Star Carrier: Osobliwość
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Star Carrier (tom 3)
- Tytuł oryginału:
- Star Carrier: Singularity
- Wydawnictwo:
- Drageus Publishing House
- Data wydania:
- 2013-11-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-11-27
- Liczba stron:
- 464
- Czas czytania
- 7 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364030192
- Tłumacz:
- Justyn Łyżwa
- Tagi:
- science fiction militarne SF fantastyka militarna hard science fiction
Carl von Clausewitz w swoim słynnym dziele „O wojnie” napisał: „Bitwa jest krwawym i niszczącym zmierzeniem się sił fizycznych i moralnych”. Lecz jak walczyć z wrogiem, o którego sile nie mamy wielkiego pojęcia, a już o wyznawanych przezeń normach moralnych nie wiemy właściwie nic? Przed takimi dylematami staje admirał Koenig, dowódca Lotniskowcowej Grupy Bojowej „Ameryka”. Wiedząc, że trzeba podjąć walkę, przenieść ją na teren przeciwnika, nie ma pojęcia, z kim tak naprawdę przyszło się zmierzyć.
Wspomniany Clausewitz stwierdził również: „W strategii wszystko jest proste, lecz nie jest łatwe”. Trudno o lepsze podsumowanie sytuacji admirała Koeniga oraz straceńców, którzy wbrew woli ziemskiego rządu przyłączyli się do jego misji. Wiedzą, co należy uczynić, ale nie potrafią przewidzieć, czy uda się dopiąć swego, a przede wszystkim – jakie skutki dla nich samych i dla ludzkości przyniosą ich działania.
Wyborne – jak zawsze u Iana Douglasa – sceny gwiezdnych zmagań stanowią świetne tło dla ukazania gry, jaką musi podjąć ludzkość w starciu z niewyobrażalną potęgą tajemniczej cywilizacji. W walce z wrogiem, którego możliwości technologiczne zdają się graniczyć z magią. Polityka miesza się tutaj z wojną, a heroizm nie jest niczym wyjątkowym, lecz staje się sposobem życia.
O cyklu Douglasa można powiedzieć z całą odpowiedzialnością: im dalej, tym lepiej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 562
- 167
- 116
- 12
- 12
- 9
- 9
- 7
- 6
- 5
Opinia
Trzeci tom za mną.
Ocena jest niższa, niż za poprzedni tom, postaram się to uzasadnić krótko.
Tym razem już chyba jakiś fizyk uświadomił autorowi, że na statku kosmicznym sterowanym osobliwością nie ma przeciążeń przy skręcie. To dobrze. Gdy statek koziołkuje przeciążenia są - owszem, to dobrze.
Natomiast muszę powiedzieć, że jako fan s/f mam coś w rodzaju alergii na koncepcje przemieszczania się w czasie tam i z powrotem. Widać, że autor zna „paradoks dziadka”, więc nie rozumiem, po co się w to wbabrał.
W rzeczy samej można się udać w przyszłość i to jest możliwość oczywista, wynikająca z efektów relatywistycznych skrajnie szybkich podróży, niemniej jest to podróż w jedną stronę.
Uważam, że problemu czasu najlepiej w opowieściach s/f nie dotykać, bo jak się tego tknie, to mamy piramidę problemów nierozwiązywalnych. Nie można bowiem mówić o jakimś „obiektywnym czasie kosmicznym” i w zasadzie po dowolnej wystarczająco szybkiej i odległej podróży wracałoby się na Ziemię starszą o eony, albo nie byłoby już gdzie wracać, bo cały Układ Słoneczny mógłby się zestarzeć i pochłonąć Ziemię w fazie czerwonego olbrzyma naszego Słońca.
Więc najlepiej tego nie dotykać.
A już fabuła oparta o perturbacje temporalne, to fabuła bardziej fiction niż science.
I dlatego moja ocena jest niższa.
Całe wytłumaczenie agresywnego stosunku owego pseudoimperium galaktycznego do cywilizacji technicznych jako strach przed zmianami temporalnymi budzi u mnie zawód. Tak jak dość mętna linia tłumaczeń autora tego aspektu. Z mojego punktu widzenia odczuwam pewien zawód, a napięcie pod koniec spada i nie ma w tym dobrych uzasadnień logicznych.
Co ciekawego się pojawiło, ano koncepcja cywilizacji, która przechodzi w stan świadomości pseudoinformatycznej celem oszczędności energi i wydłużenia swojej egzystencji w czasie. Jakiś sens to ma, inna sprawa, że dla takiej cywilizacji czas subiektywny wobec czasu odczuwanego przez cywilizacje wysokoenergetyczne płynie niewyobrażalnie wolniej, zatem czy zdążą pomyśleć „Ala ma kota”, zanim Wszechświat przestanie istnieć? Skąd nawet to minimum energii?
Koncepcja energii z rozpadu protonów - wątpliwe, już lepiej z promieniowania Hawkinga czarnej dziury. Z promieniowania tła? Bzdura, to sprzeczność termodynamiczna. To temat równie śliski, jak problemy temporalne. Zatem najsłabszym elementem książki jest dla mnie sama fabuła.
Jednak mimo to jest to wystarczająco emocjonujące „czytadło”, żebym zabrał się za tom czwarty. Zobaczymy, co tam będzie dalej.
Trzeci tom za mną.
więcej Pokaż mimo toOcena jest niższa, niż za poprzedni tom, postaram się to uzasadnić krótko.
Tym razem już chyba jakiś fizyk uświadomił autorowi, że na statku kosmicznym sterowanym osobliwością nie ma przeciążeń przy skręcie. To dobrze. Gdy statek koziołkuje przeciążenia są - owszem, to dobrze.
Natomiast muszę powiedzieć, że jako fan s/f mam coś w rodzaju alergii na...