Żegnaj, laleczko

Okładka książki Żegnaj, laleczko
Raymond Chandler Wydawnictwo: Czytelnik Cykl: Philip Marlowe (tom 2) Seria: Seria z Jamnikiem kryminał, sensacja, thriller
312 str. 5 godz. 12 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Philip Marlowe (tom 2)
Seria:
Seria z Jamnikiem
Tytuł oryginału:
Farewell, My Lovely
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1969-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1969-01-01
Liczba stron:
312
Czas czytania
5 godz. 12 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Ewa Życieńska
Tagi:
czarny kryminał Marlowe moir detektyw Los Angeles Ewa Życieńska
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
6 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
977
393

Na półkach: , ,

Prywatny detektyw Filip Marlowe (spolszczone jest tutaj jego imię) - żeby się wziąć w garść, tak o sobie mówi: „Słuchaj, Marlowe. Jesteś twardy chłop. Sześć stóp hartowanej stali. Sto dziewięćdziesiąt funtów bez ubrania i po myciu” - przypadkowo wplątuje się w nieciekawą kabałę. Świeżo poznany Myszka Malloy zaciąga go za kołnierz do baru, aby się z nim napił zdrowie jego byłej dziewczyny, której nie widział przez 8 lat odsiadki, a która kiedyś tańczyła akurat w tym barze. Z tym, że lokal ten zdążył zmienić właściciela oraz przeznaczenie – jest wyłącznie dla czarnych. Dochodzi do scysji w wyniku której właściciel baru kończy ze skręconym karkiem w wielkich dłoniach Malloya. Wplatany Marlowe wzywa policje. Policjant, który przejmuje śledztwo i pogoń za Myszką, prosi go o przysługę, żeby dowiedział się co z tą dziewczyną się dzieje, może tam gdzie ona, tam będzie Myszka Malloy. Marlowe z darmowych przysług nie żyje, ale w ramach dobrej współpracy zakręcił się tu i ówdzie, aż doszedł do żony byłego właściciela baru, która dziewczynę niby pamięta, ale nic o niej nie wie, jednocześnie po kryjomu chowając jej zdjęcia przed oczami detektywa. Przysługa wykonana, trop się tutaj urywa, niech sobie policjanci dalej sami szukają, przygoda skończona.
Tego samego dnia Marlowe dostaje zlecenie od człowieka nazwiskiem Lindsay Marriott, żeby mu towarzyszył podczas przekazywania okupu za nefrytowy naszyjnik przyjaciółki, szantażystom - złodziejom, którzy ten naszyjnik niedawno jej ukradli. Marlowe nieprzekonany, za dobrą kasę ostatecznie godzi się. Przekazanie pieniędzy ma się odbyć w ciemnym parowie. Niedługo po zjawieniu się tam, detektywowi równie ciemno robi się przed oczami, po zdzieleniu go od tyłu pończochą w łepetynę. Budzi się po pół godzinie, Marriotta nie ma, za to zjawia się przypadkowa dziewczyna, która akurat sobie tutaj niedaleko jeździła samochodem. Razem odnajdują Lindsaya. Znowu Marlowe musi wezwać policję. A na drugi dzień odwiedzić właścicielkę nefrytowego naszyjnika – „Blondynka, na widok której biskup zdolny by był wybić dziurę w witrażu. Miała wszystko co trzeba, z którejkolwiek spojrzało się strony” – która chce mu zlecić odnalezienie jej naszyjnika.
W pewnym momencie jednak Marlowe zaczyna się zastanawiać i próbować złączyć obie napotkane go historie… I im dalej, tym jest coraz lepiej.
Dla mnie Chandler to poeta; jednym słowem potrafi dać do zrozumienia coś co innemu zajęłoby stronę. Jego opisy miasta, czy ludzi są niepowtarzalne. Strzela słowami i trafia mnie prosto w serce. Dialogi, rozmowy Marlowa z policjantami lub gangsterami, albo jego przekomarzanie się z kobietami to jest mistrzostwo świata. Tak jak poezję, to trzeba po prostu poczuć, to musi wsiąknąć w człowieka do środka. Chandler to nie tylko kryminał.

Powieść „Żegnaj, laleczko” (1940) to mocno zmodyfikowane i połączone trzy wcześniejsze opowiadania Chandlera:
1. „Człowiek, który lubił psy” (1936) – prywatny szpital psychiatryczny, pływające na oceanie kasyna.
2. „Poszukajcie dziewczyny” (1937) – Myszka Malloy, zapijaczona żona byłego właściciela baru.
3. „Nefryt Mandaryna” (1937) – akcja w wąwozie, szarlatan Amthor i jego diament – śmierdzący Indianin, który robi za naturalne medium.

Wszystkie trzy opowiadania można znaleźć w zbiorze „Człowiek, który lubił psy. Opowiadania”.

Prywatny detektyw Filip Marlowe (spolszczone jest tutaj jego imię) - żeby się wziąć w garść, tak o sobie mówi: „Słuchaj, Marlowe. Jesteś twardy chłop. Sześć stóp hartowanej stali. Sto dziewięćdziesiąt funtów bez ubrania i po myciu” - przypadkowo wplątuje się w nieciekawą kabałę. Świeżo poznany Myszka Malloy zaciąga go za kołnierz do baru, aby się z nim napił zdrowie jego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 674
  • Chcę przeczytać
    1 101
  • Posiadam
    319
  • Ulubione
    51
  • Kryminał
    34
  • Kryminały
    33
  • Literatura amerykańska
    17
  • Teraz czytam
    14
  • 2022
    13
  • 2013
    11

Cytaty

Więcej
Raymond Chandler Żegnaj, laleczko Zobacz więcej
Raymond Chandler Żegnaj, laleczko Zobacz więcej
Raymond Chandler Żegnaj, laleczko Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także