rozwińzwiń

The Memory Keeper's Daughter

Okładka książki The Memory Keeper's Daughter Kim Edwards
Okładka książki The Memory Keeper's Daughter
Kim Edwards Wydawnictwo: Penguin Books literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Memory Keeper's Daughter
Wydawnictwo:
Penguin Books
Data wydania:
2005-01-01
Data 1. wydania:
2005-01-01
Język:
angielski
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
105
49

Na półkach:

Piękna, wzruszająca powieść. Polecam gorąco.

Piękna, wzruszająca powieść. Polecam gorąco.

Pokaż mimo to

avatar
56
49

Na półkach:

Książka poruszająca w której miłość przeplata sie z bólem. Jedna decyzja podjęta pod wpływem emocji zaważyła o życiu w kłamstwie i konsekwencjach z tym związanych.

Książka poruszająca w której miłość przeplata sie z bólem. Jedna decyzja podjęta pod wpływem emocji zaważyła o życiu w kłamstwie i konsekwencjach z tym związanych.

Pokaż mimo to

avatar
147
144

Na półkach:

Wstrząsająca, wzruszająca, smutna :(

Wstrząsająca, wzruszająca, smutna :(

Pokaż mimo to

avatar
872
30

Na półkach: , ,

Niby ciekawa historia (postacie też - czasami myślę o nich już po przeczytaniu),a strasznie mi się dłużyła. Dopiero pod koniec książki akcja przyspiesza, ale nawet wtedy pojawiają się zbędne opisy, które czasami pomijałam. A praktycznie nigdy mi się to nie zdarza. Po prostu przegadana.
I ta historia z odkurzaczem... To już wręcz bolało.

Niby ciekawa historia (postacie też - czasami myślę o nich już po przeczytaniu),a strasznie mi się dłużyła. Dopiero pod koniec książki akcja przyspiesza, ale nawet wtedy pojawiają się zbędne opisy, które czasami pomijałam. A praktycznie nigdy mi się to nie zdarza. Po prostu przegadana.
I ta historia z odkurzaczem... To już wręcz bolało.

Pokaż mimo to

avatar
825
557

Na półkach: , , , , ,

Jest śnieżny marcowy dzień.
Małżeństwo: David i Norah Henry, oczekują na przyjście na świat ich pierwszego dziecka.
Są młodzi, dopiero rok po ślubie.
David 34-letni jest lekarzem ortopedą, a jego żona o 11 lat nie pracuje.
Szczęśliwi, zakochani, mają dom, są zamożni.
Nagle rozpoczyna się poród, lekarz ginekolog ze na warunki pogodowe nie przyjedzie.
David musi sobie radzić sam, wszak także jest lekarzem.
Prosi o pomoc swoją doświadczoną pielęgniarkę Caroline.
Nie byli przygotowani na to, co za chwilkę się stanie.
Rodzi się nie jedno dziecko-synek, ale i drugie-córeczka.
Ale…no właśnie.
Dziewczynka ma zespół Downa.
David obawiając się reakcji żony, prosi Caroline, aby ta zabrała dziewczynkę i zawiozła-oddała ją do domu dla upośledzonych.
Pomimo trwającej śnieżycy, pielęgniarka wsiada do auta i jedzie do wyznaczonego celu.
Caroline Gill 31-letnia już, ale samotna. Marzy o rodzinie.
Przytula malutką dziewczynkę, a ta okazuje się być ślicznym, spokojnym niemowlęciem.
Kiedy docierają do owego domu, warunki tam okazują się być bardzo złe.
Caroline zawraca, zabierając ze sobą dziewczynkę.
Imię dla niej wybrała sama Norah, jeszcze przed porodem.
Dziewczynka miała mieć na imię Phoebe, a chłopczyk Paul.
David jednak mówi żonie, że urodziła dwoje dzieci, ale jedno z nich-dziewczynka zmarła.
Norah bardzo przeżywa ten fakt.
W intencji "zmarłej" córeczki państwo Henry, a zwłaszcza Norah, zamawiają nabożeństwo żałobne. W ukryciu jest na nim także obecna Caroline.
Zaraz potem, Caroline wyjeżdża z miasteczka, po drodze do jej auta zabrakło paliwa.
Pomaga jej przypadkowo napotkany kierowca tira bardzo grzeczny, miły Al.Albert Simpson.
Okłamuje go, że ucieka z córeczką przed mężem.
Caroline zatrudnia się jako opiekunka u ojca Dorothy March.
Po czasie napisała list do Davida, wyznając w nim prawdę, że zatrzymała przy sobie Phoebe. Wysyła także jej zdjęcia.
Czas mija.
Państwo Henry sprzedali swój stary dom, przeprowadzają do nowego.
Paul rośnie zdrowo, jest kochanym dzieckiem.
Zajmuje się nim przeważnie Norah.
David bardzo dużo pracuje.
Żona jednak postanawia czymś się zająć, chce iść do pracy lub mieć drugie dziecko.
Nie spotyka się to z przychylnością męża.
David obawia się, że kolejne dziecko może także urodzić się z zespołem Downa.
Stosunki, relacje między małżonkami się "ochładzają".
Norah coraz częściej zaczyna pić.
W tym czasie u Caroline zaczyna się układać, nadal pracuje u Dorothy, z którą sią zaprzyjaźnia.
A ta polubiła bardzo Phoebe, zajmuje się nią czasem.
Dziewczynka z zespołem Downa rozwija się powoli, ale obie kobiety dzielnie radzą sobie z jej chorobą.
Uczuciem: Caroline i jej przybraną córeczkę, obdarza także Al. Odwiedza ich regularnie przynosząc prezenty.
Jest rok 1970 w USA zaczyna być niespokojnie, na ulice wychodzą demonstrujący ludzie. Domagają się swoich praw i walczą o sprawiedliwość.
Wśród nich jest siostra Norah- Bree.
Caroline zaś działa w Stowarzyszeniu Pomocy Dzieciom z Zespołem Downa i stawia się, w tym celu w Departamencie Szkolnictwa.
Zabiega o to, żeby niepełnosprawne dzieci mogły uczyć się w szkołach publicznych.
Skąd taki tytuł książki?
Jak dalej potoczą się losy głównych bohaterów?
To tyle streszczenia, na resztę zapraszam już do trzymającej od pierwszej strony w napięciu, lektury.
Powieść otrzymałam w prezencie od koleżanki, wiedziała, co mnie poruszyć moje serce😊👶💖

Jest śnieżny marcowy dzień.
Małżeństwo: David i Norah Henry, oczekują na przyjście na świat ich pierwszego dziecka.
Są młodzi, dopiero rok po ślubie.
David 34-letni jest lekarzem ortopedą, a jego żona o 11 lat nie pracuje.
Szczęśliwi, zakochani, mają dom, są zamożni.
Nagle rozpoczyna się poród, lekarz ginekolog ze na warunki pogodowe nie przyjedzie.
David musi sobie radzić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
95
17

Na półkach:

W sumie to dziwię się, że dobrnęłam aż do końca, ponieważ styl pisania autorki jest bardzo rozwlekły i ta książka strasznie mi się dłużyła. Z jednej strony byłam ciekawa losów bohaterów, ale dałoby się je opisać o wiele krócej i ciekawej. Na plus oceniam wykreowanie dość realnych postaci i opisu tego, co czują. Aspekt psychologiczny w tej książce jest dobrze opisany.

W sumie to dziwię się, że dobrnęłam aż do końca, ponieważ styl pisania autorki jest bardzo rozwlekły i ta książka strasznie mi się dłużyła. Z jednej strony byłam ciekawa losów bohaterów, ale dałoby się je opisać o wiele krócej i ciekawej. Na plus oceniam wykreowanie dość realnych postaci i opisu tego, co czują. Aspekt psychologiczny w tej książce jest dobrze opisany.

Pokaż mimo to

avatar
1744
1743

Na półkach:

To moja trzecia książka, po "Celi" Anny Sobolewskiej (rekomendującej zresztą tę pozycję na jej tylnej okładce) i "Poczwarce" Doroty Terakowskiej, w której tematem głównym było pojawienie się w rodzinie dziecka z zespołem Downa. Jak się okazało, ten sam temat można ukazać w wielu odsłonach i za każdym razem bardzo ciekawych. "Cela" była autentycznym pamiętnikiem matki opisującej codzienność zmagań i radości wychowywania wyjątkowej, bo chorej, ale kochanej córeczki. "Poczwarka" opowiadała o odrzuceniu emocjonalnym chorego dziecka przez ojca, przy pełnej akceptacji matki z nutą realizmu magicznego świata, w którym funkcjonowała ich córka. Ta z kolei opowieść, przesiąknięta smutkiem i bólem, tylko wykorzystała chorobę dziecka, by ukazać przede wszystkim procesy psychologiczne zachodzące między członkami rodziny, a także osobno w psychice każdego z nich (ojca, matki i syna),w sytuacji całkowitego odrzucenia emocjonalnego i fizycznego chorego dziecka.
Decyzja, jaką podjął ojciec rodziny – Paul, w stosunku do córki podczas bliźniaczego porodu swojej żony, bez jej wiedzy i zgody, stała się pilnie strzeżonym sekretem, który pielęgnował i celebrował poprzez fotografię. Poprzez zajęcie metaforycznie wiążące się z odkrywaniem tajemnic, "które każdy z nas w sobie nosi i których nigdy nikomu nie zdradzi" – jak tłumaczył swoje hobby. To nowe, rodzinne życie zbudowane na kłamstwie, mającym w jego zamyśle chronić najbliższych przed biedą, zmartwieniem, cierpieniem i ewentualną żałobą, a wynikające z doświadczeń wyniesionych z dzieciństwa, uniemożliwiło mu zbudowanie zdrowych relacji z drugim dzieckiem, za to "wykreowały innego rodzaju cierpienia, których istnienia nie potrafił przewidzieć". Z synem Davidem, którego z kolei pasją była muzyka. Tak różna od fotografii w swoim obnażaniu wewnętrznego świata emocji, wyciągania ich na światło dzienne i łączenia się z innymi ludźmi w jej wspólnym przeżywaniu. Zbudował na tymże sekrecie również związek małżeński, który "ciążył na ich życiu rodzinnym i kształtował relacje" z własną żoną – Norah, w konsekwencji daleki od szczęśliwych. "Zupełnie jakby między nim a rodziną wyrosła kamienna ściana. Paul i Norah znajdowali się po drugiej stronie i wyciągając ręce, wciąż natrafiali na mur…"
Smutny, depresyjny, drobiazgowy proces rozpadu rodziny spowodowany jedną decyzją, podjętą w jednej chwili pod wpływem impulsu i emocji.
Jednak dziewczynka z zespołem Downa, która była katalizatorem późniejszych wydarzeń, właściwie mogła być jednym z wielu czynników testującym dojrzałość partnerów do budowania związku i rodziny. Jeśli spojrzeć na tę powieść w szerszym kontekście, można ujrzeć przestrogę autorki przed budowaniem nowego związku z przekonaniem, że każdy z partnerów jest niezapisaną kartą, więc powodzenie związku jest tylko kwestią czasu. Nic z tych rzeczy – twierdzi autorka. Każdy człowiek ma za sobą bagaż doświadczeń, który wpływa na jakość budowanej przyszłości. Każdy z partnerów wnosi ze sobą przeszłość mającą wpływ na kształt przyszłości. Pozostaje tylko kwestia, czy i w jaki sposób te doświadczenia wykorzystamy. Szczerość, dialog, prawda, szacunek, świadomość praw partnera to fundamenty zdrowych relacji, a tym samym szczęśliwej rodziny. Wtedy żadna, nawet najbardziej przykra i szokująca niespodzianka, nie będzie w stanie zburzyć relacji rodzinnych. Wręcz przeciwnie, może je wzmocnić i scalić. To właśnie z tego powodu autorka wprowadziła do powieści postać matki zastępczej – Caroline, wychowującej z oddaniem dziewczynkę z zespołem Downa. Dziecko, które z symbolu nieszczęścia dla jednej rodziny, stawało się w miarę rozwoju fabuły, wyznacznikiem szczęścia i pozytywnej jakości życia swojej przybranej matki i stworzonej przez nią rodziny. Życia, z którego, z powodu tchórzostwa, zrezygnował Paul, unieszczęśliwiając siebie, żonę i syna.
I w tym sensie ta powieść niesie odrobinę optymizmu.
Wystarczy trochę odwagi, nieszablonowe myślenie i otwarty umysł na nowe możliwości, jakie niesie ze sobą nieszczęście, tak dobrze wpisujące się w myśl Arthura Schopenhauera, a które z powodzeniem mogłoby być mottem tej powieści – Nie masz szansy, ale wykorzystaj ją. – by zyskać na nowej jakości życia. Paul, zamknięty w klatce z przeszłości, tego nie zrobił i stracił, a Caroline odważyła się i wygrała. Bo w sumie na tym polega życie. Na ciągłym dawaniu mu szansy, nawet kiedy obdarza nas nieszczęściami. One też mają w sobie swój potencjał z nieprzewidywalnymi możliwościami.
Czasami dobro ma tylko pozornie zły początek.
naostrzuksiazki.pl

To moja trzecia książka, po "Celi" Anny Sobolewskiej (rekomendującej zresztą tę pozycję na jej tylnej okładce) i "Poczwarce" Doroty Terakowskiej, w której tematem głównym było pojawienie się w rodzinie dziecka z zespołem Downa. Jak się okazało, ten sam temat można ukazać w wielu odsłonach i za każdym razem bardzo ciekawych. "Cela" była autentycznym pamiętnikiem matki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
463
453

Na półkach:

Książka wciągająca i bardzo poruszająca.
Pokazuje jak jeden wybór potrafi zaważyć na całym dalszym życiu...

Książka wciągająca i bardzo poruszająca.
Pokazuje jak jeden wybór potrafi zaważyć na całym dalszym życiu...

Pokaż mimo to

avatar
369
62

Na półkach:

Obyczajówka pogrywająca na emocjach. Nie wniosła nic specjalnego do mojej świadomości. Męczyły mnie przedstawione postacie, całość jakoś mało realna i dodająca otuchy.

Obyczajówka pogrywająca na emocjach. Nie wniosła nic specjalnego do mojej świadomości. Męczyły mnie przedstawione postacie, całość jakoś mało realna i dodająca otuchy.

Pokaż mimo to

avatar
36
16

Na półkach:

Książka porusza trudny temat i wzbudza silne emocje. Pokazuje, że czasem jesteśmy zmuszeni podejmować trudne decyzje, z których konsekwencjami trzeba borykać się całe życie. Polecam tę powieść, pozostanie ze mną na długo.

Książka porusza trudny temat i wzbudza silne emocje. Pokazuje, że czasem jesteśmy zmuszeni podejmować trudne decyzje, z których konsekwencjami trzeba borykać się całe życie. Polecam tę powieść, pozostanie ze mną na długo.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 091
  • Chcę przeczytać
    738
  • Posiadam
    197
  • Ulubione
    40
  • Teraz czytam
    15
  • 2011
    12
  • 2013
    10
  • Chcę w prezencie
    9
  • 2012
    8
  • Z biblioteki
    7

Cytaty

Więcej
Kim Edwards Córka opiekuna wspomnień Zobacz więcej
Kim Edwards Córka opiekuna wspomnień Zobacz więcej
Kim Edwards Córka opiekuna wspomnień Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także