rozwiń zwiń

Lusia, gdzie jesteś?

Okładka książki Lusia, gdzie jesteś?
Marzena Kwietniewska-Talarczyk Wydawnictwo: Zielona Sowa literatura dziecięca
48 str. 48 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Zielona Sowa
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-01
Liczba stron:
48
Czas czytania
48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378956150
Średnia ocen

                7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1841
1841

Na półkach: ,

Serię "Zaopiekuj się mną" prezentowałyśmy Wam już kilkakrotnie. I pewnie jeszcze nie raz o nich napiszemy, bo książki te wyjątkowo przypadły do gustu mojej Alicji. W końcu bohaterami każdej z nich jest dziecko i jakiś uroczy zwierzaczek. Czego chcieć więcej?

Dziś historia małej kotki Lusi i Łukaszka. Chłopca, który bardzo nie lubił tego kociaka. Lusia należała do jego babci i kiedyś podczas zabawy troszkę go podrapała. Nie specjalnie. Raczej w obronie własnej, bo Łukasz pociągnął ją za ogon. Twierdził, że chciał tylko sprawdzić jak na takie zachowanie zareaguje zwierze, ale nie spodziewał się czegoś takiego. Tymczasem wszyscy domownicy stwierdzili, że to jego wina co jeszcze bardziej rozgniewało chłopca. Od tamtej pory Łukasz unikał towarzystwa babcinego kotka. Więc bardzo się zezłościł, gdy okazało się, że Lusia jakiś czas pomieszka razem z nimi.

Babcia Łukasza musiała wyjechać. Jej przyjaciółka miała operację i ta postanowiła trochę się nią zaopiekować. Nie mogła zabrać ze sobą kotka i stąd te zmiany. Chłopiec długo się dąsał i okazywał swój gniew na lewo i prawo. Aż z tego niezadowolenia zrobił pewne głupstwo, co doprowadziło do tego, że skręcił nogę. Nie obyło się bez wizyty lekarza i gipsu. I oczywiście według chłopca temu także winien był ten kotek. Oj, kiepski początek znajomości prawda? Ale jaki będzie koniec? Czy Łukasz polubi Lusię? Myślicie, że się zaprzyjaźnią?

Opowiadanie, którego początek troszkę Wam tu streściłam jest bardzo ciekawe. Co prawda nie przypomina w niczym historii opowiedzianych przez Holly Webb, bo nie dowiemy się co na ten temat myśli nasz futrzany bohater, ale mimo to książeczkę tą czyta się naprawdę szybko i chętnie. Wydarzenia te są ciekawie opisane i powiedziałabym - bardzo konkretnie. A więc mimo iż w tym opowiadaniu dzieje się całkiem sporo, nie są one przesadnie długie i z pewnością nie zniechęcą ani małego słuchacza, ani małego czytelnika.

N właśnie, bo trzeba przyznać, że lektury te świetnie nadają się jako książeczki do czytania dla maluchów, które tą umiejętność dopiero szlifują. Czcionka w niej jest duża i czytelna, zawsze na białym tle - zatem dziecko bez kłopotu sobie z tym tekstem poradzi. A sama lektura na tyle wciąga, że maluch nawet się nie obejrzy jak dobrnie do końca książeczki. Moja córeczka już się pomału za nią zabiera i idzie jej całkiem nie źle. A przecież to dopiero początek.

Poza tym choć jest to ta sama seria, o której wspominałyśmy dawniej, to zauważyliście pewnie, że ma ona zupełnie inne, nowe wydanie. Tamte książeczki wyglądały bardziej jak lektury dla nieco starszych dzieci. Wydania były mniejszego formatu, kartki szare i klejone, a ilustracje wyglądały jakby były tylko naszkicowane ołówkiem. Ta wersja jest bardziej "dopieszczona" przez wydawnictwo. Tutaj okładka jest gruba, format książki większy, strony wewnątrz śliskie, a ilustracje bardzo kolorowe. Wszystko wygląda zupełnie inaczej i gdyby nie znaczek serii w rogu na okładce - nawet nie wpadłabym na to, że ta pozycja do niej należy. Takie wydanie znacznie bardziej przyciąga wzrok małego czytelnika. Nam akurat takiej zachęty nie było potrzeba, bo moja córeczka wie czego się spodziewać po lekturach z cyklu "Zaopiekuj się mną" i z wielkim zapałem wysłuchałaby nawet historii spisanej na makulaturze. Ale trzeba przyznać, że te książeczki przyciągają wzrok i maluchy z pewnością chętniej po nie sięgną.

Serię "Zaopiekuj się mną" prezentowałyśmy Wam już kilkakrotnie. I pewnie jeszcze nie raz o nich napiszemy, bo książki te wyjątkowo przypadły do gustu mojej Alicji. W końcu bohaterami każdej z nich jest dziecko i jakiś uroczy zwierzaczek. Czego chcieć więcej?

Dziś historia małej kotki Lusi i Łukaszka. Chłopca, który bardzo nie lubił tego kociaka. Lusia należała do jego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    24
  • Literatura dla dzieci i młodzieży
    1
  • Rok 2014
    1
  • Zielona Sowa
    1
  • Czytane z córką
    1
  • Chcę przeczytać
    1
  • Posiadam
    1
  • Basia przeczytała z mamą
    1
  • Przeczytane z Martynką
    1
  • Nataszki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Lusia, gdzie jesteś?


Podobne książki

Przeczytaj także