Oni

Okładka książki Oni
Teresa Torańska Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry publicystyka literacka, eseje
560 str. 9 godz. 20 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Iskry
Data wydania:
2013-10-02
Data 1. wyd. pol.:
2013-10-02
Liczba stron:
560
Czas czytania
9 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324403516
Średnia ocen

                8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
27
17

Na półkach:

Zbiór siedmiu wywiadów, które Teresa Torańska przeprowadziła z dygnitarzami i czołowymi działaczami polskiego realnego komunizmu (w tym z dwoma naprawdę znaczącymi – Jakubem Bermanem oraz Edwardem Ochabem).

„Oni” to absolutna klasyka publicystyki i jedno z pierwszych podstawowych dzieł z którymi powinien zapoznać się każdy interesujący się okresem Polski Ludowej. Teresa Torańska rozmawia z ludźmi do których nie ukrywa negatywnego stosunku, są oni „onymi”, obcymi, znienawidzonymi przez naród katami narodu polskiego. Mimo, że stoi wyraźnie po stronie antykomunizmu i jest bardzo bezpośrednia i ostra w zadawanych pytaniach, to daje jednak swoim gościom możliwość pełnego wypowiedzenia się, usprawiedliwienia a przynajmniej wytłumaczenia swoich czynów. A mowa o ludziach wyklętych podwójnie – nie tylko przez stronę solidarnościową, ale też często przez sam PZPR. Część z tych osób to czołowe postacie nie tylko realnego socjalizmu, ale też stalinizmu.

Ostatni wywiad z Julią Mincową jest nie tylko najśmieszniejszy, ale tez najmniej wartościowy. Julia Minc to stara zatwardziała komunistka, która na pytanie „Czy były łagry w ZSRR?” odpowiada „Nie, nie było”. Na tym można by skończyć, biorąc pod uwagę, że wywiad został przeprowadzony we wczesnych latach ’80. Jak jest na Zachodzie, w USA? Ludzie głodują, śpią pod mostami i generalnie jest fatalnie. Żona Hilarego Minca jest nie tylko zaślepiona na fakty, ale operuje najbardziej banalnymi frazesami i banałami, których powstydziłby się nawet Jakub Berman. Wywiad-ciekawostka, pokazujący granice zabetonowania umysłu.

Po stokroć ciekawszy (i chyba najlepszy) jest wywiad ze Stefanem Staszewskim – człowiekiem, który stał na czele wydziału prasy i wydawnictw PPR oraz PZPR (a więc bardzo ważnego wydziału propagandy), był wiceministrem rolnictwa w czasie kolektywizacji oraz stał na czele Warszawskiego KW w czasie Października 1956. Staszewski jest jedynym z całej siódemki, który wyrzekł się jednoznacznie wiary w komunizm. Z tego powodu nie waha się mówić o rzeczach najtrudniejszych otwarcie i bardzo ostro krytykować partię oraz kolegów partyjnych. Sam, jak twierdzi, wierzył bezgranicznie w komunizm ale paliła mu się zarazem lampka alarmowa i miał zastrzeżenia do całej masy środków stosowanych przez partię. Broni część dokonań realnego komunizmu i stara się przybliżyć procesy myślowe, które skłoniły miliony Polaków do – przynajmniej biernego – zaaprobowania komunistów, a tysiące działaczy i intelektualistów do aktywnego jego wsparcia. W późniejszym okresie życia stał się obiektem ataku moczarowców i Gomułki jako ‘encyklopedysta’ i związał się towarzysko ze środowiskami opozycyjnymi.

Roman Werfel był jednym z czołowych ideologów polskiego stalinizmu i w rozmowie z nim możemy znaleźć sporo argumentów intelektualnych uzasadniających poparcie dla komunizmu w Polsce. Bardzo inteligentna osoba, z którą można się nie zgadzać ale której ciężko odmówić świetną znajomość historii i spójność poglądów. Z kolei Wiktor Kłosiewicz opisuje siebie w roli odważnego i niemal bohaterskiego działacza, chociaż tak naprawdę był szeregowym członkiem konserwatywnej i betonowej frakcji natolińczyków. O antysemityzmie tej grupy ani słowa. Jego relacje są otwarcie sprzeczne z relacjami Stefana Staszewskiego (odnośnie grup natolińskiej i puławskiej oraz przynależności Romana Zambrowskiego).

Prawdziwą gratką są jednak rozmowy z dwoma głównymi decydentami z okresu 1944-1956. O ile Edward Ochab znacząca rolę zaczął odgrywać dopiero w tym późniejszym okresie, o tyle Jakub Berman był obok Minca i Bieruta czołową postacią wczesnej Polski Ludowej. Warto w tym momencie zawrzeć także pewne bardziej ogólne uwagi o mentalności i poglądach polskich komunistów, które wyłaniają się z lektury całej książki.


Jeden z głównych czołowych argumentów wysuwanych przez samego Jakuba Bermana (!!!) brzmi: o tym co działo się w Bezpieczeństwie nie wiedzieliśmy. Berman często zasłania się niewiedzą i brakiem pamięci. - Owszem, krążyły plotki o Jacku Różańskim, ale nikt nie brał ich na serio. Kierowało nami bezgraniczne zaufanie do Partii, a Partia przedstawiła przekonujące dokumenty pokazujące czarno na białym, kto był winny a kto nie. W ówczesnej sytuacji nie było możliwości zaprzeczyć tym dokumentom, więc należało zawierzyć Partii. Co do metod śledczych: gdybyśmy wiedzieli co naprawdę dzieje się w tych aresztach, to nie tolerowalibyśmy tego ani chwili. Ale uważaliśmy to za wroga propagandę antykomunistów. -

- Co do represji: owszem było ich nieco za dużo (dużą część AK można było przeciągnąć na swoją stronę), ale pewna doza przymusu, aresztu czy morderstw była niezbędna. Toczyła się wojna domowa i działacze AK nie akceptowali naszej władzy, chcieli nas obalić, strzelali i mordowali naszych działaczy. Nie było możliwości kompromisu: musiała wygrać albo jedna albo druga strona. A w wojnie zawsze padają martwi. -

Polscy komuniści próbują się wybielać i zarzekają się, że - mieli bardzo niewiele niezależności od ZSRR, a ta niewielką, która mieli starali się spożytkować na złagodzenie represji, oszczędzenie niektórych i odciągnięcie wyroku dla jeszcze pozostałych. Sam Berman działał głównie pod wpływem potwornego strachu, ponieważ był jednym z głównych kandydatów do ‘odstrzału’ jako Żyd. - (Ten fakt jest akurat powszechnie znany i prawdziwy. Ale wcale nie zwalnia to Bermana z ogromnej odpowiedzialności moralnej za represje polskiego realnego komunizmu.)

- Nie jest też właściwym stawianiem sprawy, że Polska zrezygnowała ze swojej niepodległości i stała się agenturą radziecką. Jak stwierdził Werfel: to ZSRR było pierwszą agenturą zwycięskiego komunizmu. Nie chodziło o państwo, ale o ideę. Gdyby rewolucja rozciągnęła się na cały kontynent nie byłoby problemu, ZSRR stałoby się tylko częścią składową socjalistycznego bytu i wróciłoby do swojej roli. Fakt, że rewolucja została zamknięta w Bloku Wschodnim sprawił, że Rosja zdobyła pozycję hegemoniczną, a było to zawsze państwo dysfunkcjonalne i despotyczne. Gdyby stolicą socjalizmu stał się Berlin albo Paryż, ten socjalizm miałby zupełnie inna formę, a poszczególne jego części składowe miałyby absolutną suwerenność. Suwerenność miałaby być ograniczona póki nie dokona się rewolucji i nie zniszczy ich wrogów. Ale coś się to przedłużyło. -

- Nie należy tez lekceważyć przemian społecznych, które były podstawą i kluczem przemian w Polsce po 1944. Uzależnienie od ZSRR był efektem ubocznym, ale efektem właściwym był niezwykły skok cywilizacyjny. W latach 1918-1939 Polacy też nie byli wolni, zdecydowana większość Polaków była zniewolona przez wielki kapitał i posiadaczy ziemskich. Rewolucja roku 1944 była odpowiedzią na ta sytuację, a ZSRR był po prostu jedynym krajem, który mógł nam pomóc w tego typu przemianach. Na świat zachodu nie było co liczyć. –


-----
Wiele w tej książce manipulacji, jednostronności i czasami po prostu nieprawdy – jak to zwykle bywa we wspomnieniach. Ale nie można tych opinii, wspomnień po prostu przekreślać albo określać ich mianem ‘fałszywych’. Część działaczy PPRu i PZPRu kierowała się naprawdę wzniosłymi hasłami i, przynajmniej w swoim mniemaniu, troską o Polskę, Polaków, ale też ruch robotniczy na całym świecie. Duża część z nich nie była w swojej esencji złymi ludźmi. Jeśli chodzi o uposażenie intelektualne, niektórzy z nich też mogli się poszczycić erudycją, której mogliby im pozazdrościć niektórzy współcześni „historycy” ipeenowscy.

Przy bardzo krytycznej lekturze książka ta daje bogaty wgląd w kluczowe momenty historii Polski. Nie w ‘moment jej zniewolenia’, ale w moment kiedy zderzyły się ze sobą dwie radykalnie odmienne wizje jej rozwoju. Komunizm zawiódł, a wspomnienia zawarte w tej książce to bogaty materiał do wniosków i przemyśleń.

Zbiór siedmiu wywiadów, które Teresa Torańska przeprowadziła z dygnitarzami i czołowymi działaczami polskiego realnego komunizmu (w tym z dwoma naprawdę znaczącymi – Jakubem Bermanem oraz Edwardem Ochabem).

„Oni” to absolutna klasyka publicystyki i jedno z pierwszych podstawowych dzieł z którymi powinien zapoznać się każdy interesujący się okresem Polski Ludowej. Teresa...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    655
  • Przeczytane
    458
  • Posiadam
    124
  • Historia
    17
  • Teraz czytam
    17
  • Chcę w prezencie
    11
  • Ulubione
    9
  • Reportaż
    8
  • 2018
    5
  • Polska
    5

Cytaty

Więcej
Teresa Torańska Oni Zobacz więcej
Teresa Torańska Oni Zobacz więcej
Teresa Torańska Oni Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także