Wicehrabia de Bragelonne - tom 2

Okładka książki Wicehrabia de Bragelonne - tom 2 Aleksander Dumas
Okładka książki Wicehrabia de Bragelonne - tom 2
Aleksander Dumas Wydawnictwo: Hachette Polska Cykl: Trzej muszkieterowie (tom 3) Seria: Kolekcja Hachette: Aleksander Dumas klasyka
Kategoria:
klasyka
Cykl:
Trzej muszkieterowie (tom 3)
Seria:
Kolekcja Hachette: Aleksander Dumas
Tytuł oryginału:
Le vicomte de Bragelonne
Wydawnictwo:
Hachette Polska
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-01
Język:
polski
ISBN:
9788378493426
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
10 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
108
105

Na półkach:

Wielowątkowa powieść przygodowa (wątek tytułowego wicehrabiego jest akurat jednym z mniejszych i mniej znaczących),która wciąż może być przykładem jakości dla współczesnych autorów.
Powieść rozgrywa się w okresie, gdy formowała się monarchia absolutna Ludwika XIV. Na tym tle rozgrywają się przygody bohaterów - czasem zabawne, czasem trzymające w napięciu, a czasem wzruszające.
Świetna powieść.

Wielowątkowa powieść przygodowa (wątek tytułowego wicehrabiego jest akurat jednym z mniejszych i mniej znaczących),która wciąż może być przykładem jakości dla współczesnych autorów.
Powieść rozgrywa się w okresie, gdy formowała się monarchia absolutna Ludwika XIV. Na tym tle rozgrywają się przygody bohaterów - czasem zabawne, czasem trzymające w napięciu, a czasem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
163
40

Na półkach:

Dwie Śmierci D'artagnana
Oj przemijanie jest częścią życia bardzo ważną... I może dlatego często autorzy chcą uśmiercić swoich bohaterów, by niejako podsumować ich życie. Choć w wypadku takich bohaterów, jak trzej muszkieterowie to ja się zastanawiam, czy nie wolałbym sobie wyobrażać, że żyli wiecznie... Bo śmierć bohaterów książkowych odbiera się prawie, jak prawdziwych osób...
No i tutaj widzimy, jak trzech z czterech muszkieterów opuszcza nasz padół...
Portos, jak tytan, Atos spokojnie, a D'artragnan trochę komicznie.
Więc gdy skończyłem to czytać podczas świątecznej nocy to musiałem jeszcze obejrzeć film ,,Człowiek w żelaznej masce" gdzie przeżyłem kolejną śmierć D'artagnana, choć zupełnie inną, bo tam wszystko było zupełnie inne:)

Dwie Śmierci D'artagnana
Oj przemijanie jest częścią życia bardzo ważną... I może dlatego często autorzy chcą uśmiercić swoich bohaterów, by niejako podsumować ich życie. Choć w wypadku takich bohaterów, jak trzej muszkieterowie to ja się zastanawiam, czy nie wolałbym sobie wyobrażać, że żyli wiecznie... Bo śmierć bohaterów książkowych odbiera się prawie, jak prawdziwych...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
341
185

Na półkach: , , ,

Obszerne dzieło, jakim jest "Wicehrabia de Bragelonne" można podzielić, z grubsza, na trzy różne wątki:
- Wątek Króla Karola II.
- Miłosne intrygi na dworze Ludwika XIV.
- Spisek przeciwko Ludwikowi XIV.
Sam tytułowy wicehrabia de Bragelonne, czyli Raul, pojawia się w książce dość rzadko.
W lekturze możemy prześledzić powolną ewolucję króla Ludwika XIV, który na początku książki przypominał smarkacza, a pod koniec książki był już mężem stanu.
W ostatnim tomie nie zabrakło na szczęście naszych czterech muszkieterów, którzy u schyłku swojego życia, przeżyli jeszcze wiele przygód i intryg, choć los chciał, by ich interesy nie zawsze były zbieżne...

Obszerne dzieło, jakim jest "Wicehrabia de Bragelonne" można podzielić, z grubsza, na trzy różne wątki:
- Wątek Króla Karola II.
- Miłosne intrygi na dworze Ludwika XIV.
- Spisek przeciwko Ludwikowi XIV.
Sam tytułowy wicehrabia de Bragelonne, czyli Raul, pojawia się w książce dość rzadko.
W lekturze możemy prześledzić powolną ewolucję króla Ludwika XIV, który na początku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
238
233

Na półkach:

Książka, która łapie za gardło. Zaczyna się dość zwyczajnie, ale szybko wyczuwamy, że coś tam niepokojącego wisi w powietrzu - i rzeczywiście, finał to istna mieszanka wybuchowa, smutna, ale i powalająca. Mocne zakończenie dobrego cyklu.

Książka, która łapie za gardło. Zaczyna się dość zwyczajnie, ale szybko wyczuwamy, że coś tam niepokojącego wisi w powietrzu - i rzeczywiście, finał to istna mieszanka wybuchowa, smutna, ale i powalająca. Mocne zakończenie dobrego cyklu.

Pokaż mimo to

avatar
772
95

Na półkach:

Jeśli w „Dwadzieścia lat później” było sporo goryczy, to tutaj gorycz dominuje nad całą fabułą. Bohaterowie są już po pięćdziesiątce i coraz lepiej rozumieją, że niewiele po nich zostanie – Dumas mógł dawać nam nadzieję, że działania bohaterów zmienią historię, ale ostatecznie to historia, a nie historia alternatywna. Nawet jeśli z początku mamy trochę ciepła z postaci wątku restauracji angielskiej, to potem jest tylko gorzej. Wciąż się nam przypomina, że historia nie jest sprawiedliwa, to nie uczciwi i szlachetni zwyciężają, a władza nieraz dostaje się osobom najmniej odpowiednim. Wciąż mamy dużo błyskotliwych i dynamicznych scen, ale żadnego katharsis, żadnego odkupienia. To najdłuższa część cyklu, bez wyrazistego wątku przewodniego i moim zdaniem mocno przegadana, ale jednak warto – szczególnie gdy nie nastawiamy się na powtórkę z „Trzech muszkieterów”, ale coś zupełnie innego.

Jeśli w „Dwadzieścia lat później” było sporo goryczy, to tutaj gorycz dominuje nad całą fabułą. Bohaterowie są już po pięćdziesiątce i coraz lepiej rozumieją, że niewiele po nich zostanie – Dumas mógł dawać nam nadzieję, że działania bohaterów zmienią historię, ale ostatecznie to historia, a nie historia alternatywna. Nawet jeśli z początku mamy trochę ciepła z postaci...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1016
739

Na półkach:

Po przeczytaniu „Hrabiego Monte Christo” i trylogii „Trzej muszkieterowie” łatwo było mi dojść do wniosku, że Aleksander Dumas to geniusz i że takich autorów już nie będzie. Być może w książkowych przygodach Atosa, Portosa, Aramisa i D`Artagnana nie ma tylu szermierczych pojedynków, co w filmowych adaptacjach, ale fabuła jest doskonała. Nie jest to jednak literatura dla każdego. Dumas specjalizuje się w naprawdę długich i barwnych dialogach na wiele stron, co nie każdemu przypadnie do gustu. W „Wicehrabim de Bragelonne” mamy naprawdę mnóstwo dworskich intryg i romansów, co dla niektórych może stanowić problem w odbiorze książki, która przecież w założeniu powinna skupić się na czym innym (przygody, wojna, walka). Mi to jednak absolutnie nie przeszkadzało, a miłosne perypetie dworzan i władców na dworze Ludwika XIV potrafiły mnie wciągnąć. Fabuła była dla mnie fascynująca od początku do końca, a losy tytułowych muszkieterów i młodego Raula nie były mi obojętne. Wszak zaprzyjaźniłem się z nimi przez te łącznie 3400 stron. Wiem, że happy endy są trochę przereklamowane, ale nigdzie tak bardzo jak tutaj nie pragnąłem by wszystko skończyło się dobrze. Niestety, z piątki przyjaciół ostaje się tylko Aramis. Śmierć Portosa zrobiła na mnie niemałe wrażenie i skojarzyła mi się nie bez powodu ze śmiercią Longinusa Podbipięty. Przyznaję, że gdybym nie czytał tej książki w pracy to popłakałbym się jak dziecko. Tak, drodzy Państwo. Dumas potrafił stworzyć bohaterów w taki sposób, że czytelnik dosłownie staje się ich przyjacielem, a ich losy naprawdę go interesują. Zakończenie, w którym ginie D`Artagnan i słowa jakimi kończy się książka wciąż dźwięczą mi w pamięci, a w gardle pojawia się gula smutku. Niewiele jest książek potrafiących zrobić tego rodzaju wrażenie na czytelniku oraz wywołać takie emocje i wzruszenie; za to cenię twórczość Aleksandra Dumasa najbardziej. Jego książki będą pamiętane i czytane jeszcze przez kilkadziesiąt pokoleń co najmniej. Natomiast osobom nie lubiącym długich książek czy rozbudowanych fabuł i dialogów polecam trzymać się od książek Dumasa z daleka, bo coś czuję, że ich zły gust mógłby się przyczynić do zaniżenia ocen na lubimyczytać.pl, co byłoby z mojego punktu widzenia karygodne. Oceniaj nisko książki złe, a nie te, które nie podobają Ci się ze względu na gatunek, którego nie lubisz. To taka uwaga dla wszystkich na przyszłość. A ja idę zabić pustkę po muszkieterach jakąś inną książką. I wiem, że będzie to niezwykle trudne.

Po przeczytaniu „Hrabiego Monte Christo” i trylogii „Trzej muszkieterowie” łatwo było mi dojść do wniosku, że Aleksander Dumas to geniusz i że takich autorów już nie będzie. Być może w książkowych przygodach Atosa, Portosa, Aramisa i D`Artagnana nie ma tylu szermierczych pojedynków, co w filmowych adaptacjach, ale fabuła jest doskonała. Nie jest to jednak literatura dla...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
240
18

Na półkach: ,

Wspaniałe podsumowanie całej trylogii, końcówka jest niesamowita! Przygody naszych bohaterów wplecione w losy państwa z królem słońce na czele (który nie wzbudza sympatii, nawiasem mówiąc). Były emocje, była ciekawość, a a na końcu oczywiście smutek, że to już wszystko... Żegnajcie, szlachetni muszkieterowie! Polecam, polecam, polecam!

Wspaniałe podsumowanie całej trylogii, końcówka jest niesamowita! Przygody naszych bohaterów wplecione w losy państwa z królem słońce na czele (który nie wzbudza sympatii, nawiasem mówiąc). Były emocje, była ciekawość, a a na końcu oczywiście smutek, że to już wszystko... Żegnajcie, szlachetni muszkieterowie! Polecam, polecam, polecam!

Pokaż mimo to

avatar
890
191

Na półkach: , , , , , ,

Oświadczam, że dla mnie to najlepsza część całej trylogii o Muszkieterach. Pierwsza niezbyt mi przypadła do gustu (przeczytany w tym samym okresie „Hrabia Monte Christo” ją przyćmił),druga mi się bardzo spodobała z wyłączeniem części angielskiej oraz faktu, że Aramisa było zbyt mało.
„Wicehrabia de Bragelonne” wreszcie oddaje sprawiedliwość Aramisowi! Jego intelektowi, zdolności do intryg i obranej ścieżce „kariery”.
W „Trzech Muszkieterach” Aramis krył się w cieniu Atosa, w „W 20 lat później” pierwsze skrzypce grał D’Artagnan. Długo jednak musiałam czekać na pojawienie się mojego ulubieńca w „Wicehrabim de Bragelonne”, gdyż pojawił się dopiero po ¼ powieści.
Pięknie zostały uwypuklone „szare” aspekty charakteru Aramisa, a wręcz niebezpiecznie skłaniające się ku ciemnej stronie mocy! René d’Herblay stał się pełnokrwistym prawie-że-antagonistą. (Przyznaję, że chociaż język polski góruje w soczystości nad językiem angielskim, to wyczytane w necie określenie użyte wobec Aramisa „semi-villain” wspaniale doń pasuje!). Szkoda tylko, że przez jego jeden, acz ludzki błąd jego misterna intryga rozsypała się w proch...

Ostatnią ćwierć książki stanowiącą kulminację wydarzeń wręcz pochłonęłam. Już dawno żadnej książki nie czytałam w tak gorączkowym napięciu, siedząc jak na szpilkach! Niby część wydarzeń znałam z historii, ale i tak Dumasowi udało się wykreować wspaniały nastrój, napięcie… Jednocześnie serce mi się krajało, miałam nadzieję na szczęśliwy finisz, ale z drugiej strony wiedziałam, że to jest ta ostatnia część, w której przyjdzie się pożegnać z czwórką przyjaciół dosłownie na zawsze.
Żal mi było Filipa (najbardziej ze wszystkich osób, zasługiwał na lepszy koniec! Dumas mógł o nim coś wspomnieć w epilogu, że go uwolniono albo zdjęto maskę...),Portosa (osłodą jest fakt, że zginął nader szlachetnie, a jego epitafium w wydaniu Aramisa powaliło mnie na łopatki!) i Atosa (niby odszedł z uśmiechem, ale cała ta otoczka wokół jego śmierci była przerażająca).
D’Artagnana jakoś mi mniej żal, zginął na polu chwały, zdążył jeszcze otrzymać upragnioną laskę marszałkowską. I dziękuję Dumasowi, że oszczędził mi opisu śmierci Aramisa! Tak przeczuwałam, że René d’Herblay umrze ostatni (albo on albo d’Artagnan).
Mimo wszystko smutek jest, ale największego kaca moralnego (a może antymoralnego?) miałam jednak po krachu intrygi Aramisowej. Tak chciałam, żeby mu się udało, gdyż Filip byłby lepszym królem niż Ludwik, i na pewno bardziej miłosiernym. Podobnie jak Dumas, nie przepadam za Ludwikiem XIV.

„Wicehrabia…” jest świetnie skonstruowany pod względem psychologii bohaterów, niemal wszyscy zostali odmalowani wiarygodnie. Pogłębiony psychologizm widoczny był już w „W dwadzieścia lat później” (wspaniałe rozmowy D'Artagnana z przyjaciółmi sondujące ich przynależność polityczną, reakcja czwórki przyjaciół na Mordaunta i całość ponurych wydarzeń w Anglii, ich stosunek do króla i Frondy, kreacja kardynała Mazariniego),ale wydaje mi się, że „Wicehrabia…” ukazuje ludzkie emocje, myśli i pragnienia w sposób najbardziej pełny spośród wszystkich części muszkieterskiej trylogii.

Oświadczam, że dla mnie to najlepsza część całej trylogii o Muszkieterach. Pierwsza niezbyt mi przypadła do gustu (przeczytany w tym samym okresie „Hrabia Monte Christo” ją przyćmił),druga mi się bardzo spodobała z wyłączeniem części angielskiej oraz faktu, że Aramisa było zbyt mało.
„Wicehrabia de Bragelonne” wreszcie oddaje sprawiedliwość Aramisowi! Jego intelektowi,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
40
28

Na półkach: ,

Trzecia część trylogii o muszkieterach raczej bardzo mało znana może dlatego że nie filmowano jej pod tym tytułem( chyba tylko raz). Wszyscy którzy kiedykolwiek oglądali jakąkolwiek z wersji Człowieka w żelaznej masce powinni ją jednak przeczytać.

Trzecia część trylogii o muszkieterach raczej bardzo mało znana może dlatego że nie filmowano jej pod tym tytułem( chyba tylko raz). Wszyscy którzy kiedykolwiek oglądali jakąkolwiek z wersji Człowieka w żelaznej masce powinni ją jednak przeczytać.

Pokaż mimo to

avatar
450
76

Na półkach:

Znakomita książka. Godne zwieńczenie cyklu o Muszkieterach. Gorąco polecam

Znakomita książka. Godne zwieńczenie cyklu o Muszkieterach. Gorąco polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 053
  • Chcę przeczytać
    634
  • Posiadam
    269
  • Ulubione
    56
  • Klasyka
    26
  • Teraz czytam
    17
  • Historyczne
    16
  • Chcę w prezencie
    13
  • Literatura francuska
    13
  • Przygodowe
    10

Cytaty

Więcej
Aleksander Dumas Wicehrabia de Bragelonne Zobacz więcej
Aleksander Dumas Wicehrabia de Bragelonne Zobacz więcej
Aleksander Dumas Wicehrabia de Bragelonne Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także