Książka arcydzieło!
Opowiada ona o przygodach Mikołajka który nie wiadomo czemu zawsze potrafi rozśmieszyć człowieka.
Nie dziwne że nadal zaskakuje czytelników na całym świecie zyskując nowych fanów.
Bo kto by nie lubiał Mikołajka?
Chyba nikt.
Niedziwne ponieważ książka jest prześmieszna oraz posiada jeszcze śmieszne rysunki które posiadają trochę ironii i bawią do łez.
Bo kto by się nie uśmiechnął podczas czytania tej lektury?
Chyba nikt.
Do tego widać jeszcze dobrą współpracę autorów a także widać że Rene Goscinny ma duży talent do kreowania postaci, świata widzianego oczami dziecka.
Najlepszy był rozdział Dzienniczki kiedy to wszyscy się martwili co im powiedzą rodzice (a oto fragment który jest niezły:) )
"Najmniej zmartwiony był Euzebiusz.
,,- Ja- powiedział-ja się nie boję. Mój tata nic nie mówi, patrzę mu prosto w oczy, a on podpisuje, i koniec.
(...)
I wszedł do domu, a że zostawił uchylone drzwi, usłyszałem odgłos klapsa i gruby głos, który mówił: ,,Nie dostaniesz deseru! Marsz do łóżka! Ty nicponiu!. A potem płacz Euzebiusza. Widać tym razem Euzebiusz nie popatrzył swemu tacie w oczy jak należy.,,
Polecam, bowiem przy tej książce na waszych twarzach zagości uśmiech!

Książka arcydzieło!
Opowiada ona o przygodach Mikołajka który nie wiadomo czemu zawsze potrafi rozśmieszyć człowieka.
Nie dziwne że nadal zaskakuje czytelników na całym świecie zyskując nowych fanów.
Bo kto by nie lubiał Mikołajka?
Chyba nikt.
Niedziwne ponieważ książka jest prześmieszna oraz posiada jeszcze śmieszne rysunki które posiadają trochę ironii i bawią do łez.
Bo...