Sięgnęłam do tej książki już dawno temu. Lecz wciąż mam ją w pamięci, jakby przeczytana została wczoraj.

Ronnie Miller siedemnastoletnia dziewczyna, która wyjeżdża na całe wakacje do ojca. Nie może się pogodzić z rozstaniem rodziców. Jako znak niezadowolenia przestaje grać na fortepianie a także nie chce iść do najlepszej szkoły muzycznej jaką jest Juilliard. Nie ma ochoty na spędzenie całych wakacji z ojcem (Steven) i z młodszym bratem (Jonah). Kiedyś kontakty z ojcem były dla niej ważne, teraz na nich jej nie zależy. Już od pierwszego dnia u ojca możemy zobaczyć, że Jonah złapał bardzo dobry kontakt ze Stevem. Ronnie poznaje Willa podczas ratowania żółwi na plaży. Jest to dość romantyczne poznanie, lecz Ronnie uważa Willa za natrętnego człowieka.

Książka jest podzielona tak jakby na rozdziały, każdy rozdział nosi imię danego bohatera, który staje się w danym momencie narratorem powieści. Sposób w jaki autor rozpisał rozdziały urzekł mnie najbardziej. Książki Sparksa są znane z przewidywalnych momentów: para poznaje się - zakochują się w sobie- kłócą się- odchodzą od siebie- wracają. W uproszczony sposób streszczę tę historię miłosną. Ronnie wyjeżdża jak już mówiłam do ojca na wakacje, poznaje Willa, zakochują się w sobie, Will wyjeżdża na studia, Ronnie zostaje.

I autor właśnie w tym momencie robi zwrot akacji. Główna bohaterka dowiaduje się, że jej ojciec jest chory na raka i umiera. Że te wakacje, które z nim spędziła to były ostatnie jego wakacje. A także że Steven chciał je z nią spędzić. Ronnie zostaje z nim aż do samego końca, dokańcza jego piosenkę a jego syn Jonah dokańcza witraż do kościoła, który zaczął z nim robić. Widzimy też, że Steven tak kochał swoją córkę, że nigdy nie wypomniał jej odejścia od muzyki.

Ronnie po śmierci taty, wraca do gry na fortepianie, dostaje się do najlepszej szkoły muzycznej w Nowym Jorku (Juilliard). I ponawia się typ pisania Sparksa, ponieważ gdyż Will przenosi się do Nowego Jorku by być z Ronnie.

Książka jest raczej zaadresowana do młodszych czytelników. Powieść jest o miłości, przebaczeniu i daniu drugiej szansy. Ronnie to wszystko przeżyła podczas tych wakacji Przebaczyła dla ojca i Willa, dała im drugą szansę. Autor ukazuje nam bezgraniczną miłość ojca do córki. Podczas czytania wzruszyłam się na momencie kiedy czytelnik dowiaduje się, że Steven umiera. Nawet teraz pisząc to robi mi się smutno na to wspomnienie.

Sięgnęłam do tej książki już dawno temu. Lecz wciąż mam ją w pamięci, jakby przeczytana została wczoraj.

Ronnie Miller siedemnastoletnia dziewczyna, która wyjeżdża na całe wakacje do ojca. Nie może się pogodzić z rozstaniem rodziców. Jako znak niezadowolenia przestaje grać na fortepianie a także nie chce iść do najlepszej szkoły muzycznej jaką jest Juilliard. Nie...