Beta
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Annex (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Beta
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2013-10-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-10-23
- Data 1. wydania:
- 2012-10-16
- Liczba stron:
- 316
- Czas czytania
- 5 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375546095
- Tłumacz:
- Berenika Janczarska
- Tagi:
- antyutopia klonowanie
Porywająca i niezapomniana historia o odwadze i miłości w niemoralnym świecie.
Elizję stworzono po to, by służyła mieszkańcom Dominium, rajskiej wyspy, na której mieszkają najbogatsi ludzie na Ziemi. Szesnastolatka jest klonem bez emocji, które mogłyby ją odrywać od bycia opiekunką dzieci gubernatora.
Kiedy jednak spotyka Tahira, wspaniałego, enigmatycznego młodzieńca, pochodzącego z jednej z najbardziej wpływowych rodzin, niespodziewane emocje zaczynają pojawiać się w jej umyśle. Elizja nie rozumie, co się z nią dzieje, nie wie, jak sobie radzić z czymś, czego nigdy się nie spodziewała.
Jeżeli inni dowiedzą się o tym, że Elizja potrafi kochać, czeka ją przerażający los. Ale pożądanie do Tahira jest zbyt silne, by móc je ignorować. Gdy okrutny los ich rozdziela, dziewczyna postanawia uciec, bez względu na koszty!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 018
- 947
- 328
- 41
- 32
- 20
- 15
- 13
- 11
- 10
Opinia
Gdy tylko usłyszałam o tej książce nazwisko autorki wydało mi się dziwnie znajome, choć byłam pewna, że jeszcze nigdy nie spotkałam się z żadną z jej książek. Po dłuższych przemyśleniach dotarło do mnie, że przecież Rachel Cohn napisała wspólnie z Davidem Levithanem (bardzo lubianym i szanowanym przeze mnie autorem) książkę pt. „Nick and Norah's Infinite Playlist”, co tylko bardziej zachęciło mnie do przeczytania „Bety” i poznania stylu autorki, która napisała powieść wspólnie z tak fantastycznym autorem jakim jest Levithan. Pomimo tego, że „Beta” nie powaliła mnie na kolana to jednak z całą pewnością mogę uznać ją za interesującą i wartościową lekturę, która bardzo przypadła mi do gustu.
Elizja jest klonem, stworzonym po to, aby służyć mieszkańcom Dominium, wypełniać ich zachcianki i zabawiać tego, przez kogo zostanie kupiona. Jako ktoś, kto nie posiada duszy, nie może odczuwać ani posiadać żadnych pragnień, jednak wszystko zmienia się w momencie, gdy trafia do pewnej rodziny i zaczyna miewać wizje dotyczące swojej Pierwszej - dziewczyny, której śmierć sprawiła, że została sklonowana. Krótko potem Elizja poznaje Tahira, chłopaka, dzięki któremu zaczyna odczuwać i pragnąć tego, czego nie może mieć. Od tego momentu życie dziewczyny jest w niebezpieczeństwie - jeżeli ktokolwiek dowie się, że Elizja jest defektem i ma uczucia, zostanie ona natychmiastowo pozbawiona życia.
„Beta” nie jest książką wybitnie oryginalną, na co wskazuje chociażby fakt, że dopatrzyłam się w niej kilku elementów powtarzających się już w literaturze antyutopijnej, doświadczyłam również niemałego deja vu związanego z książką „Intruz” Stephenie Meyer. Kiedy do Elizji zaczęły docierać wspomnienia jej Pierwszej dotyczące przede wszystkim mężczyzny, któremu oddała serce, mi natychmiastowo na myśl przyszedł wątek z „Inruza”, kiedy to wspomnienia Melanie na temat dwóch najważniejszych dla niej osób atakowały Wagabundę. Przyznam też, że sam motyw wydobywania duszy w celu stowrzenia klona przypominał mi minimalnie motyw również z „Intruza”, jednak nie zastanawiałabym się nad tym głębiej, ponieważ uważam, że byłoby to niepotrzebne szukanie dziury w całym, co z resztą i tak nie przeszkadzało mi w cieszeniu się tą lekturą.
Z jednej strony jestem całkowicie i dogłębnie oczarowana światem, który stworzyła autorka, a z drugiej jednak zupełnie nie chciałabym się w takim znaleźć ani mieć z nim nic wspólnego. Pierwszy aspekt związany jest po prostu z tym, że raj, w którym żyli bohaterowie tej książki to - zaraz po wielkiej bibliotece pełnej książek - miejsce moich marzeń, w którym całe dnie można spędzać na przyjemnościach i cudownym nicnierobieniu, jednak arkadia ta jest tylko i wyłącznie pozorna, a społeczeństwo jest poddawane kontroli - jak to w antyutopiach bywa. Osiągnięcie takiego raju jest niemożliwe, na co wskazują podobne historie - zawsze dojdzie do buntu jednostek, które nie zgadzają się z ustalonymi zasadami.
„Beta” to powieść, którą czyta się na jednym wydechu, wciąga i oczarowuje już od pierwszych stron. Pomimo utartych schematów ma w sobie pewną lekkość, która pozwala mi zaliczyć tę historię do przyjemnych i odprężających, bez większych zobowiązań. W wielu momentach zaskakuje i akcja obraca się o 180 stopni, czasami jednak zwroty te i rozwikłania pewnych sytuacji były bardzo rozczarowujące, dlatego też nie czuję się usatysfakcjonowana pewnymi rozwiązaniami w tej powieści. Niemniej jednak uznaję ją za bardzo dobrą książkę, którą zdecydowanie warto przeczytać.
Gdy tylko usłyszałam o tej książce nazwisko autorki wydało mi się dziwnie znajome, choć byłam pewna, że jeszcze nigdy nie spotkałam się z żadną z jej książek. Po dłuższych przemyśleniach dotarło do mnie, że przecież Rachel Cohn napisała wspólnie z Davidem Levithanem (bardzo lubianym i szanowanym przeze mnie autorem) książkę pt. „Nick and Norah's Infinite Playlist”, co tylko...
więcej Pokaż mimo to