Jedna z katowickich kamienic skrywała ponury sekret. Kiedy w jednym z mieszkań odkryje się ślady zbrodni, nic już nie będzie takie same. Krew zostawiła swoje piętno na ścianach i meblach. Psycholog śledczy przechadzał się po mieszkaniu, tworząc pomału profil przestępcy. Jego umysłem całkowicie zawładnęło śledztwo, tylko chwilowo mógł sobie pozwolić na krótką, urywaną myśl o swoim życiu osobistym. Kiedy skończył nie pozostało już nic, prócz zderzenia się poszlak z siecią kłamstw, które zaczną wkrótce zapuszczać swoje długie nici.

Drugi tom kryminału obyczajowego o Hubercie Meyerze wypada jeszcze lepiej od poprzedniego. Znacznie więcej tu wątków psychologicznych, co nadaję tej historii większego realizmu. Kasia Bonda posiada dar do tworzenia skomplikowanych intryg. Kłamstwo jest tu głównym wyznacznikiem, splata ono losy wszystkich postaci, nie wiadomo kto mówi prawdę a kto nie, każdy zdaję się się kłamać aby osiągnąć swój cel. To co mnie ujęło w tej powieści to spojrzenie autorki na samotność i walkę z uczuciami. Bonda ze swoją kobiecą wrażliwością uwypukla te tematy i nadaję im namacalności. Dzięki temu doskonale wypada też wątek miłosny między Hubertem Meyerem a Panią prokurator Weroniką Rudy. Jest on pełen skrywanych emocji i tłumionych uczuć, co w połączeniu ze znakomitym piórem wypada imponująco. Książkę dobrze dopełnia też humor i przemyślane dialogi. Wątków jak zawsze jest sporo, ale w moim osobistym odczuciu nadają całości tylko kolorytu.

To, w jaki sposób Katarzyna Bonda tworzy swoich bohaterów jest następnym plusem. Nie są oni jednoznaczni, mają swoje własne życie i problemy, każdy się wyróżnia i motywują go inne rzeczy. W trakcie czytania złapałem się na tym, iż moja sympatia co do niektórych wzrastała z każdą kolejną stroną. Pochwalić muszę doskonały research, widać jak na dłoni, iż w tej materii Pani Kasia wykonała kawał perfekcyjnej roboty. Nic dodać, nic ująć. Pomimo wszelkich moich zachwytów wiem, że twórczość Bondy nie spodoba się każdemu i już o tym dawniej wspominałem. Nie każdy odnajdzie się w tym zakrojonym na większą skalę śledztwie i wątkach pobocznych. Nie każdemu przypadnie do gustu styl powieści. To już zwyczajnie kwestia gustu i nie ma co nad tym dłużej się pochylać. Dla mnie jednak są to powieści oryginalnie napisane i trzymające w napięciu. Opowiedziane w lekki sposób, ale i jednocześnie poruszające różnego rodzaju problemy, bolączki, które nie zawsze widać gołym okiem, a wymagają spojrzenia z innej, szerszej perspektywy.

Jedna z katowickich kamienic skrywała ponury sekret. Kiedy w jednym z mieszkań odkryje się ślady zbrodni, nic już nie będzie takie same. Krew zostawiła swoje piętno na ścianach i meblach. Psycholog śledczy przechadzał się po mieszkaniu, tworząc pomału profil przestępcy. Jego umysłem całkowicie zawładnęło śledztwo, tylko chwilowo mógł sobie pozwolić na krótką, urywaną myśl o...