Florence + The Machine: Głos wszechmogący
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Florence + The Machine: An Almighty Sound
- Wydawnictwo:
- InRock
- Data wydania:
- 2013-08-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-08-07
- Data 1. wydania:
- 2012-09-10
- Liczba stron:
- 316
- Czas czytania
- 5 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788360157787
- Tłumacz:
- Joanna Karwecka
- Tagi:
- rock
Historia Florence + The Machine stanowi radosny kontrast dla licznych pięknie opakowanych, wytresowanych gwiazdek pop, których jedynym marzeniem jest sława.
Poznajcie Florence Welch – oczytane dziecko z południa Londynu, które zaczynało, śpiewając na pogrzebach, by później występować na scenach całego świata, po okresie szalonych imprez w szkole artystycznej i serii zmieniających życie spotkań z ludźmi, takimi jak współautorka Isabella Summers, managerka Mairead Nash i producent Paul Epworth.
Pierwsze dwie płyty, „Lungs” i „Ceremonials”, pokryły się multiplatyną, a emocjonalna, prawie mistyczna jakość popu, jaką prezentują Florence + The Machine, przyniosła im międzynarodową sławę. Tymczasem charakterystyczne wyczucie mody Florence przykuło uwagę domu mody Gucci oraz Karla Lagerfelda, gwarantując zespołowi przyciągającą wzrok ikonę, której wygląd idzie w parze z ich muzyką.
Oto pełna historia ognistowłosej dziewczyny z niezwykłym głosem – niesamowitego fenomenu muzyki pop – która odnosi olbrzymie sukcesy!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Zrozumieć fenomen Florence Welch
Florence Welch ma dopiero 27 lat, a już jest ikoną muzyki, ikoną mody, ikoną popkultury. Czy to jednak nie zbyt wcześnie, by na rynku ukazała się jej biografia? Zespół Florence + The Machine światowy rozgłos zyskał ledwie cztery lata temu. To prawda, stało się to błyskawicznie i niemal z dnia na dzień, co może oznaczać, że mamy do czynienia z prawdziwym fenomenem. Kiedy słuchałam piosenki „Dog Days Are Over” po raz pierwszy, nie sądziłam, że wkrótce ta nikomu nieznana rudowłosa dziewczyna i jej kapela osiągną status zespołu wielbionego na całym świecie. Książka o tym fenomenie siłą rzeczy prędzej czy później musiała powstać. Powstała już teraz, być może za szybko, bo zespół ma na koncie zaledwie dwie płyty studyjne, ale nie to jest największą wadą tej książki. Jest nią natomiast postać autorki, Zoe Howe.
Jak na biografię przystało, postać Florence poznajemy od najmłodszych lat dziecięcych. Autorka daruje sobie jednak zgłębianie tego okresu i zatrzymuje się na dłużej przy latach nastoletnich Flo (jak mówią na nią fani i przyjaciele), pokazując, że już wtedy muzyka była dla przyszłej wokalistki bardzo ważna. A zaczynała od śpiewania na… pogrzebach. Jest muzycznym samoukiem. Od zawsze interesowała się raczej sztuką i rysunkiem, i to do Wyższej Szkoły Plastycznej się zapisała, lecz porzuciła ją, gdy jej kariera nabrała rozpędu. Zarzeka się jednak, że kiedyś jeszcze do niej wróci. Autorka książki już w początkowych rozdziałach wyjaśnia, skąd u Florence takie a nie inne fascynacje: śmierć, smutek, prerafaelici. Jest to możliwe dzięki wypowiedziom samej Florence, które są zgrabnie wplecione w treść. Co ważne, Howe nie skupia się wyłącznie na samej liderce grupy, pamiętając że Florence + The Machine to także inni ludzie. W książce znajdzie się miejsce i dla Isabelli Summers, która jest prawą ręką Flo, dla chłopaków z zespołu, producenta Paula Epwortha i menadżerki Maidred Nash. Ich wkład w sukces zespołu jest w końcu niebagatelny. Jednak, co oczywiste, to Florence jako wokalistka skupia na sobie całą uwagę.
Książka Howe pisana jest jak kalendarium zespołu. Autorka prowadzi nas przez kolejne koncerty, festiwale, nagrania, występy, ale i zabiera za ich kulisy, gdzie Flo nie stroni od alkoholu. No właśnie, Florence otwarcie przyznaje się w mediach, że ma słabość do alkoholu. Alkohol to także jedno z najczęściej występujących słów w książce Howe, co daje do myślenia. Niestety, autorka lekceważy problem – bo nie wahałabym się powiedzieć, że Florence ma z alkoholem problem. Zamiast spojrzeć na niewątpliwe uzależnienie Flo krytycznym okiem, Howe oko przymyka i mruga porozumiewawczo do czytelnika, jakby chciała powiedzieć, że przecież piosenkarka też człowiek. To prawda, ale czy muszę wspominać, co było przyczyną śmierci innej wybitnej wokalistki, Amy Winehouse?
Howe nie sprawdza się w roli biografki jeszcze z jednego powodu – niepotrzebnie wtrąca swoje komentarze. Można dyskutować na temat, na ile może sobie pozwolić autor biografii, ale jeśli czuje potrzebę tak wyraźnego zaznaczania swojej obecności, powinien robić to w sposób mądry i nie odbierający czytelnikowi przyjemności z lektury. Tego Howe musi się jeszcze nauczyć. Autorka obdarza zbędnym, nic nie wnoszącym komentarzem prawie każdą z licznych wypowiedzi Florence. Widać w niej uwielbienie dla artystki, bezkrytyczny podziw i sympatię. Brak dystansu rzutuje jednak na jakość jej książki. Florence widziana jej oczami wydaje się być zwykłą trzpiotką, dziewczyną, która żyje spontanicznie i z dnia na dzień, wciąż zaskoczona swoim sukcesem i tym, co się jej przytrafia. Oczywiście, sporo mówi się w tej książce o emocjach, bo to one mają wpływ na teksty Florence, ale wydaje się, że tak naprawdę niewiele one Howe interesują. Płyty Florence inspirowane są związkiem ze Stuartem Hammondem, jednak o tym związku również niewiele się dowiadujemy. Trudno więc oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia z biografią nieco ugładzoną, pisaną trochę pod dyktando i pewne kwestie zamiatającą celowo pod dywan.
Nie oznacza to jednak, że nie dowiemy się z niej kilku interesujących faktów: z kim przyjaźni się Florence (a są to oczywiście wielcy świata show – biznesu), co ją inspiruje, albo tego, że nie ma e-maila i nie twittuje, w przeciwieństwie do wielu swoich koleżanek po fachu. Howe przytacza też wypowiedzi wielu osób z muzycznego środowiska, które tłumaczą, w czym tkwi fenomen urodzonej w Holandii (tak! kto by pomyślał) artystki.
Wad nie jest pozbawione samo tłumaczenie książki. Choć nie czytałam oryginału, pewne fragmenty wydają się być przełożone na język polski zbyt wprost. Słownictwo tej książki zresztą nie jest górnolotne, co aż tak bardzo nie przeszkadza, jednak określenie „giczoły” (nogi) to zdecydowana przesada. Trzeba o tym wspomnieć, bo niestety coraz częściej polskie tłumaczenia książek boleśnie kuleją. Na szczęście w całej książce jest tylko jeden (aż jeden!) błąd ortograficzny.
Historia Florence + The Machine tak naprawdę dopiero się rozkręca. Zdecydowanie więcej przed zespołem, niż za nim. W przyszłości książka Zoe Howe może mieć większą wartość niż dzisiaj, jednak dla fanów Florence Welch jest to lektura, do której nie trzeba ich przekonywać, a zniechęcanie też nic nie pomoże. Przeczytać na pewno nie zaszkodzi, ale satysfakcja nie jest gwarantowana.
Malwina Sławińska
Oceny
Książka na półkach
- 262
- 240
- 164
- 22
- 14
- 13
- 9
- 8
- 5
- 5
Opinia
"Jej fascynacja śmiercią, co ciekawe, będzie inspirowała i pocieszała wielu fanów, którzy w swoich trudnych momentach pójdą za nią niczym stado".
Po usłyszeniu pewnego dnia piosenki "Never Let Me Go" Florence + The Machine zwyczajnie przepadłam, stając się zagorzałą fanką tej charyzmatycznej artystki, jej mocnego głosu, rudych włosów i energii, jaką wokół siebie roztacza. Czy jednak wydawanie biografii tak młodej osoby, która nie przekroczyła jeszcze trzydziestu lat, ma sens? Myślę, że prawdziwych fanów Flo takie pytanie może oburzyć, bo przecież każda publikacja przybliżająca im postać ich ulubionej wokalistki, warta jest grzechu. Książce, o której chciałabym Wam opowiedzieć z pewnością dość sporo brakuje, jednak postać Florence, jaką dzięki niej poznałam, zniwelowała jej wszelkie mankamenty.
Zoë Howe to muzyk, dziennikarka i pisarka. Autorka miała już wcześniejsze doświadczenie w pisaniu o charyzmatycznych kobietach, dlatego też wiedząc, że w Florence Welch jest coś nietuzinkowego, postanowiła o niej napisać. Publikacja powstała w 18 miesięcy.
Piosenkarkę Florence Welch, rocznik 1986, poznajemy od najmłodszych lat dzieciństwa. Następnie przechodzimy przez okres dojrzewania, pierwsze występy i koncerty. Poznajemy lata w jakich muzyka stawała się dla Flo najważniejsza, jej pierwsze związki i relacje z rodziną. Biografia pokazuje także widoczną sympatię artystki do imprezowania i alkoholu. Książkę uzupełniają liczne zdjęcia wokalistki z różnych etapów jej jeszcze młodego życia.
Muszę przyznać, że poddaję w wątpliwość celowość powstania biografii osoby, która na rynku muzycznym istnieje dopiero od kilku lat, jednak nie mogłam powstrzymać się od przeczytania tej publikacji, bowiem chciałam poznać chociaż w małym stopniu kobietę, której muzyka porusza tak wiele strun mojej duszy. Książka Zoë Howe to jak na razie jedyna biografia Florence dostępna na rynku, trzeba więc przyjąć ją z całym dobrodziejstwem inwentarza, ze wszelkimi mankamentami, jakie można zauważyć podczas jej lektury, ale także z jej dobrą stroną pod postacią wielu ciekawostek i trafnych spostrzeżeń, jak chociażby informacja o tym skąd wzięła się dość dziwna nazwa zespołu.
Głównym mankamentem, jaki przeszkadzał mi w lekturze książki o życiu Florence to widoczny chaos pod postacią kompletnego pominięcia chronologii czasowej. Zoë Howe przemieszcza się bowiem ze swoją opowieścią przez różne lata i nie jest jeszcze tak źle, gdy napisze o jakim roku wspomina. Najgorzej jednak, gdy jedyną wskazówką jest piosenka lub album, które powstały w danym okresie. Takie przeskoki czasowe mnie irytowały i nie zmniejszyła tego uczucia zamieszczona na końcu publikacji Dyskografia/Wideografia zespołu. Poza tym, niezaprzeczalnie niepotrzebne były liczne komentarze autorki pod cytowanymi wywiadami Florence. Komentarze, które powinny zostać wycięte z tej publikacji i nigdy nie pokazane na światło dzienne.
Trzeba jednak przyznać, że Zoë Howe dość sprawiedliwie podeszła do całego zespołu, bowiem o ile wiadomym jest, iż to zawsze wokalista skupia największą uwagę fanów, o tyle tutaj autorka pokazuje także ludzi, którzy tworzą cały zespół Florence + The Machine. W książce więc znajdziecie osoby, o których na co dzień nie słyszy się w ogóle, a dzięki którym zespół osiągnął taki wysoki poziom muzyczny. Publikacja pełna jest także pikantnych ciekawostek pod postacią różnych przyjaźni Florence, jej antagonistycznego stosunku do portali społecznościowych, czy też spożywania sporej ilości alkoholu. A wszystko to okraszone wieloma wypowiedziami rudej artystki, które stały się dla mnie źródłem sporej dawki wiedzy o Flo, oraz dużą ilością zdjęć, bez których nie wyobrażam sobie takiej publikacji.
Myślę, że biografia "Florence + The Machine. Głos wszechmogący" powinna zadowolić fanów artystki, którzy będą w stanie przymknąć oko na pewne niedociągnięcia i manierę niepotrzebnego komentowania przez autorkę. Myślę też, że barwne życie Flo i całego jej zespołu pozwolą w przyszłości na wydanie lepszej, bogatszej i mądrzejszej książki o fenomenie ich muzyki. A ja na pewno będę przestrzegać jednej z zasad Florence, czyli "Zawsze miej przy sobie książkę".
http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
"Jej fascynacja śmiercią, co ciekawe, będzie inspirowała i pocieszała wielu fanów, którzy w swoich trudnych momentach pójdą za nią niczym stado".
więcej Pokaż mimo toPo usłyszeniu pewnego dnia piosenki "Never Let Me Go" Florence + The Machine zwyczajnie przepadłam, stając się zagorzałą fanką tej charyzmatycznej artystki, jej mocnego głosu, rudych włosów i energii, jaką wokół siebie roztacza....