Dzieci naszej dzielnicy
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Kontynenty (wydawnictwo Smak Słowa)
- Tytuł oryginału:
- Awlad Haratina
- Wydawnictwo:
- Smak Słowa
- Data wydania:
- 2013-10-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-10-30
- Liczba stron:
- 558
- Czas czytania
- 9 godz. 18 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362122554
- Tłumacz:
- Izabela Szybilska-Fiedorowicz
- Tagi:
- literatura egipska nagroda Nobla alegoria Izabela Szybilska-Fiedorowicz
„Gdyby Mahfuz został stosownie ukarany za "Dzieci naszej dzielnicy", Rushdie nie odważyłby się nigdy opublikować "Szatańskich wersetów"”.
Szejk Umar Abd ar-Rahman (skazany za zaangażowanie na pierwszy atak World Trade Center)
Posiadłość Dżabalawiego wyrasta pośrodku pustkowia niczym oaza na pustyni. Zamieszkać w niej mogą tylko wybrani. Dżabalawi, potężny i bezwzględny patriarcha rodu, poddaje próbie kolejnych swoich potomków. Rozgoryczony ułomnością ich charakterów izoluje się ostatecznie w Posiadłości, skazując swoje dzieci na wieczne marzenie o raju na ziemi znajdującym się na wyciągnięcie ręki. Czy któreś z nich zda kiedyś egzamin?
W swojej najważniejszej powieści Nadżib Mahfuz opowiada duchową historię ludzkości. Pod postaciami potomków Dżabalawiego kryją się prorocy islamu i innych tradycji monoteistycznych: Adam, Mojżesz, Jezus i Mahomet. Ta alegoryczna opowieść o mieszkańcach fikcyjnej kairskiej dzielnicy mówi o uniwersalności i powtarzalności ludzkich losów, a motyw ponadczasowej walki z uciskiem i tyranią sprawia, że „Dzieci naszej dzielnicy” to książka nigdy nietracąca na aktualności.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Błędne koło ludzkich dążeń
Trudno pisać o „Dzieciach naszej dzielnicy”, najbardziej niezwykłym utworze w twórczości noblisty Nadżiba Mahfuza. Niektórzy twierdzą, że najważniejszym. Już samo opisanie tej książki i zaklasyfikowanie jej do jakiegoś gatunku sprawia bowiem kłopot. Zgodnie z założeniami gatunkowymi wydaje się bowiem być powieścią, choć bliżej jej do alegorycznej opowieści, baśni czy mitycznej sagi. Można też określić ją jako przypowieść filozoficzną, pamiętając, że rozpoczęła ona trzeci okres w twórczości egipskiego pisarza, zwany filozoficznym, po etapie powieści historycznych oraz kolejnym – powieści społeczno-obyczajowych, umiejscowionych w Kairze. Ciekawostką jest natomiast to, iż mimo całej swojej alegorycznej otoczki i mitycznego charakteru, miejsca akcji są jak najbardziej realistyczne i stanowią je dzielnice Kairu.
Opowieść rozgrywająca się na przestrzeni wielu wieków i pokoleń przedstawia losy ludzi pewnej dzielnicy, opiewane przez poetów i wreszcie spisane przez jednego z mieszkańców dzielnicy, świadka jej ostatnich wydarzeń. Historia czerpie pełnymi garściami z dziejów trzech najważniejszych religii monoteistycznych – z ich najważniejszymi przywódcami (Mojżesz, Jezus, Mahomet) i przedstawionymi alegorycznie najważniejszymi wydarzeniami. Po trzech ważnych postaciach przywódców pojawia się jednak jeszcze jeden – niemający odzwierciedlenia w historii religii – i z początku trudno się zorientować jakie jest jego zadanie i przesłanie. Pod koniec jednak orientujemy się, że ma on być figurą człowieka współczesnego – wierzącego w naukę, zdobycze cywilizacji, postęp technologiczny, niedającemu wiary w nic, czego nie można zobaczyć, zmierzyć, zważyć i dotknąć. Jego intencje – tak jak jego wielkich poprzedników – są dobre, ale kończą się najbardziej tragicznie. Na ironię historii zaś zakrawa fakt, że to on właśnie, przynosząc ludziom zagładę na niespotykaną wcześniej skalę, odebrał im przeszłość a z nią cenne nauki swych poprzedników, na których mogli się oprzeć. W zamian zaś nie dał im żadnego pewnika poza umiejętnością patrzenia w mglistą przyszłość i nieokreśloną nadzieją na zmianę ich ciężkiego losu, łagodzącą nieco pesymistyczną wymowę utworu, a zawartą w słowach zamykających książkę: Niesprawiedliwość musi się skończyć – to pewne jak to, że po nocy następuje dzień. Nasza dzielnica ujrzy jeszcze kres tyranii oraz światło jutrzenki i cudów.
Przedstawiona w dziele historia może być odczytywana jako alegoria losów narodu egipskiego, ale doskonale obrazuje również rozwój całej ludzkości. Wciąż bowiem, dążąc do szczęścia własnego ludzie dopuszczają się najgorszych nieprawości i zła, wciąż bowiem drążą nasze umysły i serca egoistyczne pragnienia własnej wygody, władzy, pieniędzy czy wreszcie uznania innych. Pojawiające się co jakiś czas pytania o naturę zła, rolę Boga, szczęście i dobro równoważą pytania o to, jak zdobyć władzę i panowanie nad innymi, jak odebrać dobra innym, nawet tym, którzy nie mają już prawie nic. Służą temu nie tylko złe jednostki, broń, ale również prawo, stanowiska, urzędy, instytucje a nawet religie.
Tytuł książki został zainspirowany popularną piosenką dziecięcą. Tytułowe „dzieci” to cała ludzkość, o której pierwszoosobowy narrator – bajarz mówi z czułością, choć nie szczędzi jej słów gorzkiej prawdy i nie owija niczego w bawełnę. Mimo tej tkliwości oraz wyraźnie alegorycznego charakteru książka uznana została po swojej premierze w 1959 roku za kontrowersyjną, a nawet heretycką przez fundamentalistów islamskich. Koła religijne nie zostawiały na autorze suchej nitki i domagały się postawienia go przed sądem. Inne grupy doszukiwały się w utworze krytyki aktualnej sytuacji politycznej w Egipcie (rządy armii Nasera). Efektem tego zamieszania było umieszczenie książki na indeksie w ojczyźnie Mahfuza (ukazał się dopiero w latach 90. XX wieku) oraz nieudany atak nożownika na pisarza w jego ulubionej kawiarni w Kairze – najstarszym lokalu w Afryce, w którym noblista bywał niemal codziennie.
Książkę czyta się szybko i z przyjemnością, dzięki jej lekkiej formie, mimo poważnej tematyki. Może się ona spodobać osobom, które nie znają całego kontekstu religijno-filozoficznego. Natomiast czytelnicy znający te zagadnienia z przyjemnością będą tropić analogie i podobieństwa, podziwiając kunszt autora, mistrzowsko adaptującego znane wydarzenia do realiów swego dzieła. Niektórych lektura może skłonić do sięgnięcia do innych opracowań – pisząca te słowa sięgnęła po opracowania na temat Mahometa, ponieważ te kwestie znała najsłabiej. Dużą pomocą jest również bez wątpienia świetny wstęp do polskiego wydania książki autorstwa Jolanty Kozłowskiej, arabistki i tłumaczki większości pozostałych powieści Mahfuza, wydanych w Polsce oraz doskonały przekład Izabeli Szybilskiej-Fiedorowicz. Pamiętając, że egipski twórca napisał ponad 30 powieści i kilkanaście tomów opowiadań, cierpliwie czekamy na kolejne polskie przekłady jego dzieł, które od kilku lat systematycznie wydawane są w naszym kraju przez wydawnictwo Smak Słowa.
Przy całym swoim mroku i wszechobecności zła świat przedstawiony powieści przekazuje nam małe światełko dobra. Okazuje się bowiem, że jedynym stałym elementem rozjaśniającym świat lęku, nienawiści i terroru, w jakim żyje ludzkość jest – poza wspomnianą wyżej nadzieją na zmianę – miłość. To ona rozjaśnia mroki biedy, niedostatku, poniżenia i ucisku. Miłość w różnych jej odcieniach – romantyczna, rodzicielska, przyjacielska czy do innych ludzi – pozwala odzyskać ludziom poczucie wolności, godności i szczęścia. W przeciwieństwie do dążenia do dobrobytu, spokoju i bezpieczeństwa, które osiągnęli bohaterowie i wciąż czuli pustkę, miłość, która się rozwija, jest zdolna do wypełnienia serca człowieka i popycha go nie tylko do ciągłego samorozwoju, ale i dzielenia się szczęściem z innymi. Wbrew bowiem temu, co próbują nam wmówić mass-media i współczesny świat, jest ona dostępna i możliwa dla każdego człowieka, bez względu na trudne czasy, kryzys gospodarczy urodę i zasobność portfela danej osoby. I może właśnie ten wniosek, wśród wielu innych ciekawych impulsów do rozmyślań zainspirowanych lekturą, jest najważniejszym przesłaniem tej książki.
Jowita Marzec
Oceny
Książka na półkach
- 393
- 100
- 30
- 9
- 7
- 7
- 5
- 5
- 4
- 4
Opinia
"Dzieci naszej dzielnicy" to my wszyscy, dzieci całego świata. Tak, jak postacie z dzielnicy Al Dżabalawiego, także i my pochodzimy od tego samego, pradawnego Ojca, a jednak, tak jak poszczególni bohaterowie książki, tak i my czujemy się lepsi od pozostałych. Chrześcijanie, żydzi, muzułmanie - każda z tych grup czuje się ważniejsza względem innych, każda powołuje się na swojego Proroka, swoich świętych, zapominając, że motywem przewodnim twórców tych religii była miłość, miłosierdzie i szeroko pojmowana dobroć. Patrząc zaś na część współczesnych przedstawicieli tychże religii, odnosi się wrażenie, że po Wybrańcach Bożych pozostały jedynie nic nie znaczące imiona. Historia kołem się toczy - tę smutną prawdę wyczytujemy z kart powieści Nadżiba Mahfuza. I, pomimo pojawiających się co jakiś czas Mesjaszy, ludzi wybitnie dobrych i odważnych, świat za chwilę znów wygląda "po staremu". Bo taka właśnie jest ludzkość... Mimo wszystko, miejmy nadzieję oraz starajmy się być na co dzień Kasimem swoich czasów.
"Dzieci naszej dzielnicy" to my wszyscy, dzieci całego świata. Tak, jak postacie z dzielnicy Al Dżabalawiego, także i my pochodzimy od tego samego, pradawnego Ojca, a jednak, tak jak poszczególni bohaterowie książki, tak i my czujemy się lepsi od pozostałych. Chrześcijanie, żydzi, muzułmanie - każda z tych grup czuje się ważniejsza względem innych, każda powołuje się na...
więcej Pokaż mimo to