„Zakazane wrota” to fascynująca książka dla osób interesujących się historią Chin. Tiziano Terzani. Co prawda, książka nie opisuje dzisiejszych Chin ale te sprzed 30 lat, to jednak pokazuje nam jak zmieniał się ten kraj po „rewolucji kulturalnej”. Tiziano Terzani będąc cudzoziemcem chciał przeniknąć do rdzennych mieszkańców aby poznać prawdziwe nastroje i realne życie społeczeństwa. Wiedział, że snając język łatwiej mu będzie dogadać się z mieszkańcami. Pierwsze wrażenie dla autora było okropne. Właściwie „tamte” Chiny już nie istniały. Wraz z wprowadzeniem systemu kapitalistyczno-socjalistycznego i po zmianach jakie pociągnęła za sobą „rewolucja kulturalna” cała kultura, światowej sławy zabytki, świątynie i klasztory wraz z klasztorem Shaolin, znikły z powierzchni ziemi. Narodziły się nowe miasta z inną architekturą w których żyjący ludzie zbyt wiele praw i możliwości działania nie mają. Wszystko podporządkowane jest nowym władzom. Polityka prorodzinna ogranicza się do nakazu posiadania jednego dziecka. Aborcje dokonywane są nawet w 8 miesiącu ciąży, jeśli jest to kolejne dziecko. Dzieciobójstwo dziewczynek jest „niezauważane”, no bo trudno uwierzyć, że na 100 urodzonych dzieci rodzi się tylko 1 dziewczynka i 99 chłopców!! Polityka prowadzona w stosunku do cudzoziemców też jest ciekawa. Cudzoziemcy przyjeżdżający do tego kraju mogą poruszać się tylko z osobistym przewodnikiem, i tylko do miejsc, do których otrzymali zgodę na zwiedzanie. Samowola karana jest deportacją. Wiele miejsc nie jest udostępnianych do zwiedzania dla cudzoziemców. Aby lepiej zrozumieć jak znikały dobra kultury, jak zmuszano ludzi do zmiany swego zachowania koniecznie trzeba przeczytać tę książkę.

„Zakazane wrota” to fascynująca książka dla osób interesujących się historią Chin. Tiziano Terzani. Co prawda, książka nie opisuje dzisiejszych Chin ale te sprzed 30 lat, to jednak pokazuje nam jak zmieniał się ten kraj po „rewolucji kulturalnej”. Tiziano Terzani będąc cudzoziemcem chciał przeniknąć do rdzennych mieszkańców aby poznać prawdziwe nastroje i realne życie...