Niezbędnik obserwatorów gwiazd
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Moondrive
- Tytuł oryginału:
- Boy 21
- Wydawnictwo:
- Otwarte
- Data wydania:
- 2013-10-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-10-23
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375152708
- Tłumacz:
- Joanna Dziubińska
- Tagi:
- powieść amerykańska koszykówka
Kolejna powieść Matthew Quicka, autora bestsellerowego „Poradnika pozytywnego myślenia”
Witajcie w Belmont, gdzie rządzą czarne gangi oraz irlandzka mafia (zależy od dzielnicy) i gdzie mieszka Finley. Jego dziadek nie ma obu nóg, ojciec pracuje na nocną zmianę, a matka zginęła w okolicznościach, o których nikt nie chce mówić. Finley też nie chce mówić – odzywa się tylko wtedy, gdy musi. Woli grać w koszykówkę. Jedyną osobą, która rozumie Finleya, jest jego dziewczyna Erin. Oboje co wieczór spotykają się na dachu jego domu, patrzą w gwiazdy i marzą o tym, aby wydostać się z piekła, jakim jest Belmont. Pewnego dnia trener Finleya prosi go o dziwną przysługę…
Podobnie jak w „Poradniku pozytywnego myślenia” bohaterowie tej historii w nietypowy sposób muszą zwalczyć przeciwności losu, zanim w końcu odnajdą szczęście.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Poradnik pozytywnego myślenia
Książka na pocieszenie – tak można powiedzieć o najnowszej powieści Matthew Quicka, autora bestsellerowego „Poradnika pozytywnego myślenia”, wypromowanego na hollywoodzkiej ekranizacji z nagrodzoną Oscarem Jennifer Lawrence. Podobnie jak poprzednia książka, najnowsze polskie wydawnictwo autora napawa optymizmem, daje nadzieję i wzrusza. Chwyta za serce i nie pozostawia obojętnym. To jedna z tych książek, których nie sposób nie polubić, mimo że nie wszystko nam się w nich podoba.
Głównym bohaterem książki jest Finley, osiemnastolatek mieszkający w Bellmont, w Pensylwanii. Małe miasteczko zasiedlają liczni irlandzcy imigranci (on sam również ma irlandzkie korzenie), a rządzi nim irlandzka mafia, choć nie brakuje też czarnych gangów. Powiedzieć, że jest tu niebezpiecznie, to mało. Jest tu nieciekawie do tego stopnia, że największym marzeniem Finleya jest się stąd wyrwać. Sytuacja rodzinna też nie napawa optymizmem: matka nie żyje, dziadek nie ma nóg i wymaga stałej opieki, a ojciec pracuje jako nocny stróż zarabiając niewiele. Na szczęście, Finley ma dziewczynę, Erin, i koszykówkę. Oboje z Erin są członkami szkolnych drużyn koszykówki. W przeciwieństwie do Erin, Finley nie jest jednak na tyle dobry, by mieć szanse na koszykarskie stypendium i naukę w college’u. Poza tym, Finley jest bardzo małomówny. Odzywa się tylko wtedy, kiedy musi. Czuje się pewny siebie właściwie tylko w towarzystwie Erin, która doskonale rozumie jego emocje. Zamknięty w sobie chłopak zmaga się na co dzień z docinkami kolegów ze szkoły, którzy nazywają go Białym Królikiem. Co nie dziwi, zważywszy na to, że jest on jedynym białym zawodnikiem w swojej koszykarskiej drużynie. Pewnego dnia w życie Finleya wkracza Numer 21, a właściwie Russell Allen. Chłopak, który jest jednym z najcenniejszych młodych koszykarzy w kraju, nie może sobie poradzić po zabójstwie obojga rodziców, co objawia się między innymi porzuceniem piłki. Trener Finleya prosi go zaprzyjaźnienie się z Russem, wierząc, że chłopcy doskonale się ze sobą dogadają, a Finley przekona Russa do powrotu do gry. I tu zaczyna się cała historia, którą opowiada „Niezbędnik obserwatorów gwiazd” (polski tytuł jest dosyć nieprzemyślany w porównaniu do oryginalnego „Boy 21”). Historia o tym, jakie role gramy w życiu, żeby przetrwać, historia o tym, jak radzimy sobie ze stratą i o tym, jak ważne jest posiadanie wsparcia – czy to w osobie rodziny czy przyjaciół. A także historia miłości, dla której jesteśmy skłonni zrobić wszystko.
Quick ma smykałkę do kreowania oryginalnych bohaterów. W „Poradniku pozytywnego myślenia” powołał do życia zwichrowaną, zarażającą optymizmem oszustkę Tiffany i zdeterminowanego do zmiany swojego życia Pata. W „Niezbędniku...” natomiast nastoletni bohaterowie - Finley, Erin i Russ - prezentują bardzo dojrzałe jak na swój wiek podejście do życia, co powinno czynić ich mało wiarygodnymi, ale w gruncie rzeczy przesądza o naszej sympatii do nich. Bo Quick naznacza swoje postaci rysem wyjątkowości. Finley to typowy odmieniec, który wyróżnia się małomównością, introwertyzmem i głęboką determinacją. Choć jest głównym rozgrywającym swojej drużyny, wcale w niej nie błyszczy. Jednak pomimo, iż nie ma szans na zdobycie stypendium i tym samym naukę w dobrym college’u w innym mieście, dąży do tego, by być jak najlepszym zawodnikiem i wspierać swoją drużynę. W tym celu na okres trzymiesięcznego sezonu koszykarskiego, Finley i Erin rozstają się, by wzajemne towarzystwo nie rozpraszało ich uwagi i nie odciągało od tego, co powinno być w tym czasie dla nich najważniejsze, czyli treningów i skupienia na grze. Uczucie między tą dwójką jest przedstawione w bardzo zniuansowany sposób, przekonując swoją niewinnością i czystością. Intrygująca jest też postać Russa, który na potrzeby przetrwania żałoby wymyśla sobie, że jego zmarli rodzicie trafili do kosmosu i wkrótce po niego wrócą. Niewątpliwie mocnym atutem tej galerii postaci jest też dziadek Finleya, mocno doświadczony przez los inwalida, który zawsze służy mądrą radą i pocieszeniem, ale sam wie, że tylko alkohol może sprawić, że świat w którym im wszystkim przyszło żyć, wyda mu się łatwiejszym.
Powieść Quicka to przykład literatury, która porusza tematyką, spychając na dalszy plan warsztat literacki. Prostota języka to z jednej strony zaleta, z drugiej przekleństwo pisarstwa Quicka. W połączeniu z urokiem opowiadanych historii, prosty język zjednuje autorowi fanów, ale wymagający czytelnicy mogą być tym zawiedzeni. W „Niezbędniku obserwatorów gwiazd”, podobnie jak i w „Poradniku pozytywnego myślenia”, dominują proste, krótkie zdania i nieskomplikowane słownictwo, co sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko. Jednak trudno zachwycić się bezgranicznie prozą pisaną tak oszczędnym stylem, bo treść to przecież nie wszystko co podlega ocenie. Wiele może jednak wskazywać, że oszczędny język to posunięcie przemyślane i uzasadnione pierwszoosobową narracją Finleya – trochę naiwnego i po dziecięcemu postrzegającego świat. Główny bohater, choć dwukrotnie młodszy, nieco przypomina zresztą pod tym względem wspomnianego już Pata, a duch „Poradnika pozytywnego myślenia” unosi się nad książką od pierwszej do ostatniej strony.
Odbiór książki Quicka byłby z pewnością zupełnie inny, gdyby nie tajemnica, jaką obdarzył autor głównego bohatera. Skrywany sekret Finleya poznajemy dopiero na końcowych kartach powieści, co jest bardzo dobrym posunięciem. Podobnie jak zmiana rozłożenia akcentów mniej więcej po przeczytaniu 2/3 liczby stron. Zdominowana do tej pory przez temat znajomości Finleya z Russem, książka zaskakuje nieprzewidywalnym zwrotem akcji i nabiera tempa. W obliczu dramatycznego rozwoju wydarzeń, zakończenie przychodzi nieco zbyt wcześnie, ale za to podnosi na duchu i zostawia z wiarą w to, że los potrafi się w każdej chwili odmienić, a w życiu nie ma rzeczy niemożliwych.
„Niezbędnik obserwatorów gwiazd” to pozycja pozornie skierowana do młodszego czytelnika, jednak poruszająca kwestie uniwersalne i mająca na tyle dojrzałych bohaterów, że powinna trafić także do starszych. Książka, której warto poświęcić jedno popołudnie, by otrzymać w zamian dużą dawkę pozytywnych emocji.
Malwina Sławińska
Oceny
Książka na półkach
- 5 543
- 4 189
- 1 867
- 477
- 216
- 181
- 88
- 54
- 48
- 31
Opinia
Recenzja pochodzi z bloga: zperspektywyczytelnika.blogspot.com
Finley może Wam się wydać dziwny. Mało mówi, nawet rozmowy z najbliższymi ogranicza do minimum. W dodatku mieszka w nieciekawej okolicy, w której handel narkotykami jest na porządku dziennym. Nie ma mamy, mieszka z ojcem i dziadkiem, którym musi się zajmować. Pewnie byłoby mu trudniej, gdyby nie jego dziewczyna Erin.
W jego życiu ważną rolę odgrywa jeszcze koszykówka. Chociaż chłopak nie jest bardzo utalentowany w tej dziedzinie, to swoją ciężką pracą i wytrwałością nadrabia to, co innym przychodzi z łatwością. Zawsze jest lojalny wobec swojego trenera i wykonuje wszystkie jego polecenia. Nawet to, które nie jest związane z koszykówką...
O co więc poprosił go trener?
Zacznę od języka. Ogromne brawa dla pani tłumacz! Nie wiem jak książka jest napisana w oryginale, ale w przekładzie język jest idealny. Naprawdę. Prosty, adekwatny do wieku bohatera (co przy narracji pierwszoosobowej jest naprawdę istotne), jak najbardziej naturalny. Dzięki temu przyjemnie i szybko się czyta.
Zwrotów akcji nie ma dużo. Właściwie są dwa - pierwszy to wspomniana wcześniej prośba trenera. Ma to miejsce gdzieś z początku powieści i rozpoczyna główny wątek. Natomiast drugi zwrot akcji rozpoczyna trzecią część książki. I tego, co się tam wydarzy chyba nikt się nie spodziewał.
Jak już napisałam, język sprawia, że czytanie jej to czysta przyjemność. Ale nie tylko kwesta języka ma tu znaczenie. Sama powieść jest prosta, wydarzenia codzienne, które mogą przydarzyć się każdemu.
Poznajmy różnych bohaterów. Głównego bohatera polubiłam za jego dobre serce i oddanie. Erin z początku mnie irytowała, może dlatego, że w porównaniu z Finley'em dużo mówiła, ale potem zmieniłam co do niej zdanie. Trener czasem wydawał mi się osobą niesprawiedliwą, jednak jego sytuacja też była niełatwa, więc w gruncie rzeczy go rozumiem. Dla ojca Finley'a jestem pełna podziwu, samotne wychowywaniu syna to ciężka sprawa, było widać, że syn jest dla niego całym światem.
Jednak to nie jest tylko jakaś głupia opowiastka. To, co dostajemy jest cudownym opisem tego, jak ważna w życiu jest przyjaźń, wsparcie. Co nam to daje. Jak my możemy pomóc innym przez samą obecność. Czasem słowa są niepotrzebne. Jak ważne jest poświęcenie. I jak trudne jest czasem pogodzenie naszego szczęścia z dobrem ludzi, na których nam zależy. Jest tu też o wyrzeczeniach, o godzeniu się z przeszłością. I o tym, jak bolesny potrafi być dla nas następny krok...
Książka z pozoru tak prosta, docierająca chyba do każdego. Pełna emocji. Przy której naprawdę sami zastanawiamy się, co dla bohaterów byłoby najlepszym wyjściem.
Dawno nie czytałam takiej młodzieżówki, która tak bardzo by mnie poruszyła. Przy końcu której bym płakała nie wiedząc, czy bohater na pewno postąpił dobrze.
Moje pierwsze spotkaniem z panem Quickiem, ale z pewnością nie ostatnie. Cieszę się, że na mojej półce czekają jeszcze dwie jego powieści.
Recenzja pochodzi z bloga: zperspektywyczytelnika.blogspot.com
więcej Pokaż mimo toFinley może Wam się wydać dziwny. Mało mówi, nawet rozmowy z najbliższymi ogranicza do minimum. W dodatku mieszka w nieciekawej okolicy, w której handel narkotykami jest na porządku dziennym. Nie ma mamy, mieszka z ojcem i dziadkiem, którym musi się zajmować. Pewnie byłoby mu trudniej, gdyby nie jego dziewczyna...