rozwiń zwiń

Maestro. Historia milczenia

Okładka książki Maestro. Historia milczenia
Marcin Kącki Wydawnictwo: Agora Seria: Reporterzy Dużego Formatu publicystyka literacka, eseje
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Seria:
Reporterzy Dużego Formatu
Wydawnictwo:
Agora
Data wydania:
2013-11-07
Data 1. wyd. pol.:
2013-11-07
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788326812828
Tagi:
literatura polska reportaż pedofilia Polskie Słowiki
Średnia ocen

                7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
381 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1089
999

Na półkach: ,

„Maestra” miałam nie czytać ze względu na odstręczający temat, na dodatek sprawa poznańskiego dyrygenta wydawała się oczywista: są ofiary pedofilii, jest prawomocnie skazany przestępca, nie ma zatem o czym dywagować. A jednak. O lekturze przesądził wywiad z autorem zamieszczony w Dużym Formacie (nr 45 z 7.11.2013 r.), a dokładnie dwa fragmenty. W pierwszym Marcin Kącki mówi o zaskakującym odkryciu w śledztwie:

Kiedy miałem zebrany materiał, poszedłem do Kroloppa i usłyszałem od niego coś, co zwaliło mnie z nóg. Kiedy zapytałem go o M., przytoczyłem szczegóły jego opowieści, usłyszałem: "Jeśli to prawda, to po co dał mi do chóru swojego syna?". Później Kroloppa aresztowano, skazano, ale we mnie pozostała masa pytań, na które wtedy, w 2003 roku, nie byłem w stanie odpowiedzieć. To było jedno z nich: jakim cudem ktoś seksualnie wykorzystywany w dzieciństwie wysyła własne dziecko do chóru kierowanego przez swojego prześladowcę? To pytanie wiązało się z kolejnym: dlaczego milczeli?

Drugi fragment był jedną z odpowiedzi na ostatnie pytanie o milczenie, a udzielił jej były dyrektor wydziału kultury w urzędzie wojewódzkim, pełniący za PRL-u kontrolę nad chórem:

Mówił: "Wszyscy wiedzieli". A kiedy pytałem, dlaczego milczał, usłyszałem: "Najważniejszy był poziom i występy. Im więcej było wyjazdów, tym lepsza była prasa, telewizja, a ja byłem z tego rozliczany, bo taka była moja praca. Te sprawy trzymało się pod kocem, bo były inne priorytety. Gdyby to wszystko wyszło na jaw, miałbym duże kłopoty, dlatego jedna czy druga dupa chłopaka mnie nie interesowały, ja wolałem mieć poziom chóru".

W reportażu Kąckiego absolutnie wszystko jest interesujące: główny bohater (nie bez powodu porównywany do szekspirowskiego Jagona), jego bezpardonowa walka o stanowisko w chórze, współzawodnictwo z chórem Stefana Stuligrosza oraz przebieg procesu sądowego. Najbardziej frapująca wydała mi się jednak kwestia milczenia oraz postawa rodziców chórzystów. Niesamowite są tłumaczenia urzędników, że owszem, o obłapianiu chłopców mówiło się, ale nie było skarg na piśmie, że nikt nikogo za rękę nie złapał, że dyrygent był „ustawiony” i nic nie można było mu zrobić, że to przecież taki kulturalny pan.

O wiele bardziej zastanawia stanowisko części rodziców, którzy świadomi pogłosek o niewłaściwych zachowaniach dyrygenta oddawali pod jego opiekę synów. Niektórzy intensywnie zabiegali, aby „maestro” dostrzegł ich dziecko i zapewnił mu wysoką pozycję w chóralnej hierarchii, lekceważąc jednocześnie sygnały o podejrzanych zabawach podczas wyjazdów chóru. Słowo „wyjazd” jest tu zresztą kluczowe: chórzysta zaaprobowany przez dyrygenta mógł liczyć m.in. na lukratywne występy zagraniczne, które w czasach PRL-u zapewniały kilkumiesięczne utrzymanie całej rodzinie w Polsce. Po upadku socjalizmu przelicznik był już inny, motywacja niektórych rodziców wciąż identyczna: szybkie i duże zarobki dziecka. Nie sztuka, nie uznanie, ale pieniądze.

Czyta się to wszystko z szeroko otwartymi oczami, choć nie o szokowanie Kąckiemu chodziło. W posłowiu pisze o specyfice poznańskiego wychowania i mentalności, w tym o nawyku przemilczania problemów. Jak pokazuje książka, przemilczano również przestępstwa, choć znaleźli się nieliczni odważni, którzy protestowali głośno. „Maestro” to rewelacyjny reportaż o narodzinach zła i jego bujnym rozkwicie. Bulwersuje treścią, imponuje rzetelnością autora. Czapki z głów.

http://czytankianki.blogspot.com/2013/12/maestro.html

„Maestra” miałam nie czytać ze względu na odstręczający temat, na dodatek sprawa poznańskiego dyrygenta wydawała się oczywista: są ofiary pedofilii, jest prawomocnie skazany przestępca, nie ma zatem o czym dywagować. A jednak. O lekturze przesądził wywiad z autorem zamieszczony w Dużym Formacie (nr 45 z 7.11.2013 r.), a dokładnie dwa fragmenty. W pierwszym Marcin Kącki mówi...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    814
  • Przeczytane
    715
  • Posiadam
    107
  • 2022
    22
  • Reportaż
    20
  • Literatura faktu
    16
  • Teraz czytam
    14
  • E-book
    12
  • 2018
    9
  • Ebooki
    9

Cytaty

Więcej
Marcin Kącki Maestro. Historia milczenia Zobacz więcej
Marcin Kącki Maestro. Historia milczenia Zobacz więcej
Marcin Kącki Maestro. Historia milczenia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także