Not the best one, but I could place it in the middle. Very similar to Branded by fire. Almost couldn't distinguish it. I don't understand why give whole books to relationships between the same species when the series is called Psy and Changeling, and such pairing have the best chemistry and drama in my opinion. Nevertheless, wasn't the worst. I also cannot be fully impartial as I knew from the beginning that I have to read this one to get to Kiss of snow and the pair I wanted from the first time I started this series.

5
3
1
8
6
2
9
7
4

So 5, 3 and 1 are still miles from the others and my best trio, 8, 6, 2, and 9 are the middle so "it was ok, but nothing much, they at least have some chemistry", and 7 with 4 still are the ones that I can only say "I survived somehow"

Not the best one, but I could place it in the middle. Very similar to Branded by fire. Almost couldn't distinguish it. I don't understand why give whole books to relationships between the same species when the series is called Psy and Changeling, and such pairing have the best chemistry and drama in my opinion. Nevertheless, wasn't the worst. I also cannot be fully...

W tej części poznajemy bliżej Drew i Indigo.
Indigo broni się przed uczuciem Drew bo nigdy nie wyobrażała sobie związku z młodszym mężczyzna i to do tego mniej dominującym ale czy to na pewno są wady, czy Drew na pewno jest mniej dominujący ... przeczytajcie sami

W tej części poznajemy bliżej Drew i Indigo.
Indigo broni się przed uczuciem Drew bo nigdy nie wyobrażała sobie związku z młodszym mężczyzna i to do tego mniej dominującym ale czy to na pewno są wady, czy Drew na pewno jest mniej dominujący ... przeczytajcie sami

Przeczytałam i wszystko mi się podobało, uwielbiam takie ksiazki. Ona miała nabiał, on był seksowny i sensowny, było słodko, awanturniczo i zabawnie. Nic tylko się wybrać do lasu i poszukać sobie wilka, chodz teraz to chyba czas na grzyby. No ja idę , a wy czytajcie. pozdrawiam

Przeczytałam i wszystko mi się podobało, uwielbiam takie ksiazki. Ona miała nabiał, on był seksowny i sensowny, było słodko, awanturniczo i zabawnie. Nic tylko się wybrać do lasu i poszukać sobie wilka, chodz teraz to chyba czas na grzyby. No ja idę , a wy czytajcie. pozdrawiam

Indygo i Drew – słodki romans silnych zmiennokształtnych wilków.

Indygo i Drew – słodki romans silnych zmiennokształtnych wilków.

Indygo i Drew.
Zaskakująco czy przewidywalnie?
I jedno i drugie. Szalony Drew stara się na swój uroczy sposób zdobyć niedostępną panią porucznik. Dowiadujemy się, dużo o młodzieńczych latach tej dwójki. Jedyne to co raziło to przekonanie Indygo, że Drew jest mniej dominujący od niej tylko dlatego, że nie jest porucznikiem. Do końca w to nie uwierzyłam. Część ta pełna była humoru i trzeba przyznać, iż zbliżanie się Indygo i Drew do siebie było zupełnie inne niż dotychczas sparowanych. I dobrze wniosło to do serii powiew świeżości. Głównym wątkiem niezwiązanym z parowaniem w tej części jest stan bezpośredniego zagrożenia dla SnowDancer, ale z odniesieniem do całości świata. Pozostawia to wiele wątpliwości co do działań Rady w następnych częściach.

Indygo i Drew.
Zaskakująco czy przewidywalnie?
I jedno i drugie. Szalony Drew stara się na swój uroczy sposób zdobyć niedostępną panią porucznik. Dowiadujemy się, dużo o młodzieńczych latach tej dwójki. Jedyne to co raziło to przekonanie Indygo, że Drew jest mniej dominujący od niej tylko dlatego, że nie jest porucznikiem. Do końca w to nie uwierzyłam. Część ta pełna była...

Uwielbiam Drew i Indigo, długo czekałam na tą część. Co mi się podobało - nie było tu gwałtownego wybuchu uczuć, to dojrzewało stopniowo, wiarygodnie. Co mi nie do końca odpowiadało - to ta szamotanina Indigo, jej przekonanie, że związek z mniej dominującym partnerem musi oznaczać piekło. Trochę to było przerysowane.

Cieszę się, że autorka raz po raz wraca do wcześniejszych postaci, pozwala nam popodglądać, co u nich słychać. Wątki się przenikają, pojawiają się aluzje co do dalszego ciągu... Trudno oderwać się od czytania :)

Uwielbiam Drew i Indigo, długo czekałam na tą część. Co mi się podobało - nie było tu gwałtownego wybuchu uczuć, to dojrzewało stopniowo, wiarygodnie. Co mi nie do końca odpowiadało - to ta szamotanina Indigo, jej przekonanie, że związek z mniej dominującym partnerem musi oznaczać piekło. Trochę to było przerysowane.

Cieszę się, że autorka raz po raz wraca do...

Jedna z moich ulubionych części :)
Sporo się tu dzieje, ale na pierwszy plan wysuwa się romans Drewa i Indigo- który opisany jest rewelacyjnie. Ich związek ma wzloty i upadki, cały czas walczą między sobą o dominację. Oczywiście jak to jest w przypadku dominujących kobiet nie łatwo je zdobyć a co dopiero połączyć więzią wybranków- Drew, musi się nieźle namęczyć, aby pokazać Indigo, że jest dla niej idealny...:)
Dodatkowo w tej części bardzo podobało mi się przewijanie innych połączonych ze sobą partnerów, trochę czasu poświęcono tu Brenie i Judowi a także często wspominani są Mercy i Riley. Do tego dochodzi dalsze kombinowanie i zasadzki Rady ;) Polecam!

Jedna z moich ulubionych części :)
Sporo się tu dzieje, ale na pierwszy plan wysuwa się romans Drewa i Indigo- który opisany jest rewelacyjnie. Ich związek ma wzloty i upadki, cały czas walczą między sobą o dominację. Oczywiście jak to jest w przypadku dominujących kobiet nie łatwo je zdobyć a co dopiero połączyć więzią wybranków- Drew, musi się nieźle namęczyć, aby...

Hmm Czy mi się wydaje, czy coraz bardziej autorka ostatnio zaczęła skupiać się na wątku zawierania więzi? W pierwszych tomach nie było to tak widoczne. Ale i tak rewelacja :)

Hmm Czy mi się wydaje, czy coraz bardziej autorka ostatnio zaczęła skupiać się na wątku zawierania więzi? W pierwszych tomach nie było to tak widoczne. Ale i tak rewelacja :)

W tej części zagłębiamy się w relacje pomiędzy Drew, a Indigo ze SnowDancer. Jednym słowem świetna, polecam.

W tej części zagłębiamy się w relacje pomiędzy Drew, a Indigo ze SnowDancer. Jednym słowem świetna, polecam.

Już po tych kilku tomach jestem trochę znudzona, ale tutaj "powiało" świeżością i powróciła ciekawość co się zdarzy dalej.

Już po tych kilku tomach jestem trochę znudzona, ale tutaj "powiało" świeżością i powróciła ciekawość co się zdarzy dalej.