na półkach:

Świetna opowieść i część (choć trochę za dużo opisów jak dla mnie),przydałoby się więcej akcji. Tym niemniej wciąga jak cała seria

Świetna opowieść i część (choć trochę za dużo opisów jak dla mnie),przydałoby się więcej akcji. Tym niemniej wciąga jak cała seria

Pokaż mimo to

avatar
290
189

Na półkach: , ,

mehh, spadek formy po poprzednim tomie

mehh, spadek formy po poprzednim tomie

Pokaż mimo to

avatar
409
333

Na półkach: , , , , , ,

Kontynuacja serii w żaden sposób nie urąga poprzednim tomom. Skupienie się na poszczególnych bohaterach sprawia, że powieść jest spójniejsza, a ciągłość opowieści - przy jednoczesnym jej rozwijaniu się, dalej zachowana.

IV. tom sagi potwierdza wspaniałe zdolności narracyjne i kreacyjne autora i niepowtarzalny kunszt w tworzeniu żywych i przekonujących postaci pierwszo- i drugo-planowych.

Kontynuacja serii w żaden sposób nie urąga poprzednim tomom. Skupienie się na poszczególnych bohaterach sprawia, że powieść jest spójniejsza, a ciągłość opowieści - przy jednoczesnym jej rozwijaniu się, dalej zachowana.

IV. tom sagi potwierdza wspaniałe zdolności narracyjne i kreacyjne autora i niepowtarzalny kunszt w tworzeniu żywych i przekonujących postaci pierwszo- i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
728
727

Na półkach: , ,

Widzę,że ta część jest mocno niedoceniona. Martin bardzo umiejętnie wprowadził tutaj nowe wątki: Żelaznych Ludzi i kwestię wyboru ich nowego króla, Dorne i spiskujące bekarcie córki zmarłego księcia Oberyna, swój wątek dostała Brienne poszukująca Sansy, w końcu też mogliśmy poznać sytuację z perspektywy okrutnej i przebiegłej Cersei. Do tego Arya zjawiająca się w Bravoos, Sansa ukrywająca się jako Alayne w Dolinie z przebiegłym Littlefingerem, Samwell zmierzający do Starego Miasta by wykuwać łańcuch maestera. Nie było tu wątku Tyriona, który zbiegł po zabójstwie ojca, Jona Snow, muru i przede wszystkim Dany i jej smoków. Być może odstawienie na bocznicę kluczowych wątków sprawiło, że wielu czytelnikom ta część podobała się mniej. Mi osobiście dodanie nowych postaci bardzo się spodobało i było dla mnie ciekawe, ale być może to broń obosieczna i jedna z przyczyn dlaczego Martin do dzisiaj nie dokończył całej sagi.

Widzę,że ta część jest mocno niedoceniona. Martin bardzo umiejętnie wprowadził tutaj nowe wątki: Żelaznych Ludzi i kwestię wyboru ich nowego króla, Dorne i spiskujące bekarcie córki zmarłego księcia Oberyna, swój wątek dostała Brienne poszukująca Sansy, w końcu też mogliśmy poznać sytuację z perspektywy okrutnej i przebiegłej Cersei. Do tego Arya zjawiająca się w Bravoos,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
47
25

Na półkach:

W tej części można doświadczyć dość radykalnego zaburzenia dynamiki wątków - z jednej strony możemy obserwować poczynania Cersei, której perspektywa była naprawdę ciekawa i wciągająca, jest jednocześnie chyba najlepszą (w sensie najlepiej napisaną) tego tomu, z drugiej strony jesteśmy zmuszeni towarzyszyć Brienne w jej śmiertelnie nudnych i nieangażujących poszukiwaniach, z których i tak nic nie wynika.

Moim zdaniem nie jest to słaba część, aczkolwiek widać, że GRRM zamiast zamykać wątki to tworzy i otwiera nowe, co może się na nim zemścić.

W tej części można doświadczyć dość radykalnego zaburzenia dynamiki wątków - z jednej strony możemy obserwować poczynania Cersei, której perspektywa była naprawdę ciekawa i wciągająca, jest jednocześnie chyba najlepszą (w sensie najlepiej napisaną) tego tomu, z drugiej strony jesteśmy zmuszeni towarzyszyć Brienne w jej śmiertelnie nudnych i nieangażujących poszukiwaniach, z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
569
556

Na półkach: ,

Wydaje się, że autor stracił nieco weny i zamiast koncentrować się na akcji, rozdrabnia się na opisy rozmów, strojów, okolicy. Brakowało mi najciekawszych bohaterów z poprzednich tomów, bo te poboczne postacie, jak np. Mokra Czupryna, czy miły staruszek, nowy mentor Aryi nie są w stanie ich zastąpić. A wyliczanie kto był na naradzie, czy na uczcie, z pełnymi tytułami, zasługami, strojami i tarczami herbowymi nuży i zniechęca.

Wydaje się, że autor stracił nieco weny i zamiast koncentrować się na akcji, rozdrabnia się na opisy rozmów, strojów, okolicy. Brakowało mi najciekawszych bohaterów z poprzednich tomów, bo te poboczne postacie, jak np. Mokra Czupryna, czy miły staruszek, nowy mentor Aryi nie są w stanie ich zastąpić. A wyliczanie kto był na naradzie, czy na uczcie, z pełnymi tytułami,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
37
33

Na półkach:

Niestety, to czego się obawiałam - wyraźny spadek formy względem znakomitej "Nawałnicy Mieczy". Sporo POV które mnie średnio interesowały, a dodatkowo frustrujące jest, że na powrót większości ulubionych postaci muszę czekać aż do "Tańca ze Smokami". Jeżeli chodzi o wydarzenia, to jest dużo spokojniej, bo w Nawałnicy działo się w s z y s t k o, a tutaj bohaterowie większość czasu mierzą się z konsekwencjami tych wydarzeń. Co w prowadzeniu historii ma oczywiście sens, nie możemy ciągle dostawać pościgów i wybuchów ALE wciąż, brak Tyriona, Dany, Jona... jakby Martin uparł się, żeby najciekawsze wątki przerzucić do tej drugiej książki. Najlepsze są według mnie rozdziały z dworu, z punktu widzenia Jamiego i Cersei. Nienawidzę tej baby, ale i tak byłam wciągnięta w śledzenie jej prób władania Westeros zza ramienia Tommena, w roli królowej regentki. Bardzo dużo jest też punktu widzenia Brienne, którą lubię, ale za wiele to się u niej nie dzieje. Chodzi tylko po jakichś lasach, spelunach i szuka Sansy, wspominając nieustannie jaką hotówą był Jamie i to jak faceci ją uważali za brzydką i gorszą całe życie. Trochę powtarzalne, jak na postać z takim potencjałem. Poza tym mnóstwo czasu poświęcone jest wydarzeniom na Żelaznych Wyspach, tego wątku nie było za bardzo w serialu, ale specjalnie nie ma czego żałować. Asha jest ok, ale to jednak kolejna kobieta traktowana gorzej przez to, że jest córką a nie synem, wolałabym, żeby autor zamiast tego skupił się na postaciach, z którymi spędzaliśmy czas do tej pory. Trochę martwi mnie to dalsze mnożenie wątków...

Niestety, to czego się obawiałam - wyraźny spadek formy względem znakomitej "Nawałnicy Mieczy". Sporo POV które mnie średnio interesowały, a dodatkowo frustrujące jest, że na powrót większości ulubionych postaci muszę czekać aż do "Tańca ze Smokami". Jeżeli chodzi o wydarzenia, to jest dużo spokojniej, bo w Nawałnicy działo się w s z y s t k o, a tutaj bohaterowie większość...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
87
69

Na półkach:

Uwielbiam

Uwielbiam

Pokaż mimo to

avatar
232
200

Na półkach:

W tej książce nie dzieje się za wiele, ale dużo postaci zaczyna nabierać głębi. Zwłaszcza Cersei; narracja jej rozdziałów jest tak dobrze poprowadzona, że jej postać staje się znacznie sympatyczniejsza i można się z nią utożsamiać.

W tej książce nie dzieje się za wiele, ale dużo postaci zaczyna nabierać głębi. Zwłaszcza Cersei; narracja jej rozdziałów jest tak dobrze poprowadzona, że jej postać staje się znacznie sympatyczniejsza i można się z nią utożsamiać.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    25 973
  • Chcę przeczytać
    6 434
  • Posiadam
    5 853
  • Ulubione
    1 583
  • Fantastyka
    583
  • Fantasy
    425
  • Chcę w prezencie
    421
  • Teraz czytam
    299
  • 2014
    203
  • 2013
    190

Cytaty

Więcej
George R.R. Martin Uczta dla wron, część 1: Cienie śmierci Zobacz więcej
George R.R. Martin Uczta dla wron, część 1: Cienie śmierci Zobacz więcej
George R.R. Martin Uczta dla wron, część 1: Cienie śmierci Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także