Nie mam pojęcia dlaczego, ale przez długi czas podchodziłam sceptycznie do tej książki. Nie interesowało mnie o czym jest, nie znałam nawet autorki. Myślę, że było to spowodowane ogromną rzesza fanów, w skład którego wchodzili moi rówieśnicy, a mój gust zagorzałego mola książkowego, jest wymagający. Nie zadowalają mnie książki o durnej, idealnej miłości, która nie istniaje, o nudnej i przewidywalnej fabule tylko takie, które trzymają w napięciu, potrafią mnie zaskoczyć i przekonać do siebie po pierwszych kilku rozdziałach. Dary Aniola zdecydowanie należą do tej preferowanej przeze mnie grupy. Historia opowiedziana jest naprawdę w ciekawy sposób co prawda język nie jest wyszukany ale w przypadku tej książki jest to wręcz na plus, ponieważ tutaj ważna jest akcja, emocje- długie opisy i wyrafinowane słownictwo tylko odwracaloby uwagę czytelnika od tego, co jest ważne w tej opowieści. Kolejna rzecz, która urzekła mnie w tej książce to oczywiście postać Jace'a - aroganckiego Nocnego Łowcy, który wręcz ocieka pewnością siebie i fenomenalnym poczuciem humoru. Jego charakter, sposób bycia i wypowiadania się bardzo przypadł mi do gustu i z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że znajduje się wysoko na liście moich ulubionych książkowych bohaterów. Następny plus to wartka akcja i nieprzewidywalnosc. W pewnym momencie dałam już sobie spokój z próbami przepowiedzenia wydarzeń - wszystko kończylo się inaczej niż sobie wymyślilam i naprawdę podziwiam za to autorkę, ponieważ niełatwo mnie zaskoczyć. Główna bohaterka Clary nie przypadła mi do gustu, ale też ma w sobie coś oryginalnego - jest twarda, przebojowa i wie czego chce. Dla mnie jedynym minusem było przeladowanie stron różnymi stworzeniami i pojęciami, których na początku w ogóle nie mogłam ogarnąć. Gubilam się na pierwszych stronach ale im dłużej zagłębiałam się w historii, tym wszystko stawało się coraz bardziej zrozumiałe i naturalnie wciagnelo mnie do tego stopnia, że dzisiaj, nie zważając na ulewe pobiegłam kupić następna część i UWAGA SPOJLER nie zdobyłam jej w żadnej księgarni. Książka była warta przemoczonych ubrań i nieuchronnego przeziębienia. Ze swojej strony gorąco polecam i pozdrawiam :)

Nie mam pojęcia dlaczego, ale przez długi czas podchodziłam sceptycznie do tej książki. Nie interesowało mnie o czym jest, nie znałam nawet autorki. Myślę, że było to spowodowane ogromną rzesza fanów, w skład którego wchodzili moi rówieśnicy, a mój gust zagorzałego mola książkowego, jest wymagający. Nie zadowalają mnie książki o durnej, idealnej miłości, która nie...