Wreszcie przebrnęłam przez tę książkę. Niestety zazdrosna Deznee nie jest już tą samą dziewczyną co w poprzedniej części. W głównej mierze denerwowała mnie i szczerze mówiąc nudziła: bla, bla, bla, Kale to, Jade tamto, a niepotrzebne opisy, które dosyć często się powtarzały i nie wnosiły nic nowego, nie podnosiły mojej oceny. Większą część myśli Deznee zaprzątał fakt, że ma ochotę uderzyć pewną rudą dziewczynę. Ponadto cały czas wałkowała jeden temat, że chce i musi Kale'owi powiedzieć o pewnej rzeczy (po lekturze dowiedzie się o czym), ale nagle dochodzi do wniosku, że nie może. I tak w kółko. Na dodatek książka stała się przewidywalna. Szczerze mówiąc nic mnie w niej nie zaskoczyło. Muszę także zaznaczyć, że jest za mało akcji (zdecydowanie mniej niż w pierwszej części), a za dużo niepotrzebnego gadania i przemyśleń głównej bohaterki. Bardzo się zawiodłam, bo oczekiwałam czegoś równie dobrego jak ''Dotyk''. Nie polecam.

Wreszcie przebrnęłam przez tę książkę. Niestety zazdrosna Deznee nie jest już tą samą dziewczyną co w poprzedniej części. W głównej mierze denerwowała mnie i szczerze mówiąc nudziła: bla, bla, bla, Kale to, Jade tamto, a niepotrzebne opisy, które dosyć często się powtarzały i nie wnosiły nic nowego, nie podnosiły mojej oceny. Większą część myśli Deznee zaprzątał fakt, że ma...