Warszawa 2048
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- wydano nakładem autora
- Data wydania:
- 2012-08-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-08-01
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788393525300
W roku 2048 spełniły się najgorsze koszmary antyglobalistów i faktyczną władzę nad światem przejęły wielkie korporacje, mające za nic życie drugiego człowieka. W tych czasach, gdy człowiek stał się tylko narzędziem dla możnych tego świata, są ludzie, którzy nie tylko sprzeciwiają się nowemu porządkowi, lecz także próbują przywrócić stary. Jednak czy w zakłamanym świecie, gdzie każdy gra na tyle stron, na ile tylko można, da się obalić korporacje, unikając przy tym zdrady?
Wielkie konsorcja, androidy, Dezerterzy, a pomiędzy tym wszystkim Bractwo, chcące przywrócić stary porządek i nie dać się wykryć Czarnej Policji - najgorszemu koszmarowi wielu ludzi, który stał się rzeczywistością.
Tak, w wielkim uproszczeniu, przedstawia się świat Warszawy 2048, w której minimalistyczne opisy ustępują miejsca niczym nieskrępowanej akcji, pędzącej z prędkością pocisku.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 14
- 12
- 8
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
"Warszawa 2048" to książka, która bardzo, ale to bardzo chce mnie przekonać, że nienawidzę wielkich, złych Korporacji, które rządzą światem przyszłości. Tymczasem pierwsze, co robi (chyba) główny bohater, as w rękawie ugrupowania rebeliantów, to zrzucenie z wielu pięter windy z uwięzionymi w niej niewinnymi ludźmi oraz spowodowanie groźnego karambolu na ulicy pełnej cywili, co kwituje jedynie śmiechem, bo sam wychodzi bez szwanku i ucieka z miejsca zdarzenia na motorze (którego właściciela wcześniej pobił). Przepraszam bardzo, ale czy ktoś mógłby mi przypomnieć, DLACZEGO mam kibicować komuś takiemu? Ach, bo wyzwolenie z łapsk straszliwych Korporacji, no tak, to wszystko usprawiedliwia.
Pamiętam, jak trafiłam przypadkiem na stronę autora i popadłam w stupor, gdy przeczytałam recenzję jego autorstwa - recenzję jego własnej książki. Używał w niej trzecioosobowego określenia "autor", mimo że podpisał się pod recenzją imieniem i nazwiskiem, i generalnie piał z zachwytu nad swoją powieścią. Jeśli mogę powiedzieć coś szczerze i od serca: chłopie, za wcześnie się wyrwałeś z wydawaniem. O wiele za wcześnie.
Bohaterowie są skrajnie nijacy. Określają ich jedynie imiona i funkcje, jakie pełnią. Jak wspomniałam wyżej, niby czytelnik ma kibicować rebelianckiemu Bractwu, ale jego metody są bardziej niż kwestionowalne. Po prawdzie to sprawiają wrażenie bandy dzieciaków, która się dorwała do nowoczesnej broni i postanowiła obalić władzę poprzez robienie rozpierduchy, głównie wśród niewinnych ludzi. Ale, oczywiście, imperatyw narracyjny sprawia, że wszystkie ich działania są słuszne i usprawiedliwione.
Czytanie dialogów przyprawia o ból zębów. Jeśli oglądaliście "Iniemamocnych", zapewne pamiętacie, że podstawowym błędem złodupca jest rozpoczęcie monologu. Tutaj monologują WSZYSCY. W każdej sytuacji. Cokolwiek by nie robili, wszyscy się rozgadują jak przekupy i używają kwiecistego języka do przekazania najprostszej treści. Tym bardziej rzuca się to w oczy w scenach akcji, kiedy wymagane jest szybkie podejmowanie decyzji, a dowódca nadaje rozkazy przez pięć minut.
W całej powieści drażni straszny infantylizm. Niby złe korpo, niby getto, niby ucisk, ale tak naprawdę to wszyscy dobrze się bawią, bo mają supernowoczesne gadżety i są polskimi ninja (sic). Główny bohater wymachuje katanami i rzuca shurikenami, odziany w zbroję jak z gry Crysis i choć narrator nieustannie przekonuje czytelnika, że ten świat NIE rządzi się prawami gier komputerowych, to jednak okazuje się, że tak właśnie jest. Cyborg w kilka minut pozbywa się wszystkich najpoważniejszych uszkodzeń dzięki małemu robotowi naprawczemu, a o tym, skąd biedni i uciskani rebelianci w ogóle mają tę megazaawansowaną zbroję dla głównego bohatera, nawet nie będę dociekać. Wszystko tu jest obliczone na efektowność.
Widać, że jakiś warsztat tu jest, ale to wciąż zdecydowanie za mało, by się wyrywać do wydawania czegokolwiek. Gdyby włożyć ten tekst do szuflady, otworzyć ją za dziesięć lat i wszystko poprawić, może wyszłoby z tego coś lepszego. Na chwilę obecną - nie polecam.
"Warszawa 2048" to książka, która bardzo, ale to bardzo chce mnie przekonać, że nienawidzę wielkich, złych Korporacji, które rządzą światem przyszłości. Tymczasem pierwsze, co robi (chyba) główny bohater, as w rękawie ugrupowania rebeliantów, to zrzucenie z wielu pięter windy z uwięzionymi w niej niewinnymi ludźmi oraz spowodowanie groźnego karambolu na ulicy pełnej cywili,...
więcej Pokaż mimo toNie najgorzej napisana pod względem struktury, ale bohaterowie i cały ten wykreowany świat, momentami odpycha, ale też momentami wciąga. Taka przeciętna książka, która niczym nie zaskoczy.
Nie najgorzej napisana pod względem struktury, ale bohaterowie i cały ten wykreowany świat, momentami odpycha, ale też momentami wciąga. Taka przeciętna książka, która niczym nie zaskoczy.
Pokaż mimo toNie znam autora, nie znam genezy powstania książki. Pożyczyłem bo miała fajną okładkę i ciekawy opis. No i tak. Niektórzy, naprawdę, nie powinni pisać. Dawno nie czytałem nic tak głupiego, pretensjonalnego, infantylnego, błędnego.
Nie znam autora, nie znam genezy powstania książki. Pożyczyłem bo miała fajną okładkę i ciekawy opis. No i tak. Niektórzy, naprawdę, nie powinni pisać. Dawno nie czytałem nic tak głupiego, pretensjonalnego, infantylnego, błędnego.
Pokaż mimo toSłaba powieść - infantylne opisy, niemal brak korekt, kuriozalne konstrukcje słowne. Nie polecam.
Słaba powieść - infantylne opisy, niemal brak korekt, kuriozalne konstrukcje słowne. Nie polecam.
Pokaż mimo to