Dolina Muminków w listopadzie

Okładka książki Dolina Muminków w listopadzie Tove Jansson
Okładka książki Dolina Muminków w listopadzie
Tove Jansson Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Cykl: Muminki (tom 9) literatura dziecięca
252 str. 4 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Cykl:
Muminki (tom 9)
Tytuł oryginału:
Sent november
Wydawnictwo:
Nasza Księgarnia
Data wydania:
1998-06-01
Data 1. wyd. pol.:
1998-06-01
Liczba stron:
252
Czas czytania
4 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
8310091362
Tłumacz:
Teresa Chłapowska
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
73 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
68
18

Na półkach: , ,

Jakaś część mnie chciała zostawić tej książce ocenę 6/10, ale nie zgadzało się to z moimi własnymi odczuciami.

Osoby bardziej zaznajomione z życiorysem Tove Jansson patrzą na tę książkę jak na coś w rodzaju studium żałoby. Ponoć powstała w dość smutnym okresie jej życia. Faktycznie, dużo w niej melancholii i więcej filozofowania niż fabuły, znanego z poprzednich książek z serii humoru jest bardzo mało. Pomimo pewnego rozumienia skąd ta forma, przez książkę raczej mi się ciężko brnęło. Podobał mi się w zasadzie jedynie wątek Filifionki. Styl rysunków z kolei mi się dużo mniej podobał w porównaniu z poprzednimi tomami - dużo bardziej wolałam Filifonki o szczurzych noskach niż tę z "Doliny Muminków w listopadzie".

Chyba mogę też podsumować teraz i całą serię: dość wyboisty początek w trzech pierwszych książkach, fantastyczne według mnie trzy środkowe i trzy ostatnie, które bardzo ciężko mi było ocenić, bo o ile nie były w moim odczuciu głupie, o tyle sporo straciły ze swojej magii. Po drodze widać było, gdzie i jak autorce zmieniała się nagle koncepcja, ile postaci "zgubiło się" po drodze, by nigdy więcej nie zostać nawet wspomnianymi, a tego mi trochę szkoda (Migotka byłam bardzo ciekawa, a ostatecznie było go mało).
Niemniej widzę, dlaczego świat małych trolli i innych stworzonek żyjących w Dolinie Muminków przyciągnął do siebie tyle osób i zyskał tak dużą popularność. Mimo licznych wad jest to miejsce na swój sposób magiczne, bardzo oryginalne, pełne wyrazistych postaci. Polecam sprawdzić sobie całą serię (i nie zrażać się pierwszym tomem). Tymczasem idę sięgnąć po coś w założeniach przeznaczonego bardziej dla mojej grupy wiekowej.

Jakaś część mnie chciała zostawić tej książce ocenę 6/10, ale nie zgadzało się to z moimi własnymi odczuciami.

Osoby bardziej zaznajomione z życiorysem Tove Jansson patrzą na tę książkę jak na coś w rodzaju studium żałoby. Ponoć powstała w dość smutnym okresie jej życia. Faktycznie, dużo w niej melancholii i więcej filozofowania niż fabuły, znanego z poprzednich książek z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4666
3731

Na półkach: , ,

Gdybym była dzieckiem, zarzuciłabym lekturę "doliny" po kilku stronach. Zamiast pobawić się bohaterami znanymi z poprzednich historii, Jansson wprowadza nowych czynią w ten sposób w głowie czytelnika ogromny zamęt. Dobrze chociaż, że koniec.... ciiiiiiiiiiiiiiiiii, że to już koniec, ooo.

Gdybym była dzieckiem, zarzuciłabym lekturę "doliny" po kilku stronach. Zamiast pobawić się bohaterami znanymi z poprzednich historii, Jansson wprowadza nowych czynią w ten sposób w głowie czytelnika ogromny zamęt. Dobrze chociaż, że koniec.... ciiiiiiiiiiiiiiiiii, że to już koniec, ooo.

Pokaż mimo to

avatar
19
2

Na półkach:

Dla mnie ta książka jest kwintesencją listopada. Na dworze szaro, deszczowo, a słońce pojawia się tylko na krótką chwilę. Jakoś trudno uwierzyć, że jeszcze przed chwilą było lato. Długie, ciepłe wieczory, podczas których można wdychać rozgrzane powietrze i tak bardzo chce się żyć, zastąpione zostają przez długie, jesienne noce, przynoszące jedynie smutek i tęsknotę za czymś nieokreślonym.
Bohaterowie opowiadania na różne sposoby próbują przetrwać ten ciężki czas. Szukają schronienia w domu Muminków, który jawi im się jako ciepła i bezpieczna przystań. Czeka ich jednak rozczarowanie - Muminków nie ma. Dom stoi pusty, a bez właścicieli wcale nie jest w nim tak przytulnie.

Dla mnie ta książka jest kwintesencją listopada. Na dworze szaro, deszczowo, a słońce pojawia się tylko na krótką chwilę. Jakoś trudno uwierzyć, że jeszcze przed chwilą było lato. Długie, ciepłe wieczory, podczas których można wdychać rozgrzane powietrze i tak bardzo chce się żyć, zastąpione zostają przez długie, jesienne noce, przynoszące jedynie smutek i tęsknotę za czymś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
47
32

Na półkach:

Najlepsza z cyklu.

Najlepsza z cyklu.

Pokaż mimo to

avatar
138
16

Na półkach:

Jest to druga książka z cyklu Muminków przeczytana przeze mnie. Dotychczas wystarczała mi "Kometa (...)", którą pokochałam w czasach podstawówki. Wspomnienie o niej przynosiło mi sporą dawkę komfortu przez ostatnie kilkanaście lat.
Tym razem jednak zapragnęłam przeczytać inną historię z Doliny Muminków. Wybrałam "DM w listopadzie" z myślą o jesiennych, deszczowych wieczorach. Jest to książka zdecydowanie dojrzalsza, przeznaczona (moim zdaniem) dla dorosłego czytelnika. Wraz z końcem opowieści zatęskniłam za tym światem. Którejś jesieni ponownie odwiedzę listopadową Dolinę Muminków, tak samo jak bohaterowie książki...

Jest to druga książka z cyklu Muminków przeczytana przeze mnie. Dotychczas wystarczała mi "Kometa (...)", którą pokochałam w czasach podstawówki. Wspomnienie o niej przynosiło mi sporą dawkę komfortu przez ostatnie kilkanaście lat.
Tym razem jednak zapragnęłam przeczytać inną historię z Doliny Muminków. Wybrałam "DM w listopadzie" z myślą o jesiennych, deszczowych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
32
20

Na półkach:

Ależ to było miłe…

Ależ to było miłe…

Pokaż mimo to

avatar
300
222

Na półkach:

Zawsze jest ta jedna osoba, która spaja całą rodzinę i najczęściej jest to mama. W tej książce autorka pokazuje jak smutny jest świat bez tego filaru. Smutna to część, skłaniająca do refleksji, ale jednocześnie przepiękna.

Zawsze jest ta jedna osoba, która spaja całą rodzinę i najczęściej jest to mama. W tej książce autorka pokazuje jak smutny jest świat bez tego filaru. Smutna to część, skłaniająca do refleksji, ale jednocześnie przepiękna.

Pokaż mimo to

avatar
1013
695

Na półkach: ,

O wyjeździe, rozstaniu, samotności i melancholii.

Ten Listopad w tytule jest czytelną metaforą zmian, poprzez kolor, zbutwienie, gnicie. Więdnąca natura, rozpuszczająca się w wilgoci, udaje się na spoczynek – to wszystko obrazy zanikania i umierania, załamania, które jest podstawą rozwoju czegoś nowego.

Zalana deszczem, zasnuta mgłą, z mokrymi liśćmi w jesiennie ciemnych kolorach Dolina Muminków jest snem o harmonii, o szczęśliwej rodzinie.

O wyjeździe, rozstaniu, samotności i melancholii.

Ten Listopad w tytule jest czytelną metaforą zmian, poprzez kolor, zbutwienie, gnicie. Więdnąca natura, rozpuszczająca się w wilgoci, udaje się na spoczynek – to wszystko obrazy zanikania i umierania, załamania, które jest podstawą rozwoju czegoś nowego.

Zalana deszczem, zasnuta mgłą, z mokrymi liśćmi w jesiennie ciemnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
197
170

Na półkach: ,

Przyznam się Wam szczerze- nigdy "Muminków" w wersji animowanej nie lubiłam. Gdy podczas "Dobranocki" w TVP1 emitowano opowieści o rodzinie Muminków, od razu miałam ochotę przełączyć kanał, głównie za sprawą lęku przed Buką, Hatifnatami i innymi przerażającymi stworami. Dlatego też nigdy wcześniej nie sięgnęłam po powieści Tove Janson. Dopiero w poszukiwaniu idealnej jesiennej lektury postanowiłam dać "Dolinie Muminków w listopadzie" szansę. I, gdy w wieku 27 lat po raz pierwszy udało mi się przeczytać w końcu opowieści z Doliny Muminków (a raczej wysłuchać ich w formie audiobooka),poczułam, że to idealny moment w moim życiu na taką lekturę. "Dolina Muminków w listopadzie" to moje literackie odkrycie jesiennego sezonu i, moim zdaniem, to powieść, którą w szczególności docenią dorośli, a nie dzieci. To nostalgiczne opowiadania, w których obok atmosfery smutku i melancholii jest i miejsce na wspólne przeżywanie radosnych chwil, na domowe biesiady. Bohaterowie tego tomu są skomplikowanymi psychologicznie postaciami, z którymi być może wielu z czytelników może znaleźć coś wspólnego. To opowieść o tym, że mimo smutku i braku niektórych bliskich (jak na przykład rodziny Muminków) możemy wciąż starać się znaleźć ciepło i radość z przebywania z innymi

Przyznam się Wam szczerze- nigdy "Muminków" w wersji animowanej nie lubiłam. Gdy podczas "Dobranocki" w TVP1 emitowano opowieści o rodzinie Muminków, od razu miałam ochotę przełączyć kanał, głównie za sprawą lęku przed Buką, Hatifnatami i innymi przerażającymi stworami. Dlatego też nigdy wcześniej nie sięgnęłam po powieści Tove Janson. Dopiero w poszukiwaniu idealnej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
610
567

Na półkach: ,

W domu Muminków podczas ich pobytu na wyspie z latarnią morską, opisanym w książce „Tatuś Muminka i Morze”, mieszka sześcioro osób (siedmioro, licząc z Przodkiem, stale tam zamieszkałym, wprowadzonym mym skromnym zdaniem niepotrzebnie w „Zimie”). Przybywają bez wcześniejszego uzgodnienia między sobą, zupełnie przypadkiem, zaskakuje ich brak gospodarzy. Są to:

Włóczykij, który zawrócił ze swej zwykłej wędrówki. Zawsze był i jest moim ulubionym bohaterem, tu wypadł raczej nijako, chociaż i tak na ogół pozostaje mądrzejszym od tamtych.

Paszczak, młodszy od Botanika, który mieszkał w Dolinie w „Czarodziejskim Kapeluszu”, pisze wiersze (marne). Ma dziwaczne pomyły, jak dom bez dachu, by nocami patrzeć na gwiazdy.

Homek imieniem Toft (Homki, podobnie jak Mimble i inne stworki na ogół nie mają imion) podobny do tego z „Opowiadań” obdarzony bujną wyobraźnią, czyta książkę o kopalnych żyjątkach, z której rozumie nic. Homek z „Lata” był bardziej dorzeczny.

Wuj Truj (Onkelskruttet) staruszek, który zapomniał kim jest i wymyślił sobie to imię, na ogół miły, choć czasem opryskliwy.

Mimbla, chyba ta która mieszkała w Dolinie w „Lecie”, „Zimie” i „Opowiadaniach”.

Filifionka, zakładam, że ta z „Opowiadań”, która wierzyła w katastrofy i którą lubię, cenię i podziwiam. Także mieszka na odludziu, może w innym domu, skoro tamten uległ zniszczeniu, także ma lęki, chociaż inne, stopniowo je opanowuje.

Brakowało jeszcze Bufki (zamierzała zostać gwiazdą, strach pomyśleć co i jak gra),
na jej tle Filifionka byłaby łatwiejszą do wytrzymania, chociaż z drugiej strony konieczność znoszenia bufkowych żalów mogłaby pogorszyć wszystko.

Podczas przyjęcia Paszczak wygłasza napisany w męce tfurczej wiersz, tak marny, że aż słów szkoda. Przynajmniej w moim skrajnie dowolnym odczuciu. Homek odczytuje kolejny niezrozumiały kawałek książki, Wuj Truj zrzędzi i pije do zwierciadła w szafie, uznawszy swe odbicie za Przodka, Mimbla tańczy do muzyki wygrywanej na organkach przez Włóczykija, Filifionka robi pokaz cieni wyświetlając na zawieszonym prześcieradle wycięty kształt łodzi z rodziną Muminków. Jak widać tylko ostania trójka jest w stanie uczynić coś zajmującego.

Tak wygląda to w wielkim skrócie, lecz gdy w „Morzu” treść, poza początkiem i zakończeniem, jakby trwa w miejscu, tu trudno mówić o treści. Szereg jak zwykle trafnych bądź zabawnych zdań (w ciągu jednej, długiej jak wieczność sekundy Filifionka przeleciała przez całe swoje filifionkowe życie) lecz rozproszonych w czymś, co trudno nazwać. Rysunki dość staranne, za to fabuła i narracja w ogóle się nie kleją. Brak głównych bohaterów (poza Włóczykijem i chyba Mimblą) nie bardzo to usprawiedliwia, skoro „Opowiadania” tylko częściowo były o Muminkach, a przecież wypadły na ogół bardzo dobrze, przynajmniej w mojej, zupełnie dowolnej ocenie.

Na ostatnich stronach wreszcie następuje powrót Muminków.

„Tego samego wieczoru w środku szklanej kuli zaświeciło się bardzo małe, równe światełko. To rodzina umieściła sztormówkę na szczycie masztu i wracała do domu, żeby zapaść w sen zimowy. (..) Rodzina płynęła z wiatrem, prosto do brzegu. Przybywali z jakiejś wyspy, na której Toft nigdy nie był i której nie mógł zobaczyć (…) Tuż przed zachodem Słońce rzuciło przez szczelinę w chmurach chłodny, zimowożółty promień światła, od którego cały świat sposępniał. I wtedy Toft dostrzegł sztormówkę, którą Tatuś Muminka zawiesił na czubku masztu. Paliła się równo, rozsiewając łagodny, ciepły blask. Łódź była bardzo daleko. Toft nie musiał się spieszyć; zszedł lasem, a potem plażą do pomostu i w sam raz zdążył złapać cumę i przywiązać łódź.”

Ocena raczej zawyżona z sentymentu do poprzednich części. Tym co tej części dotąd nie znają odradzam, może wpędzić w melancholię, choć oczywiście tylko moim zdaniem. Jest ostatnią z muminkowej sagi, lecz Autorka nadal tworzyła opowieści obrazkowe o swych przemiłych stworkach.

Zatem zapadną jak co roku w sen zimowy i tu pasowało by jak w zakończeniu „Lata” jakby nic się nie zdarzyło i jakby żadne niebezpieczeństwo nigdy już nie mogło im zagrozić.

W domu Muminków podczas ich pobytu na wyspie z latarnią morską, opisanym w książce „Tatuś Muminka i Morze”, mieszka sześcioro osób (siedmioro, licząc z Przodkiem, stale tam zamieszkałym, wprowadzonym mym skromnym zdaniem niepotrzebnie w „Zimie”). Przybywają bez wcześniejszego uzgodnienia między sobą, zupełnie przypadkiem, zaskakuje ich brak gospodarzy. Są to:

Włóczykij,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 833
  • Chcę przeczytać
    754
  • Posiadam
    622
  • Ulubione
    219
  • Dla dzieci
    33
  • Dzieciństwo
    31
  • Chcę w prezencie
    30
  • Teraz czytam
    29
  • 2021
    22
  • 2018
    21

Cytaty

Więcej
Tove Jansson Dolina Muminków w listopadzie Zobacz więcej
Tove Jansson Dolina Muminków w listopadzie Zobacz więcej
Tove Jansson Dolina Muminków w listopadzie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także