God w Romaszkie
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Rok w Poziomce (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Rok w Poziomce
- Wydawnictwo:
- Data wydania:
- 2014-01-01
- Data 1. wydania:
- 2014-01-01
- Liczba stron:
- 150
- Czas czytania
- 2 godz. 30 min.
- Język:
- rosyjski
- ISBN:
- 9788324402038
Podbój świata zacznę od Od Rosji. Bo od czegoś trzeba zacząć. Jakiś czas temu przyszło mi do głowy, żeby zrobić tłumaczenie jednej z moich książek na jęz. rosyjski (nie całej, bo na całą mnie nie stać, ale sporego fragmentu) wydrukować miniksiążeczki i - tak jak zrobiłam z moją pierworodną, Poczekajką - rozesłać je po rosyjskich wydawcach. Dlaczego nie na jęz. angielski? - pytali przyjaciele i rodzina - Bo jestem realistką. Ameryki Poziomką nie podbiję, ale Rosję? Czemu nie. Jak już coś postanowię, po prostu zaczynam działać. Znalazłam dobrą tłumaczkę i... oto po kilku miesiącach przygotowań "God w Romaszkie" (czyli "Rok w Rumianku", bo poziomka kiepsko po rosyjsku brzmi) w przyszłym tygodniu powędruje za granicę. Pod pseudonimem Kate Woods, z przyczyn niektórym z Was znanych (ale mnie to cieszy :D). Mam nadzieję, że będziecie za "Rumianka" trzymać kciuki!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 2 831
- 1 034
- 519
- 127
- 38
- 31
- 30
- 25
- 24
- 24
Opinia
Zapewne za tą recenzję dostanę po głowie, bo widziałam, że w blogowym świecie jest wiele fanek p. Michalak. Sama autorka również w tej książce rozprawia się bezlitośnie z negatywnymi recenzjami w internetowym świecie. Nie chce mi się cytować dokładnie, ale niech tam, będę niespełnioną grafomanką, która czerpie złośliwą radość z pognębiania autorów, jedynej słusznej literatury. Gwoli wyjaśnienia, dopowiem, że nie jestem sfrustrowaną autorką, albowiem, nie licząc skromnego dorobku naukowych publikacji nie mierzyłam się z twórczością, ani tffurczością też.
Autorka rozpływała się nad tą książką w tylu miejscach, że się skusiłam. Okładka jest klimatyczna, taka aktualna, jesień i domek. Domek do którego tęsknię przez 8 godzin pracy dziennie. Oczekiwałam ciepłej, optymistycznej książki, dostałam wypociny z frazami typu Coelho i jego, alchemiczne „Jeśli czegoś gorąco pragniesz”. Już wiem jedno, nie lubię tego typu literatury, pamiętam, że „Poczekajka” mnie tak zirytowała, że nie byłam w stanie przez nią przebrnąć. Ta książka mnie irytowała jeszcze bardziej. Jest taka oderwana od rzeczywistości, że zgrzyta między zębami, jak piasek.
Nie zarzucam książce nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności, to jest broszka autora jak prowadzi akcję. Ja zarzucam jej oderwanie od rzeczywistości. Bohaterka jest jak cała książka, ma tak dalekie od realiów pomysły, jak międzynarodowy koncert, czy oplakatowanie Pałacu Kultury. Mnie to irytowało, miałam ochotę ją dotelepać, że nie wspomnę o skrajnie moim zdaniem nieodpowiedzialnych zachowaniach, od których kobieta w stanie błogosławionym powinnam stronić.
Nic mnie nie ruszyło w tej książce, żadna historia miłosna, żaden amant, którzy moim zdaniem byli bezbarwni. Nadal nie trafia do mnie całe to gadanie o sile pragnienia i marzeń, jestem na to odporna jak nierdzewna na korozję.
Język mnie męczył, dialogi denerwowały i momentami raziły sztucznością. Oj często przez głowę przelatywała mi myśl, by rzucić książkę w diabły.
To już wolałam „Dom nad rozlewiskiem”, tam chociaż ciekawe przepisy miałam. Zaleta tej książki to jej cena – kupiłam wydanie kieszonkowe. No i fakt, że lektura nie zajęła mi dużo czasu.
Ja ze swej strony odradzam, bo nie zaznawszy ani zabawy, ani wzruszenia, ani moich ukochanych motylków uważam, że zmarnowałam czas, a mogłam sobie pospać i wyleżeć choróbsko.
Wcale nie wykluczam, że sięgnę po kolejne książki autorki, albowiem zaiste okładki są hipnotyzujące, ale na pewno nie w najbliższym czasie. Nie mam czasu na literackie rozczarowania z własnej woli. Nie linczujcie mnie za tą recenzję. Prosto z serca, chociaż może nieprawomyślnie.
Zapewne za tą recenzję dostanę po głowie, bo widziałam, że w blogowym świecie jest wiele fanek p. Michalak. Sama autorka również w tej książce rozprawia się bezlitośnie z negatywnymi recenzjami w internetowym świecie. Nie chce mi się cytować dokładnie, ale niech tam, będę niespełnioną grafomanką, która czerpie złośliwą radość z pognębiania autorów, jedynej słusznej...
więcej Pokaż mimo to