Uwaga: przeczytałam książkę w wieku 33 lat!

Tomasz Sawyer to chłopak, który wciąż pchał się w tarapaty. Pewnie dziś znaleźlibyśmy jakiś powód dlaczego był impulsywny i szybko się nudził, ale wtedy był po prostu utrapieniem cioci Polci. Gdyby jednak spojrzeć głębiej, okazuje się, że Tomek jest geniuszem, mistrzem perswazji, strategiem a przy tym wszystkim świetnie się bawi i spędza mnóstwo czasu z przyjaciółmi. Od czasu do czasu mu się oberwie, ale cóż... taka jest cena. Myślę, że Przygody Tomka Sawyera mógłyby być alternatywą dla wszystkich dzieci, którym nie przypadła do gustu Ania Shirley, choć moim zdaniem warto przeczytać obie.

Uwaga: przeczytałam książkę w wieku 33 lat!

Tomasz Sawyer to chłopak, który wciąż pchał się w tarapaty. Pewnie dziś znaleźlibyśmy jakiś powód dlaczego był impulsywny i szybko się nudził, ale wtedy był po prostu utrapieniem cioci Polci. Gdyby jednak spojrzeć głębiej, okazuje się, że Tomek jest geniuszem, mistrzem perswazji, strategiem a przy tym wszystkim świetnie się bawi...

Kto by pomyślał, że historia Tomka Sawyera może być taka wciągająca! Mega fajnie się czytało :)

Kto by pomyślał, że historia Tomka Sawyera może być taka wciągająca! Mega fajnie się czytało :)

Czytałam w j. angielskim :) mega zabawna historyjka :)

Czytałam w j. angielskim :) mega zabawna historyjka :)

Nigdy nie czytałem tej popularnej powieści ( kilka filmów oglądałem),dopiero ukazanie się w kolekcji "Biblioteka Przygody" zachęciło do przeczytania, książka ciekawa, pełna przygód. Przygody Tomka i Hucka w małym miasteczku nie nudzą, pełne humoru, czyta się szybko, pokazane jest także p życie w tamtych czasach. Mamy tu wyprawę tratwą po Missisipi, złego złoczyńcę, morderstwo, wielki skarb i ciekawe przygody nietuzinkowych chłopców. Kolejne przygody na pewno przeczytam, dwie książki już w kolekcji są dostępne.

Nigdy nie czytałem tej popularnej powieści ( kilka filmów oglądałem),dopiero ukazanie się w kolekcji "Biblioteka Przygody" zachęciło do przeczytania, książka ciekawa, pełna przygód. Przygody Tomka i Hucka w małym miasteczku nie nudzą, pełne humoru, czyta się szybko, pokazane jest także p życie w tamtych czasach. Mamy tu wyprawę tratwą po Missisipi, złego złoczyńcę,...

Pierwszy raz przeczytałam tę książkę, w dzieciństwie nie miałam okazji. Wciągająca lektura, pełna przygód, akcji, z ciekawymi bohaterami - Huck moim ulubieńcem. Znowu jestem negatywnie zaskoczona tak niską oceną książki. Czy to przez umieszczenie jej w kanonie lektur? Zdecydowanie książka ta zasługuje na wyższą ocenę. Ode mnie 9/10.

Pierwszy raz przeczytałam tę książkę, w dzieciństwie nie miałam okazji. Wciągająca lektura, pełna przygód, akcji, z ciekawymi bohaterami - Huck moim ulubieńcem. Znowu jestem negatywnie zaskoczona tak niską oceną książki. Czy to przez umieszczenie jej w kanonie lektur? Zdecydowanie książka ta zasługuje na wyższą ocenę. Ode mnie 9/10.

Czuje się radość czytając. Czuje się ciepłe lato, czuje się beztroskę.

Sięgnąłem po książkę, bo kojarzyło mi się, że doceniłem ją gdy byłem mały. Dziś odkryłem z zaskoczeniem, ile rzeczy napisanych w niej o dorosłych i świecie dorosłych jest wciąż aktualnych - półtora wieku później.

Podobnie zaskoczyły mnie opisy przeżyć samego Tomka - nawet jego smutek opisany jest bardzo plastycznie, rezonował ze mną i we mnie. Nazywanie uczuć po imieniu w XIX wieku? Super, zdrowe!

Czuje się radość czytając. Czuje się ciepłe lato, czuje się beztroskę.

Sięgnąłem po książkę, bo kojarzyło mi się, że doceniłem ją gdy byłem mały. Dziś odkryłem z zaskoczeniem, ile rzeczy napisanych w niej o dorosłych i świecie dorosłych jest wciąż aktualnych - półtora wieku później.

Podobnie zaskoczyły mnie opisy przeżyć samego Tomka - nawet jego smutek opisany jest...

Naprawdę wciągająca przygodówka:) Owszem, momentami zestarzała się, a pewnie kwestie podpadają pod polityczną niepoprawność, ale... Życie Tomka to jedna wielka przygoda a jego pragnienie przeżycia czegoś niezwykłego przezwycięża strach. Tomek ucieka na Wyspę Jacksona, wybiera się nocą na cmentarz, gdzie jest świadkiem morderstwa, zwiedza najdalsze zakątki jaskini, idzie do nawiedzonego domu, szuka skarbu, jest nawet uznany za zaginionego.... Nie przejmuje się zagrożeniem ze strony przestepców, a dzięki sprytowi i odwadze wychodzi cało z niebezpieczeństw. Oprócz wątków przygodowych pojawiają się też watek kryminalny, zakochania w Becky, oraz wątek przyjaźni z Huckiem, chłopcem półsierotą. Wszystko na tle amerykańskiego miasteczka z XIX wieku. Na zupełnie małych nie polecam, ale dla 11-letnich rozrabiaków i nicponiów - jak najbardziej:)

Naprawdę wciągająca przygodówka:) Owszem, momentami zestarzała się, a pewnie kwestie podpadają pod polityczną niepoprawność, ale... Życie Tomka to jedna wielka przygoda a jego pragnienie przeżycia czegoś niezwykłego przezwycięża strach. Tomek ucieka na Wyspę Jacksona, wybiera się nocą na cmentarz, gdzie jest świadkiem morderstwa, zwiedza najdalsze zakątki jaskini, idzie...

Sprawdźcie jak wyobraża sobie książkę sztuczna inteligencja.

https://youtu.be/-NWYbHgHIYs?si=nR331f1CAsKfL5LG

Sprawdźcie jak wyobraża sobie książkę sztuczna inteligencja.

https://youtu.be/-NWYbHgHIYs?si=nR331f1CAsKfL5LG

Wróciłam do książki po latach, bo uwielbiałam ją jako dziecko. W najmniejszym stopniu mnie nie zawiodła. Przeżywałam opisywane przygody z takimi samymi emocjami jak lata temu.

Widzę w opiniach zarzuty niezgodności z tzw. "poprawnością polityczną", myślę że do pozycji wydanej po raz pierwszy w roku 1876 trzeba mieć mimo wszystko trochę wyrozumiałości. Nie przesadzałabym również z zakazywaniem czytania jej dzieciom czy nastolatkom - nie traktujmy dzieci jak idiotów.

Wróciłam do książki po latach, bo uwielbiałam ją jako dziecko. W najmniejszym stopniu mnie nie zawiodła. Przeżywałam opisywane przygody z takimi samymi emocjami jak lata temu.

Widzę w opiniach zarzuty niezgodności z tzw. "poprawnością polityczną", myślę że do pozycji wydanej po raz pierwszy w roku 1876 trzeba mieć mimo wszystko trochę wyrozumiałości. Nie przesadzałabym...

Pamiętam kreskówkę z dzieciństwa, Huckleberry Finn, która gdzieś tam wywarła imprint na moich wyobrażeniach pewnych zakamarków Stanów Zjednoczonych. Leniwie tocząca się, szeroka rzeka wśród lasów, przecinana falami spod kadłubów niewielkich parowców i naprędce skleconych, choć wiekowych zapewne, tratw, na których spokojnie stoi przygarbiony jegomość w podartych spodniach i słomianym kapeluszu wiosłując. Na brzegu chatka, kudłaty pies, facet w szelkach śpi z fajką na bujanym fotelu, o abażurowy płotek tarasu oparta dubeltówka. Trochę jak Kanion Matka w Macedonii.

Kreskówka podobała mi się, ale była spin-offem Tomka Sawyera. Po latach sięgnąłem po książkę źródłową. No i jest dość mierna. Biorę poprawkę na czas jej powstania oraz doceniam, że autor nie silił się na teatralne dialogi ani wiktoriańskie opisy, tak właściwe epoce, a postawił raczej na swobodę i elastyczność języka - a przynajmniej tak jest w tłumaczeniu.

Całość to zapis wybryków młodzieńca ubrana w formie luźno powiązanych, ale chronologicznych opowiadań.

Jako powieść młodzieżowa - czy raczej dziecięca - zapewne się sprawdzi. Dla dorosłego nie ma ani przymiotów baśniowości, by odnalazł w nich kolejne warstwy dla siebie, nie ma niczego wzbudzającego nostalgię, zapewne z uwagi na odległość czasową od współczesności i nie przynosi jakoś szczególnie dużo rozrywki, a momentami wręcz męczy.

Z drugiej strony, nie pamiętam o czym była ta kreskówka i nie wiem czy dziś też by mi się podobała.

Pamiętam kreskówkę z dzieciństwa, Huckleberry Finn, która gdzieś tam wywarła imprint na moich wyobrażeniach pewnych zakamarków Stanów Zjednoczonych. Leniwie tocząca się, szeroka rzeka wśród lasów, przecinana falami spod kadłubów niewielkich parowców i naprędce skleconych, choć wiekowych zapewne, tratw, na których spokojnie stoi przygarbiony jegomość w podartych spodniach i...