Chyba nigdy nie czytałam tak bardzo pesymistycznej książki, ale jest to książka dobrze oddająca realia i mentalność lat wojennyych oraz lat komunizmu.

Chyba nigdy nie czytałam tak bardzo pesymistycznej książki, ale jest to książka dobrze oddająca realia i mentalność lat wojennyych oraz lat komunizmu.

Skoro już jestem przy Hasie i Hłasko, to zdecydowanie "Pętla". Od tych wydarzeń minęło 70 lat. Zmieniają się tylko nałogi. I ten okropny telefon, który jak zadzwoni, momentalnie owija ci szyję, niczym pętla. Genialne opowiadanie, cudowny film. A wam życzę wytrwałości.

Skoro już jestem przy Hasie i Hłasko, to zdecydowanie "Pętla". Od tych wydarzeń minęło 70 lat. Zmieniają się tylko nałogi. I ten okropny telefon, który jak zadzwoni, momentalnie owija ci szyję, niczym pętla. Genialne opowiadanie, cudowny film. A wam życzę wytrwałości.

Jako całość, książka jest bardzo dobra, dlatego ocena 7. Natomiast opowiadanie Pętla zasługuje na 10!

Jako całość, książka jest bardzo dobra, dlatego ocena 7. Natomiast opowiadanie Pętla zasługuje na 10!

Bardzo hmm... nieprzyjemna książka. "Pierwszy krok w chmurach" czytany w wieku nastoletnim jako lektura szkolna zostawił mnie w poczuciu obrzydzenia i niechęci do mężczyzn w średnim wieku, pogardy do przedstawionych w opowiadaniu - a przecież i znanych z życia codziennego małomiasteczkowych pijaczków-obserwatorów i ogólnym zawodzie nad naturą ludzką. Czy ponowna lektura po latach cokolwiek zmieniła? Nie.

Czytając opinie wychwalające twórczość Hłaski pod niebiosa nie mogę się nadziwić. Ani mnie te historie nie porwały, ani nie zauroczyły. Ba! Przeciwnie wręcz - wywołały dyskomfort i odrzucenie myśli, że istnieją gdzieś (a przecież istnieją) takie miejsca, takie domy, tacy ludzie. Po lekturze czuję się wręcz brudna psychicznie i fizycznie. Brudna bylejakością, prostactwem, zwierzęcym niemalże popędem narzuconym przez autora każdemu z bohaterów, przedmiotowym traktowaniem, pijaństwem, kierowaniem się najniższymi pobudkami. To co zapamiętam po lekturze to ci nieszczęśni pijani mężczyźni, zatęchłe knajpy, nagabywanie w bramach i ciemnych uliczkach, potworny smutek, zdrady i zawód, zmarnowane życia, bylejakość i Polska jakiej nikt przenigdy nie chciałby oglądać - a która przecież wciąż istnieje gdzieś obok.

Bardzo hmm... nieprzyjemna książka. "Pierwszy krok w chmurach" czytany w wieku nastoletnim jako lektura szkolna zostawił mnie w poczuciu obrzydzenia i niechęci do mężczyzn w średnim wieku, pogardy do przedstawionych w opowiadaniu - a przecież i znanych z życia codziennego małomiasteczkowych pijaczków-obserwatorów i ogólnym zawodzie nad naturą ludzką. Czy ponowna lektura po...

- Pierwszy krok w chmurach
- Ósmy dzień tygodnia
- Robotnicy
- Pętla
- Lombard złudzeń
- Baza sokołowska
Przepięknie opowiedziane proste, przepełnione smutkiem historie z życia wzięte. Język Hłaski jest zachwycający, bogaty, pobudza wyobraźnię. Kiedy czytam, zanurzam się w wykreowany świat i nie chcę być gdzie indziej.

Każde z wymienionych opowiadań robi wrażenie, nie pozostawia czytelnika obojętnym na los bohaterów, próbujących odnaleźć się w życiu. Co nie jest łatwe zważywszy na czas i miejsce oraz na bagaż osobistych doświadczeń (kafkowski "kuferek podróżny"),który każdy z nich dźwiga.

Na mnie największe wrażenie zrobiła „Pętla”. Zdarzyło mi się wielokrotnie uczestniczyć w pijackich balangach z Henrym Chinaskim, ale Chinaski ze swoim nałogiem jakoś się ułożył, dogadał, nauczył się z nim żyć. Natomiast Kuba Kowalski – inżynier, który stracił pracę, przyjaciół, kobiety i szacunek, jest postacią tragiczną. Podejmuje heroiczną próbę walki z nałogiem, a ten trzyma go za gardło niczym pętla. „Jęczał; każda kość, każdy kawałek ciała napełniony był ciężkim, żelaznym bólem. przystawał co chwila i dyszał chrapliwie, opierając głowę o poręcz”.

Od pierwszych zdań „Następnego do raju” - pierwszej książki Hłaski, którą przeczytałam, wiedziałam, że mam do czynienia z pisarzem genialnym. Kiedy dowiedziałam się, że pisząc „Pętlę” miał zaledwie 22 lata, mój podziw przeszedł w wręcz nieprawdopodobny zachwyt.

- Pierwszy krok w chmurach
- Ósmy dzień tygodnia
- Robotnicy
- Pętla
- Lombard złudzeń
- Baza sokołowska
Przepięknie opowiedziane proste, przepełnione smutkiem historie z życia wzięte. Język Hłaski jest zachwycający, bogaty, pobudza wyobraźnię. Kiedy czytam, zanurzam się w wykreowany świat i nie chcę być gdzie indziej.

Każde z wymienionych opowiadań robi wrażenie, nie...

Wydaję mi się, że już czytałem niektóre opowiadania Hłaski. Teraz nie żałuję, że sięgnąłem po zbiór opowiadań. Ale, że był odpowiedzialny za śmierć Krzysztofa Trzcińskiego czyli Komedy...to mu nie zapomnę.

Wydaję mi się, że już czytałem niektóre opowiadania Hłaski. Teraz nie żałuję, że sięgnąłem po zbiór opowiadań. Ale, że był odpowiedzialny za śmierć Krzysztofa Trzcińskiego czyli Komedy...to mu nie zapomnę.

Uwielbiam pewien wywiad z Markiem Hłaską, gdy zapytany jak napisał tak, świetne opowiadania - odparł - wiele się działo, po prostu wyciągnąłem maszynę z szafy, usiadłem i w kilka wieczorów napisałem. Moje ulubione opowiadanie to: "Pierwszy krok w chmurach"- które dzieje się na moim Marymoncie i "Pijany o dwunastej w południe".

Uwielbiam pewien wywiad z Markiem Hłaską, gdy zapytany jak napisał tak, świetne opowiadania - odparł - wiele się działo, po prostu wyciągnąłem maszynę z szafy, usiadłem i w kilka wieczorów napisałem. Moje ulubione opowiadanie to: "Pierwszy krok w chmurach"- które dzieje się na moim Marymoncie i "Pijany o dwunastej w południe".

Bardzo ciężkie tematy, o miłości, przyjaźni, w hiperrealistycznych dialogach, każde zdanie wciskało mi się aż pod czaszkę, takie naładowane emocjami, aż iskrzyło! i jeszcze te czasy! zaraz po wojnie!, ci kompletnie różni ludzie, inne podejście, mentalność, większości decyzji bohaterów nie rozumiałam, ja wybrałabym inaczej. Ta ciemność dookoła bohaterów, wiesz i czujesz pod skórą , że się źle skończy.. że dokonają innego niż Ty wyboru, pójdą nie w tę stronę... Opowiadanie "Pętla" zapadło mi chyba najbardziej w pamięć, w głowie kręciło mi się jakbym to ja piła ten alkohol... Cholernie dobra książka

Bardzo ciężkie tematy, o miłości, przyjaźni, w hiperrealistycznych dialogach, każde zdanie wciskało mi się aż pod czaszkę, takie naładowane emocjami, aż iskrzyło! i jeszcze te czasy! zaraz po wojnie!, ci kompletnie różni ludzie, inne podejście, mentalność, większości decyzji bohaterów nie rozumiałam, ja wybrałabym inaczej. Ta ciemność dookoła bohaterów, wiesz i czujesz pod...

Pierwszy krok w chmurach - 6/10
Ósmy dzień tygodnia - 9/10
Robotnicy - 6/10
Pętla - 8/10
Lombard złudzeń - 8/10
Baza sokołowska - 7/10

Pierwszy krok w chmurach - 6/10
Ósmy dzień tygodnia - 9/10
Robotnicy - 6/10
Pętla - 8/10
Lombard złudzeń - 8/10
Baza sokołowska - 7/10

Porozrzucane butelki, walające się pod nogami niedopałki, zranieni ludzie raniący innych i Ci szukający stąd ucieczki, nadziei, w beznadziejnym świecie. Uliczne słownictwo, prostactwo, problemy ludzi, na których nie zwracamy uwagi, łudząco podobnych do nas samych . Mimo iż żyjemy w zupełnie innych czasach, to utwory Marka są przesiąknięte zapachem polskich podwórek. Słowa czasami niezgrabne, poplątane, ociężałe i nieporadne, pięknie wpasowują się w panujący w tych historiach klimat.
Pętla, Pierwszy Krok w chmurach, Ósmy dzień tygodnia, Robotnicy.. mistrzostwo.
Niestety nie dałem rady z Bazą Sokołowską.

Porozrzucane butelki, walające się pod nogami niedopałki, zranieni ludzie raniący innych i Ci szukający stąd ucieczki, nadziei, w beznadziejnym świecie. Uliczne słownictwo, prostactwo, problemy ludzi, na których nie zwracamy uwagi, łudząco podobnych do nas samych . Mimo iż żyjemy w zupełnie innych czasach, to utwory Marka są przesiąknięte zapachem polskich podwórek. Słowa...