rozwińzwiń

49 opowiadań

Okładka książki 49 opowiadań Ernest Hemingway
Okładka książki 49 opowiadań
Ernest Hemingway Wydawnictwo: Muza Seria: Galeria literatura piękna
607 str. 10 godz. 7 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Galeria
Tytuł oryginału:
The First Fourty-Nine Stories
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
1998-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1998-01-01
Liczba stron:
607
Czas czytania
10 godz. 7 min.
Język:
polski
ISBN:
8372001529
Tłumacz:
Jan Zakrzewski, Bronisław Zieliński, Mira Michałowska
Tagi:
opowiadania literatura amerykańska
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
10 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1170
724

Na półkach:

Hemingway jest w literaturze, nie tylko amerykańskiej, postacią szczególną, chyba z nikim innym nieporównywalną (chyba że Remarque...). Po pierwsze - nie pisał za biurkiem, nosiło go po świecie, ciągnęło go tam, gdzie energia rozsadzała rzeczywistość. I taka jest jego proza, naładowana napięciem po kokardę, wstrząsana wewnętrznym ciśnieniem nieustannie.
Po drugie - to nie autor powieści sensacyjnych, ta energia i napięcie umieszczone jest pod spodem, nie wyrażane explicite, buzuje pod powierzchnią pozornie lekkich i pozbawionych głębszego znaczenia dialogów, i tym większa jest siła rażenia hemingwayowskiej prozy.
Po trzecie - ta siła nie ma służyć rozrywce czytelników, jest użyta po to, żebyśmy przeżywali, najmocniej jak się da, wszystkie nasze odsunięte na bok uczucia, rany, zaniechania, winy, czyny "niezamierzone" i "przypadkowe". Hemingway nie bierze jeńców, detonuje bombę i nie patrzy, kogo rozerwało, a kto tylko stracił rękę.
Po czwarte - to pisarz świadomy swego zawodu i używający środków przyciągających czytelników świadomie, niewolny od literackich mód i zwracania uwagi na wyniki sprzedaży. W jakimś sensie pisał romanse, męskie i skomplikowane, o wielu dnach, ale romanse (mam na myśli pewien typ konstrukcji tekstu w jego prozie). Sądzę, że to go czyni bardziej ludzkim, o ile nie stanowi (a u niego nie stanowiło) głównego motoru twórczości.
Po piąte - (pewnie odstraszy to większość czytelniczek, a dziś to czytelniczki czytają, czytelników niedobitki stanowią światową mniejszość) Hemingway, tak jak Remarque, jest autorem męskiej prozy. Pisze o mężczyznach, o męskim rozumieniu i przeżywaniu świata, o męskich emocjach i męskim przyjmowaniu zwycięstw i klęsk. Nie jak Remarque, który pokazuje niedoścignione ideały męskiego ducha, Hemingway pozwala nam spotkać tych, którzy zmagają się z życiem i często przegrywają. Każdy trochę przegrywa, a ci, którzy sądzą, że tylko wygrywają, i tak niczego nie czytają.
Kto się nie boi, niech czyta. Nie wyjdzie z tej lektury taki sam, jak przed nią.

Hemingway jest w literaturze, nie tylko amerykańskiej, postacią szczególną, chyba z nikim innym nieporównywalną (chyba że Remarque...). Po pierwsze - nie pisał za biurkiem, nosiło go po świecie, ciągnęło go tam, gdzie energia rozsadzała rzeczywistość. I taka jest jego proza, naładowana napięciem po kokardę, wstrząsana wewnętrznym ciśnieniem nieustannie.
Po drugie - to nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
28
19

Na półkach:

hemingway jak to hemingway wybitny

hemingway jak to hemingway wybitny

Pokaż mimo to

avatar
1031
136

Na półkach:

Klasyczny, czy też kanoniczny zbiór, do którego z przyjemnością co jakiś czas wracam, smakując ten czy inny fragment.

Klasyczny, czy też kanoniczny zbiór, do którego z przyjemnością co jakiś czas wracam, smakując ten czy inny fragment.

Pokaż mimo to

avatar
98
37

Na półkach:

Klasyka, mistrzostwo świata w każdym calu Wielkiego Pisarza, największego z największych. Nie do podrobienia. Dla mnie brakuje skali aby ocenić twórczość Pana Ernesta.

Klasyka, mistrzostwo świata w każdym calu Wielkiego Pisarza, największego z największych. Nie do podrobienia. Dla mnie brakuje skali aby ocenić twórczość Pana Ernesta.

Pokaż mimo to

avatar
305
132

Na półkach:

Czasami warto dać obedrzeć się ze złudzeń.

Moim złudzeniem była wiara w geniusz Hemingwaya.

Muszę przyznać, że do dziś pamiętam moment, w którym czytałam szkolną lekturę: "Stary człowiek i morze". Było to opowiadanie, które do dziś wspominam nie tylko z wielkim sentymentem, ale i emocjami, które we mnie wzbudziło. Niebywałe, że tamta prosta historia walki rybaka Santiago tak mocno mnie wciągnęła i nie pozwala o sobie zapomnieć do dziś.

Później przyszedł czas na "Słońce też wschodzi", którego lektura okazała się być nużącą gadaniną.

A tym razem "49 opowiadań", które zmuszają do zweryfikowania moich wyobrażeń o wielkim Hemingwayu.
Bo, z całą uczciwością, muszę przyznać, że było zaledwie kilka opowiadań, których przeczytanie nie było zupełną stratą czasu. Pozostałe były tak puste, płytkie, czasem wręcz prostackie, a nawet wulgarne, że pozostanie po nich jedynie niesmak (choć mam nadzieję, że nie na długo). Po prostu niczego nie wnoszące (ani treścią ani formą) opowiadania pisane w stylu uczniaka z podstawówki.

Jedno z opowiadań nosi tytuł "Banalna historia". I taka właśnie jest ta książka niemal w całości- banalna. Choć, paradoksalnie, "Banalna historia" jest jedną z najmniej trywialnych spośród tych 49.

Zaskakująco często Hemingway porusza temat śmierci. I jeśli jakieś opowiadania zostaną ze mną na dłużej, to te traktujące o przemijaniu i umieraniu właśnie.

"Nie było nikogo, komu by mógł powiedzieć, że się boi, nikogo, kto by się bał razem z nim, leżał więc samotnie, nie znając somalijskiego przysłowia, które mówi, że człowiek odważny zawsze trzy razy czuje lęk przed lwem: gdy po raz pierwszy widzi jego trop, gdy po raz pierwszy słyszy jego ryk i gdy po raz pierwszy staje z nim oko w oko."

"(...),kiedy już było po wszystkim, czuł, jak życie z niego uchodzi niby brudna woda z wanny, kiedy się wyjmie zatyczkę. "

"I w tej chwili uświadomił sobie, że musi umrzeć. Świadomość ta przyszła nagle wielką falą. Ale nie jako fala wody czy wiatru, lecz jako cuchnąca fala samotności, na której grzbiecie kołysała się leciutko hiena."

"A więc tak się umiera, w szeptach, których się samemu nawet nie słyszy. No, przynajmniej nie będzie więcej kłótni. To mógł przyrzec każdemu. Nie zamierza zepsuć sobie teraz jedynego doświadczenia, jakiego nigdy nie zaznał. Ale pewnie je zepsuje. Psuł sobie wszystko w życiu. A może jednak nie zepsuje."

Pewnie kiedyś jeszcze sięgnę po jakąś książkę tego autora, ale mam wrażenie, że już na zawsze pozostanie on dla mnie autorem jednego jedynego naprawdę dobrego opowiadania.

Czasami warto dać obedrzeć się ze złudzeń.

Moim złudzeniem była wiara w geniusz Hemingwaya.

Muszę przyznać, że do dziś pamiętam moment, w którym czytałam szkolną lekturę: "Stary człowiek i morze". Było to opowiadanie, które do dziś wspominam nie tylko z wielkim sentymentem, ale i emocjami, które we mnie wzbudziło. Niebywałe, że tamta prosta historia walki rybaka Santiago...

więcej Pokaż mimo to

avatar
127
55

Na półkach:

Z trudem przebrnęłam przez wszystkie 49 opowiadań, wielokrotnie chciałam zrezygnować z czytania, jednak z reguły czytam książki które wybieram więc doczytałam. Spodziewałam się że wielkiej akcji tutaj nie będzie, po prostu opowiadania z życia wzięte Ale momentami miałam wrażenie że równie dobrze mogłabym opisać moje wyjście do pracy i powrót z niej. Przykro mi ale nie powrócę więcej do Hemingway'a .... chociaż jestem dumna z siebie że bliżej poznałam jego twórczość...

Z trudem przebrnęłam przez wszystkie 49 opowiadań, wielokrotnie chciałam zrezygnować z czytania, jednak z reguły czytam książki które wybieram więc doczytałam. Spodziewałam się że wielkiej akcji tutaj nie będzie, po prostu opowiadania z życia wzięte Ale momentami miałam wrażenie że równie dobrze mogłabym opisać moje wyjście do pracy i powrót z niej. Przykro mi ale nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4
2

Na półkach:

Gdy wpisujesz w Empiku „hemingway” wyskoczy Ci jakiś ponury blazanczy śpiewak, jednakże po dostaniu tego zbioru opowiadań odpowiem jedno - warto. Dla mnie mistrz Ernest zawarł tu kwinitesencje swojego zwięzłego lecz zrozumiałego i niosacego element emocjonalny stylu. Kto docenia szalone lata 20’ każdego wieku a także zamiłowanie mistrza do biesiad wśród przyjaciół I spacerów coby z deka wytrzeźwieć znajdzie tu dla siebie nie lada gratkę literacka.
Skosztuj na prawdę dobrego smaku, nawet jeśli książkę będziesz musiał kupić używana bo Empik Ci nie pomoze. Dziekuje mistrzu
A Ci co piszą ze nie rozumieją lub nie doceniają - dla nich są te tanie sensacje i Kryminaly, labo co gorsza Tokarczuk, bo tego oczekuje polski czytelnik: plucia na Polskę i super akcji z kosmosu, bo jego życie jest takie nudne, ze każda sensacja dla niego, jakby blacha, jest powodem do istnienia.
Jak nie rozumiesz hemingwaya to zostań przy komiksach albo czytaj „życie na gorąco”.

Gdy wpisujesz w Empiku „hemingway” wyskoczy Ci jakiś ponury blazanczy śpiewak, jednakże po dostaniu tego zbioru opowiadań odpowiem jedno - warto. Dla mnie mistrz Ernest zawarł tu kwinitesencje swojego zwięzłego lecz zrozumiałego i niosacego element emocjonalny stylu. Kto docenia szalone lata 20’ każdego wieku a także zamiłowanie mistrza do biesiad wśród przyjaciół I...

więcej Pokaż mimo to

avatar
630
321

Na półkach: ,

Powiem tak... A raczej napiszę, że ja rozumiem zachwyty nad Hemingwayem, bo czytałam i rozmawiałam z wieloma osobami, którzy są zachwyceni powieściami tego pisarza. Nie miałam styczności z żadną, dopiero teraz sięgnęłam po opowiadania i z przykrością muszę zaznaczyć, że ledwo przez nie przebrnęłam. Miałam zamiar je przeczytać w dwa dni taki sobie cel obrałam, a okazało się, że męczyłam się tydzień, bo podchodziłam do tych zbiorów krzywiąc się za każdym razem jak sięgałam po egzemplarz. Nie mam nic do Pana Ernesta, podziwiam jego jako pisarza, ale no cóż, nie przekonał mnie do siebie tymi opowiadaniami, choć znalazły się takie, które wyliczę na jednej dłoni co zainteresowały mnie bardziej niż inne. Lecz to nadal nie zmienia mojej oceny.

Powiem tak... A raczej napiszę, że ja rozumiem zachwyty nad Hemingwayem, bo czytałam i rozmawiałam z wieloma osobami, którzy są zachwyceni powieściami tego pisarza. Nie miałam styczności z żadną, dopiero teraz sięgnęłam po opowiadania i z przykrością muszę zaznaczyć, że ledwo przez nie przebrnęłam. Miałam zamiar je przeczytać w dwa dni taki sobie cel obrałam, a okazało się,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
247
65

Na półkach:

Podszedłem do tego zbioru z wysokimi oczekiwaniami. Wcześniej czytałem Starego człowieka i morze, komu bije dzwon oraz śniegi na kilimandżaro i wszystkie mi się podobały. To ostatnie opowiadanie jest zawarte także w tym zbiorze i podobało mi się równie bardzo, jak za pierwszą lekturą, w czasach, gdy byłem dopiero nastolatkiem.

Wiem, że styl Hemingwaya określa się jako oszczędny, że pisarz lubił zostawiać niedopowiedzenia, że krytycy się zachwycają prostotą wyrazu. No, ale co zrobię, że do mnie to nie trafia, a przynajmniej - nie trafia w przypadku większości opowiadań. Te najlepsze są naprawdę dobre - te traktujące o śmierci myśliwego-tchórza, te o bokserze, o dziennikarzu jadącym po froncie, by podnosić morale włoskich żołnierzy. Ale oprócz tych perełek jest też mnóstwo nijakich obrazków i co gorsza - jak dla mnie, i będę teraz bluźnił, napisanych po prostu nieporadnie. I czniam zachwyty nad oszczędnością środków wyrazu. Niektóre z tych kawałków wyglądają jak wprawki napisane na kolanie przez raczkującego autora, który musi czasami coś powtórzyć, czasami coś mu się przypomni w trakcie pisania, a czasami zapomni napisać jakiekolwiek didaskalia do rozbudowanego dialogu. Część z tych obrazków ma zakończenia wiszące w powietrzu, urwane, część budziła we mnie takie uczucia, jak gdy w restauracji podają talerze, stawiają sztućce, a gdy już mocno głodny pytasz, kiedy wreszcie coś na te talerze położą, kelner odpowiada "wyp*lać".

Ocena odzwierciedla głównie właśnie moje rozczarowanie tymi obrazkami. Kilka opowiadań oceniłbym znacznie wyżej, może nawet na ósemki.

Podszedłem do tego zbioru z wysokimi oczekiwaniami. Wcześniej czytałem Starego człowieka i morze, komu bije dzwon oraz śniegi na kilimandżaro i wszystkie mi się podobały. To ostatnie opowiadanie jest zawarte także w tym zbiorze i podobało mi się równie bardzo, jak za pierwszą lekturą, w czasach, gdy byłem dopiero nastolatkiem.

Wiem, że styl Hemingwaya określa się jako...

więcej Pokaż mimo to

avatar
402
85

Na półkach:

Nie zachwyciłam się Hemingwayem. Było kilka opowiadań które mi się podobały jednak większość z nich ulatywała mi z pamięci zaraz po przeczytaniu. Nie jestem w stanie wczuć się w punkt widzenia autora przez co bohaterowie w ogóle mnie nie obchodzą. Są to co prawda zgrabnie napisane obserwacje na temat życia różnych ludzi ale nic z nich nie wynika. Może z amerykańskiej perspektywy jest to ciekawsze i przez to dla mnie jest za banalne. Nie wiem, ale raczej się już nie dowiem a te prawie 200 stron to aż nadto żeby być pewnym że Hemingway nie jest dla mnie i to co go tak fascynowało ze mną w ogóle nie rezonuje.

Nie zachwyciłam się Hemingwayem. Było kilka opowiadań które mi się podobały jednak większość z nich ulatywała mi z pamięci zaraz po przeczytaniu. Nie jestem w stanie wczuć się w punkt widzenia autora przez co bohaterowie w ogóle mnie nie obchodzą. Są to co prawda zgrabnie napisane obserwacje na temat życia różnych ludzi ale nic z nich nie wynika. Może z amerykańskiej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 085
  • Chcę przeczytać
    881
  • Posiadam
    353
  • Teraz czytam
    78
  • Ulubione
    32
  • Klasyka
    11
  • Literatura amerykańska
    9
  • Opowiadania
    9
  • Mam
    8
  • Chcę w prezencie
    7

Cytaty

Więcej
Ernest Hemingway 49 opowiadań Zobacz więcej
Ernest Hemingway 49 opowiadań Zobacz więcej
Ernest Hemingway 49 opowiadań Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także