Koran. Przekład filomatów

Okładka książki Koran. Przekład filomatów autor nieznany
Okładka książki Koran. Przekład filomatów
autor nieznany Wydawnictwo: Armoryka religia
164 str. 2 godz. 44 min.
Kategoria:
religia
Wydawnictwo:
Armoryka
Data wydania:
2005-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2005-01-01
Liczba stron:
164
Czas czytania
2 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360276198
Tłumacz:
Dionizy Chlewiński, Ignacy Domeyko
Średnia ocen

1,0 1,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
1,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1193
119

Na półkach: , ,

Jak tu ocenić księgę, którą niektórzy uznają za świętą? Gdybym zrobiła to szczerze, to mogłoby to zostać uznane za obrazę uczuć religijnych. Kłamać zaś nie zamierzam. Przeczytałam Koran, bo uparłam się, że przeczytam wszystkie święte księgi - Biblię cały czas męczę (kilkanaście razy dłuższa niż Koran, zwyczajnie oryginalna, a także po prostu posiadająca fabułę, czego w Koranie brak). Chyba tej opinii już dość, bo gdy zagłębię się w szczegóły, to suchej nitki nie zostawię.

Jak tu ocenić księgę, którą niektórzy uznają za świętą? Gdybym zrobiła to szczerze, to mogłoby to zostać uznane za obrazę uczuć religijnych. Kłamać zaś nie zamierzam. Przeczytałam Koran, bo uparłam się, że przeczytam wszystkie święte księgi - Biblię cały czas męczę (kilkanaście razy dłuższa niż Koran, zwyczajnie oryginalna, a także po prostu posiadająca fabułę, czego w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
49
5

Na półkach:

Kiedyś myślałem, że Muzłumanie wyznają innego Boga niż, Żydzi. Dobrze wiedzieć że wierzą w tego samego.

Kiedyś myślałem, że Muzłumanie wyznają innego Boga niż, Żydzi. Dobrze wiedzieć że wierzą w tego samego.

Pokaż mimo to

avatar
210
49

Na półkach:

Przeczytałem Koran aby mieć większą świadomość o czym mówię na lekcjach o islamie i po drugie by nikt mi potem nie mówił że w Koranie jest to lub tamto, a ja nie wiem czy ten ktoś nie gada bzdur. Nie oceniłem, bo takich ksiąg moim zdaniem się nie ocenia. Przejdę do konkluzji.

1. Porównanie do Biblii - często możemy takie porównania usłyszeć ale Koran nie jest historią chronologicznie zaczynającą się gdzieś i kończącą się gdzieś. To bardziej traktat filozoficzny przeplatany z dziełem poetyckim a nie historia. Biblia choć ma księgi poetyckie to jednak jest chronologiczna. Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś o Mahomecie z Koranu to się szczerze zawiedziecie. Owszem gdzieś między wierszami i bardzo mało. Dowiemy się na przykład, iż jedna z żon Mahometa była zazdrosna o drugą i obmawiała męża.

2. Przemoc - owszem nawet jest nakaz zabijania niewiernych, ale... tylko w obronie własnej i islamu jeśli ktoś jest prześladowcą i napastnikiem. Da się to zrozumieć. Są i inne fragmenty o zabijaniu i mordowaniu ale znów w szerszym kontekście jest to odwołanie się do zabijania w czasie walki - czyli honorowo. Mahomet przecież był żołnierzem, dowódcą i zmagał się z Kurajszytami kilka lat. Tyle że wycięte z kontekstu może stanowić paliwo dla islamistów i nie powinno nas to dziwić.

3. Islam jako reformowany judaizm - jeśli spojrzeć na to szerzej, nie ma chyba dwóch tak podobnych religii jak te dwie. Jedno jest przedłużeniem drugiego. Moralność muzułmańska jest na wskroś starotestamentowa. Odwołania do chrześcijaństwa są raczej zdawkowe i niezbyt mocne. Napomknięcia o Jezusie, Marii i apostołach to ilościowo nic wobec długaśnych, powtarzających się do znudzenia historyjkach o Noem, Salomonie, Mojżeszu, Abrahamie, czy innych. Wobec tych dwóch dwóch religii chrześcijaństwo bardzo mocno odstaje choć jest religią abrahamiczną już choćby ze względu na Trójcę Świętą. Kto wie czy islam nie byłby odłamem judaizmu gdyby nie gniew Mahometa na zdradę Żydów w Medynie.

4. Stosunek do ludów księgi - często podkreśla się, iż muzułmanie darzą głębokim szacunkiem Żydów i chrześcijan, jednak nie jest prawdą, iż płyną z Koranu wobec nich same ciepłe słowa. Jest w pewnym momencie powiedziane nawet, że większość z tych ludzi księgi to łachudry i zaprzańcy, niegodziwcy co błądzą a tylko niewielu spośród nich są prawdziwymi wyznawcami Boga.

5. Główny przekaz - jeśli ktoś twierdzi, że 80% przekazu Koranu to wezwanie do prawdziwej religii i straszenie karami za niewiarę to nie jest to błędna konkluzja, choć dla muzułmanów z pewnością uproszczenie. To obraz drastycznie inny od nowotestamentowego przesłania miłosierdzia. Dlatego do wielu ludzi wciąż bardziej będzie przemawiać chrześcijaństwo. Religijność muzułmańska przynajmniej pozornie sprawia, że taki człowiek jak ja nie odbiera islamu jako głęboko mistycznego. Być może niesłusznie. Oczywiście są i mistyczne nurty.

6. Islam jako prosta religia - generalnie doktryna islamu jest jedną z najprostszych. Jest prosta jak drut, łatwa do przyswojenia. W porównaniu do chrześcijaństwa gdzie mamy dużo bardziej skomplikowany system już w samych doktrynach islam jest wręcz banalny. I nie piszę tego jako hejt. To nawet pewnie pomogło islamowi stać się tak popularnym i łatwiejszym do przyjęcia, niż skomplikowane chrześcijaństwo, które z powodu niebanalności podzieliło się a w Koranie jest ten podział wytknięty. Zupełnie jakby Mahomet żalił się, iż chrześcijanie dali ciała i trzeba rozpocząć nowy projekt pod nazwą islam.

7. Mahomet vs Jezus - pomijając czy takie porównanie powinienem zastosować napiszę że:
a) Mahomet to twórca prawa, a Jezus nie musiał go tworzyć gdyż istniało od Mojżesza
b) Jezus będąc raczej wśród monoteistów nie musiał wcale podkreślać jedyności Boga, a Mahomet otoczony przez pogan robił to na każdym kroku i działał tu syndrom oblężonej (niemal dosłownie) twierdzy
c) Mahomet był dyplomatą, mężem, dowódcą, politykiem, nauczycielem, a Jezus tylko tym ostatnim

8. Wątki apokryficzne - są bardzo żywe w Koranie, ponieważ Mahomet żył wśród chrześcijan niekatolickich. W Arabii byli raczej innowiercy wypędzeni z Bizancjum stąd i nic dziwnego, że w relacjach o życiu Jezusa czy Salomona są rzeczy nieznane w głównych nurtach chrześcijaństwa czy judaizmu.

9. Rzeczy wyjątkowo pozytywne - wbrew pozorom znajdziemy sporo pozytywów obiektywnych nawet jeśli sam islam nie bardzo nas przekonuje. Koran wywalczył pewne prawa dla kobiet, min najważniejsze takie, że nie wolno Arabom grzebać dziewczynek żywcem co robili wcześniej nagminnie. Ponadto dla kobiet są i inne udogodnienia związane z prawem spadkowym. O pomocy wdowom, sierotom czy ubogim nie wspominam, gdyż to powszechnie wiadome. Ponadto widnieje pożyteczny nakaz pt "Nie módl się po pijaku".

10. Walka na argumenty - Koran jest tu chyba o krok przed innymi religiami. Mało, że przytacza argumenty za wielbieniem Boga, to sam odpowiada na potencjalne kontrargumenty niewiernych. Mówi mniej więcej "Bo wy tam powiecie, że nasza religia to bzdura, ale jesteście w błędzie bo to czy tamto". Pomijając jakość tych argumentów czy kontrargumentów generalnie super sprawa. Odpowiedzi dla wątpiących są na tacy.

11. Wolna wola - jedną z najciekawszych kwestii jest to, czy ona w islamie w ogóle istnieje. W Koranie co i rusz możemy przeczytać fragmenty typu "Jeśli Bóg tak zechce to będziecie błądzić a jeśli zechce inaczej to staniecie się bogobojni". Z drugiej strony zachęca do bycia blisko Boga i robienia rzeczy które do tego zbliżają. Pod tym kątem Koran jest mocno niekonsekwentny.

I na tych jedenastu wątkach poprzestanę. Można by jeszcze ich setki dodawać i rozwijać te które ja opisałem. Pozdrawiam

Przeczytałem Koran aby mieć większą świadomość o czym mówię na lekcjach o islamie i po drugie by nikt mi potem nie mówił że w Koranie jest to lub tamto, a ja nie wiem czy ten ktoś nie gada bzdur. Nie oceniłem, bo takich ksiąg moim zdaniem się nie ocenia. Przejdę do konkluzji.

1. Porównanie do Biblii - często możemy takie porównania usłyszeć ale Koran nie jest historią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
297
257

Na półkach:

Zmagałam się z tą księgą przez wiele tygodni. Nie dlatego, że jakoś szczególnie interesuje mnie ta religia...w obliczu rozgrywających się w Europie wydarzeń, związanych z falami masowej imigracji, postanowiłam, odcinając się od medialnego wrzasku, samodzielnie wyrobić sobie na ten temat zdanie, choć historia, również ta najnowsza (vide: Liban) już pokazała czym kończy się udzielanie schronienia uciekinierom...Na mały blok lektur, które sobie wybrałam składa się, obok Koranu, kilka książek: omawiające zagadnienia różności cywilizacji i ich niemożności wspólnego istnienia w harmonii i zgodzie książki Feliksa Konecznego, "Narodziny Islamu" Maurica Gaudefroy-Demombynes, oraz "La France- Orange Mecanique" francuskiego dziennikarza Laurenta Oberton. Niestety, wielka szkoda, ta ostatnia nie jest tłumaczona na jęz. polski, dlatego chciałabym poświęcić jej kilka zdań. Około roku 2013, czyli jeszcze przed falą gigantycznej imigracji roku 2015, autor zadał sobie trud "przekopania" się przez francuskie, lokalne media w celu pokazania prawdziwej, nie podawanej na podstawie sfałszowanych przez rządzących i media głównego nurtu statystyk, sytuacji przestępczości we Francji. Przedstawiony przez niego obraz podnosi włosy na głowie (jako że autor podaje dokładne źródła pochodzenia swoich ustaleń zadałam sobie trud wybiórczego zweryfikowania ich w internecie). Nie bez kozery wymieniam tą książkę w tym miejscu - wg ustaleń autora , lekko licząc 80% przestępstw we Francji popełniali (przypominam: w latach 2011-12!) cudzoziemcy ze szczególnym uwzględnieniem muzułmanów...Cóż, teraz raczej musi być dużo gorzej... Aż chce się przypomnieć stare powiedzenie dziadków: "Nie rób innym dobrze, nie zrobisz sobie źle"...
Koran zakończył na razie moja wędrówkę po tej tematyce. Jako książka jest to jedna z najnudniejszych rzeczy jakie czytałam. Monotonnie powtarzane w kółko to samo na setkach stron - czytanie tego to istna droga przez mękę. Nie wiem, czy po to by przekonać się, że nie jest to żadna religia miłości warto poświęcić tyle czasu...
Na koniec jeszcze mały akcent humorystyczny: ciekawe pośmiertne propozycje ma Koran jedynie dla młodych, nieżonatych mężczyzn:). Dla reszty - szkoda gadać...

Zmagałam się z tą księgą przez wiele tygodni. Nie dlatego, że jakoś szczególnie interesuje mnie ta religia...w obliczu rozgrywających się w Europie wydarzeń, związanych z falami masowej imigracji, postanowiłam, odcinając się od medialnego wrzasku, samodzielnie wyrobić sobie na ten temat zdanie, choć historia, również ta najnowsza (vide: Liban) już pokazała czym kończy się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
367
345

Na półkach: ,

Przeczytałem całe Pismo Święte, to i Koran musiałem. Dobrze się złożyło, że czytałem obie księgi jedna po drugiej. Nie rozumiem, jak można nazywać Islam religią terrorystów, skoro pod względem nakazów dla wiernych nie jest ona wcale bardziej bezwzględna od Pisma Świętego. Allah jest bezpośrednią kontynuacją Jahwe, przy czym rola Jezusa została mocno ograniczona, bowiem jest on prorokiem, a nie bogiem. Na dobrą sprawę recypowano wszystko ze Starego Testamentu, natomiast Nowy Testament jest pewnego rodzaju herezją i odstępstwem od "drogi prostej". Dodatkowo Koran zawiera pewne prawa z zakresu prawa spadkowego oraz rodzinnego i opiekuńczego, jak nazywamy je współcześnie.

Przeczytałem całe Pismo Święte, to i Koran musiałem. Dobrze się złożyło, że czytałem obie księgi jedna po drugiej. Nie rozumiem, jak można nazywać Islam religią terrorystów, skoro pod względem nakazów dla wiernych nie jest ona wcale bardziej bezwzględna od Pisma Świętego. Allah jest bezpośrednią kontynuacją Jahwe, przy czym rola Jezusa została mocno ograniczona, bowiem jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1593
1593

Na półkach:

Kolejna książka po którą warto sięgnąć. Trochę ciężko się czyta, ale wykształcony człowiek powinien znać.


TO KSIĄŻKA Z MOJEJ LISTY "MUST SEE" POLECAM KAŻDĄ KTÓRA NA NIEJ JEST

Kolejna książka po którą warto sięgnąć. Trochę ciężko się czyta, ale wykształcony człowiek powinien znać.


TO KSIĄŻKA Z MOJEJ LISTY "MUST SEE" POLECAM KAŻDĄ KTÓRA NA NIEJ JEST

Pokaż mimo to

avatar
486
163

Na półkach:

Trudno to ocenić w kategorii słaba-dobra literatura. To jest księga, w której motywem przewodnim jest mordowanie niewiernych.

Trudno to ocenić w kategorii słaba-dobra literatura. To jest księga, w której motywem przewodnim jest mordowanie niewiernych.

Pokaż mimo to

avatar
105
11

Na półkach:

Warto przeczytać

Warto przeczytać

Pokaż mimo to

avatar
67
39

Na półkach:

Czytając Koran, nagle okazuje się, że tak samo jak inne ciemne narody daliśmy się propagandzie.

Czytając Koran, nagle okazuje się, że tak samo jak inne ciemne narody daliśmy się propagandzie.

Pokaż mimo to

avatar
29
16

Na półkach: ,

Dałbym ocenę 10/10, bo Koran jest najlepszym darem dla ludzkości, lecz czytałem lepsze przekłady.

Dałbym ocenę 10/10, bo Koran jest najlepszym darem dla ludzkości, lecz czytałem lepsze przekłady.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    539
  • Przeczytane
    350
  • Posiadam
    135
  • Teraz czytam
    51
  • Chcę w prezencie
    8
  • Religia
    8
  • Ulubione
    7
  • Filozofia
    3
  • Religie i mitologie
    3
  • Literatura arabska
    3

Cytaty

Więcej
autor nieznany Koran Zobacz więcej
autor nieznany Koran Zobacz więcej
autor nieznany Koran Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także