Jeszcze słychać śmiech

Okładka książki Jeszcze słychać śmiech
Olga Lipińska Wydawnictwo: Prószyński i S-ka publicystyka literacka, eseje
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2013-10-22
Data 1. wyd. pol.:
2013-10-22
Język:
polski
ISBN:
9788378396154
Tagi:
literatura polska kabaret
Średnia ocen

                7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Przed Państwem Krzysztof Materna (dla przyjaciół siostra Irena). Przygody z życia wzięte Krzysztof Materna, Marta Szarejko
Ocena 6,0
Przed Państwem... Krzysztof Materna, ...
Okładka książki Obywatel i Małgorzata Małgorzata Potocka, Krystyna Pytlakowska
Ocena 5,7
Obywatel i Mał... Małgorzata Potocka,...
Okładka książki Pendereccy - saga rodzinna Katarzyna Janowska, Piotr Mucharski, Krzysztof Penderecki
Ocena 6,7
Pendereccy - s... Katarzyna Janowska,...
Okładka książki Czarny Anioł. Opowieść o Ewie Demarczyk Ewelina Karpacz-Oboładze, Angelika Kuźniak
Ocena 6,3
Czarny Anioł. ... Ewelina Karpacz-Obo...

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
22 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
852
71

Na półkach: ,

Wychowałam się na (wówczas jeszcze czechosłowackich) serialach "Szpital na peryferiach" i "Kobieta za ladą". Do dziś niedzielne popołudnie kojarzy mi się ze smakiem - najlepszej na świecie - zupy ogórkowej mojej babci, którą jadłam (zupę, nie babcię)wpatrzona w kolejny odcinek historii ekspedientki, która zmaga się z przeciwnościami losu (to, że się zmaga odkryłam już dużo później). Kiedy oba seriale kilka lat temu powtórzono (chwała za to kanałowi Kino Polska!) cieszyłam się jak dziecko i znów wlepiałam oczy w doktorów: Sowę i Błażeja oraz niezapomnianą stojącą za ladą kobietę. Za to niedzielny wieczór należał do "Kabaretu Olgi Lipińskiej" i bohaterów, których pamiętam do dziś: Pani Basieńki, Pan Czesia, Pana Piotrusia, Tureckiego. Oczywiście dzieckiem będąc (choć już nie w kołysce) nie wyłapywałam niuansów, ani podtekstów, jednak nie przeszkadzało mi to patrzeć z chorobliwą wręcz fascynacją na ten zaczarowany świat. Dużo później, kiedy dorosłam, okazało się, że Olga Lipińska - podobnie jak jej przyjaciółka Hanna Bakuła (którą też czcią i uwielbieniem otaczam) - to postaci nader kontrowersyjne. Rodzi się pytanie dlaczego? Odpowiedź jest tyleż oczywista, co szokująca. Kontrowersyjne bo myślące, bo oczytane, bo krytykujące miernotę oraz bylejakość mediów, systemu edukacji, polityki i polityków, głoszące prawo kobiety do wolności wyboru w kwestiach prokreacji. A to przecież nie godzi się tak w katolickim kraju mówić, że samej poddało się aborcji. Najważniejsze są, jak w domu Dulskich, pozory. Zamieść problem pod dywan - wszystko jedno jaki problem i jaki dywan - i już po sprawie. Stąd moje umiłowanie Olgi Lipińskiej. Z wielką przyjemnością oglądam m.in. program Elizy Michalik "Nie ma żartów", kiedy gości w nim właśnie twórczyni Kabareciku. Nie chodzi wyłącznie o jej poglądy (wszystkie podzielam), ale także o klasę Pani Olgi, o piękną polszczyznę, którą się posługuje. Jest niewątpliwie mistrzynią ciętej i inteligentnej riposty. Dlatego też z wielką przyjemnością sięgnęłam po najnowszy zbiór felietonów Olgi Lipińskiej. Zdobyłam go z narażeniem życia, jako że w EMPiKu z racji świąt tłok był straszny. Kolejka prawie godzinna, ale nie ma się czemu dziwić bo - jak mówi mój przyjaciel Mateusz (pozdrawiam Cię bo przecież będziesz czytał ten tekst) - "EMPiK jest miejscem, do którego ludzie zachodzą tylko z okazji świąt". W każdym razie udało się. Nie zemdlałam, nie zostałam zadeptana na śmierć. Przyniosłam książkę do domu. Zajęłam się innymi sprawami. Wieczorem wzięłam moją zdobycz do ręki z zamiarem pobieżnego przejrzenia (czy też jak się teraz mówi - pojęcia nie mam dlaczego - przeglądnięcia). I tak przejrzałam, że przeczytałam ponad połowę - na przemian uśmiechając się i popadając w zadumę nad naszą polską rzeczywistością, niekiedy chmurną, coraz bardziej durną, coraz mniej tolerancyjną i kulturalną, w której dziwadła takie jak ja (co to i o Starszych Panach słyszały i ich piosenki znają na pamięć, i wiedzą kto to Czechow, Dejmek, Swinarski i Gruza) z coraz większym trudem znajdują swoje miejsce. Dziękuję Pani Oldze za tak wspaniały prezent świąteczny. Świąt co prawda nie obchodzę (jak można w tak katolickim kraju nie obchodzić świąt?! - można) - czyli nie uskuteczniam obżarstwa, nie ubieram choinki i sztucznie nie szczerzę się do ludzi, których nie lubię i nie cenię. Za to daję prezenty bo lubię. A i sama sobie czasem jakiś sprawię. Tegoroczny (jeden z wielu książkowych) bardzo mnie ucieszył. Smutno tylko, że już więcej żadnego felietonu Pani Olga nie napisze. Szkoda to wielka. Ale i za te, które do tej pory wyszły spod jej pióra należy podziękować. Tak więc Szanowna Autorko, chylę czoła! Zaś wszystkim, którzy czują się nieco wyalienowani z - coraz bardziej otaczającej nas - rzeczywistości polecam zbiór felietonów Olgi Lipińskiej "Jeszcze słychać śmiech". Kilka dni temu przeczytałam fantastyczne hasło: "Chcesz mieć bezstresowe i szczęśliwe święta? Nafaszeruj karpia prozakiem". Zamiast prozaku polecam książkę Mistrzyni Polskiego Kabaretu.

Wychowałam się na (wówczas jeszcze czechosłowackich) serialach "Szpital na peryferiach" i "Kobieta za ladą". Do dziś niedzielne popołudnie kojarzy mi się ze smakiem - najlepszej na świecie - zupy ogórkowej mojej babci, którą jadłam (zupę, nie babcię)wpatrzona w kolejny odcinek historii ekspedientki, która zmaga się z przeciwnościami losu (to, że się zmaga odkryłam już dużo...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    26
  • Chcę przeczytać
    18
  • Posiadam
    8
  • Chcę kupić
    1
  • Ulubione
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Wyzwanie LC 2023
    1
  • Babcia
    1
  • Pierwszy plan
    1
  • Polscy filmowi
    1

Cytaty

Więcej
Olga Lipińska Jeszcze słychać śmiech Zobacz więcej
Olga Lipińska Jeszcze słychać śmiech Zobacz więcej
Olga Lipińska Jeszcze słychać śmiech Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także