rozwiń zwiń

Gringo wśród dzikich plemion

Okładka książki Gringo wśród dzikich plemion
Wojciech Cejrowski Wydawnictwo: Bernardinum Seria: Biblioteka "Poznaj Świat" literatura podróżnicza
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Seria:
Biblioteka "Poznaj Świat"
Wydawnictwo:
Bernardinum
Data wydania:
2011-11-29
Data 1. wyd. pol.:
2003-01-01
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375069259
Tagi:
Indianie etnografia Ameryka Południowa gringo Wojciech Cejrowski
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Opinia

avatar
830
671

Na półkach: , , , , ,

"Człowiek przez całe życie paple. I wygaduje tyle różnych bzdur...Muszę wziąć przykład z Indian - mniej słów, a więcej znaczących dźwięków, których nie słychać. Więcej ciszy..., która mówi."
( str. 206 )

"Słuchajcie ciszy...
Usłyszycie Mądrość.
Odnajdziecie Spokój.
Właściwy dystans do spraw,
ludzi i przedmiotów.
Znajdziecie czas,
którego Wam go brakowało.
Słuchajcie ciszy.
I mówcie ciszej.
Ciii...
Sza!"
( str. 206 )

No właśnie..., książki podróżnicze pana Cejrowskiego i nie tylko, szczególnie jeśli przenoszą nas do tak egzotycznych, niedostępnych na codzień miejsc wyciszają nas, czytelników. Dzięki nim w naszych burzliwych, chaotycznych, skomplikowanych duszach rodzi się cisza.
Za mało w dzisiejszym świecie spokoju dookoła. Wszyscy gdzieś gonią za szczęściem materialnym, które tak naprawdę jest złudzeniem, szczęściem ulotnym, jak burza, która nagle się zrywa, a po niej cisza, a burza umyka gdzieś dalej. Ludzie ciągle pędzą, krzyczą, wściekają się, planują przyszłość z wieloletnim wyprzedzeniem, wyzbywają się wartości, zasad, aby zdobyć coś, co w rezultacie okazuje się jałowe, puste, fałszywe, zakłamane, obłudne...
Pan Wojtek zabiera swoich czytelników do miejsc, gdzie ludzie żyją chwilą, tu i teraz... Nie martwią się o przyszłość, bo jest jedną wielką tajemnicą. Są pełni spokoju, wewnętrznej harmoni, ciszy, która nie zagłusza myśli. Z dala od zgiełku, całej tej cywilizacji, która z upływem czasu staje się coraz bardziej zepsuta, sztuczna, zdeprawowana, uboga w wartości. Technologia i postęp mają swoje zalety, ale jej skutki uboczne coraz bardziej utwierdzają mnie w przekonaniu, że to nie jest gra warta świeczki.

Poza przesłaniem ciszy i spokoju, nietuzinkowy pan Wojciech oprowadza nas po terenach, po których niektóre sytuacje i sama myśl, że moglibyśmy się znaleźć na jego miejscu, przyprawia o gęsią skórkę. Przygody, które w tej książce spisał nadają się na dobry, mocny, przygodowy dreszczowiec w plenerze. Trzeba mieć głowę na karku, jasny umysł, kreatywny, a przy okazji, w chwilach trudnych, mile widziana jest "zimna krew"...Bo jeśli jej nie ma, to człowieka może dopaść jedno...
Panika..., a gdy ona dobierze się do skóry, wtedy marny nasz los...
****
"Nagle poczuł panikę. Był pewny, że ogląda ostatnie światło dnia w życiu. Chciał, żeby pozostało dłużej. Chciał, żeby trwało. Chciał, żeby zmierzch ciągnął się w nieskończoność."
STEPHEN KING - "WIELKI MARSZ"
****

Ta książka uświadomiła mi jeszcze jedną prawdę, o której zapomniałem, która błąkała się gdzieś w labiryntach mojej podświadomości...
****
"Bieda bywa błogosławieństwem.
Niedostatek szkołą mądrości.
Indianie - w Brazylii, w Peru, w Kolumbii
- gdziekolwiek ich spotykam, są moimi
najlepszymi "profesorami".
( str. 199 )
****
Nie ważne chory czy zdrowy, z kończynami przytwierdzonymi do ciała czy też bez..., Im na więcej rzeczy człowiek musi sobie zapracować, tym bardziej zahartowany jest jego charrakter. Człowiek ma cel, przetrwać, a nie otrzymać wszystko na tacy. Dostatek gubi ludzi, popadają przez niego w obłęd przepychu, w lenistwo...
****
"W dżungli - moim nowym domu - głód jest dla wszystkich codziennością. Kiedy Indianie mówią CHLEBA NASZEGO POWSZEDNIEGO DAJ NAM DZISIAJ, nie myślą o posiłku do syta, nawet nie o całym bochenku - oni ten chleb przeliczają na pojedyncze cienkie kromki. Na ułomki. Oraz na kilka ostatnich okruszków, które trzeba starannie zgarnąć, zlepić w kulkę i zjeść dziękując Bogu, że tego dnia było co włożyć do ust."
( str. 196)
***
A jak jest u nas, w całym tym cywilizacyjnych postępie, przesycie...? Jak wiele jedzenia idzie na zmarnowanie? Nie dla ludzi przykładowo cierpiących z głodu, jak w Afryce. Po prostu na zmarnowanie. Kawałki chleba porzucone gdzieś przy śmietniku..
My ludzie z cywilizowanego świata nie wiemy co to głód. Tak, też mam na myśli siebie samego. Jedynie ludzie, którzy przeżyli wojnę, stare pokolenie żelaznych ludzi, którzy powoli odchodzą w niepamięć, dowiedzieli się, co naprawdę znaczy coś takiego jak głód. Z głodem doskonale znają się dzisiaj mieszkańcy Afryki i tam gdzie dominuje skrajne ubóstwo. A reszta nie ma zielonego pojęcia o głodzie. Nie wytrzymalibyśmy dwóch, trzech dni, co niektórzy nawet jednego.
Taki jest ten nasz świat. Idzie w złym kierunku i to rzecz pewna!!!

Nie znam się na rzeczow-merytorycznej ocenie literackiej wartości danej książki. Oceny jakie przydzielam książkom odzwierciedlają po prostu moje wrażenie jakie z danej "zabawy słowem" sobie czerpie...
Oceniam wysoko literacki poziom książek pana Cejrowskiego, bo zwyczajnie w świecie go lubie. Cenię sobie jakość i znaczenie jego doświadczeń, którymi dzieli się w swoich programach w telewizji, ale także w książkach. Ponadto zachwycam się jego swobodnym, zdystansowanym poczuciem humoru, które jest pełny spokoju. W ogóle jego podejście do codzienności ma w sobie mnóstwo spokoju.
Pana Wojtka albo szalenie się ceni i lubi, albo szczerze niecierpi. Wśród jego zatwardziałym przeciwników są ci, którzy nie mogą się pogodzić z jego naturą wolną od współczesnej cywilizacji, a podobną do tych ludzi, których poznaje w czasie, chociażby takich podróży jak opisane w tej książce.
A ci co go lubią, tak jak ja, zazdroszczą mu tego. Na szczęście czytając jego książki, choć trochę tym podejściem do życia nasiąkają..., wciągając cisze, spokój, chwile "tu i teraz", by harmonia również ich wypełniła po brzegi

Ta książka, tak jak i jego programy w telewizji, ma jego osobowość i to w zasadzie najkrótsze podsumowanie tego, dlaczego oceniam ją tak wysoko...

"Człowiek przez całe życie paple. I wygaduje tyle różnych bzdur...Muszę wziąć przykład z Indian - mniej słów, a więcej znaczących dźwięków, których nie słychać. Więcej ciszy..., która mówi."
( str. 206 )

"Słuchajcie ciszy...
Usłyszycie Mądrość.
Odnajdziecie Spokój.
Właściwy dystans do spraw,
ludzi i przedmiotów.
Znajdziecie czas,
którego Wam go brakowało.
Słuchajcie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    18 586
  • Posiadam
    4 446
  • Chcę przeczytać
    2 416
  • Ulubione
    1 122
  • Podróżnicze
    254
  • Teraz czytam
    164
  • Podróże
    91
  • Chcę w prezencie
    82
  • Literatura polska
    61
  • 2014
    59

Cytaty

Więcej
Wojciech Cejrowski Gringo wśród dzikich plemion Zobacz więcej
Wojciech Cejrowski Gringo wśród dzikich plemion Zobacz więcej
Wojciech Cejrowski Gringo wśród dzikich plemion Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także