Książka nienajgorsza. W dość ciekawy i na pewno lekki sposób przedstawia radzenie sobie ze stratą. Minus jest taki, że ten proces oparty jest w książce głównie na seksie, choć same opisy są rzeczywiście interesujące.

Książka nienajgorsza. W dość ciekawy i na pewno lekki sposób przedstawia radzenie sobie ze stratą. Minus jest taki, że ten proces oparty jest w książce głównie na seksie, choć same opisy są rzeczywiście interesujące.

Wieloletnia przyjaźń Nell i Kyle’a przemienia się i nabiera innego wymiaru gdy oboje mają po 16 lat. Kolejne dwa lata są dla nich odkrywaniem miłości i cielesności. Wszystko jest idealne do dnia w którym ich szczęście zostaje brutalnie przerwane przez wypadek, w którym ginie młody chłopak. Na pogrzebie Nell poznaje Coltona, starszego brata ukochanego. On jedyny zdaje się ją rozumieć. Dwa lata później dziewczyna ponownie spotyka Colta. Mężczyzna dostrzega, że Ona nadal nie poradziła sobie ze stratą.
"Oboje mamy blizny, żal i gniew."
Oboje mają swoje rany i noszą w sobie wielki ból. Oboje też odkrywają, że mocno ich do siebie ciągnie.
"Jestem na niego kompletnie nieodporna.
On mnie pragnie, ale powstrzymuje się. A ja to rozumiem, naprawdę.
Jest bratem mojego zmarłego chłopaka. To jest po prostu... złe."
Czy wspólnie będą w stanie poradzić sobie ze swoimi demonami i ruszyć dalej?

Wiem, że moja ocena tej książki nie będzie obiektywna. Te emocje jakie we mnie wywołała są wręcz nie do opisania. Poznawanie tak cudownego bohatera jak Kyle aby później przeczytać jak umiera... jak młoda dziewczyna wegetuje i nie potrafi sobie poradzić z poczuciem winy.... jak rodzina potrafi się niszczyć z uwagi na chore ambicje i nie rozumiejąc pewnych kwestii... jak młody chłopak musi walczyć o życie na ulicy i jak zostaje mu odebrane to co kocha....
Tu nie ma uzdrowień z dnia na dzień. Nie ma natychmiastowych wybaczeń.
Owszem są pewne kwestie, do których można się przyczepić ale nie zamierzam.
Wiem, że te chwytające za serce emocje i ta książka zostaną ze mną na długo....

Wieloletnia przyjaźń Nell i Kyle’a przemienia się i nabiera innego wymiaru gdy oboje mają po 16 lat. Kolejne dwa lata są dla nich odkrywaniem miłości i cielesności. Wszystko jest idealne do dnia w którym ich szczęście zostaje brutalnie przerwane przez wypadek, w którym ginie młody chłopak. Na pogrzebie Nell poznaje Coltona, starszego brata ukochanego. On jedyny zdaje się ją...

Generalnie bardzo fajna, taka która się czyta na jednym wydechu. Lekka, mimo, że bohaterowie zmagają się z trudnymi emocjami i przeszłością. Jednak, czegoś mi zabrakło. Mam wrażenie, że przeszli prawie, że od razu od nie bycia do bycia razem. Nawet tego nie zauważyłam. Dla mnie za szybko. Nie było takiego stresu, tylko myk I już. Trochę za długie opisy scen seksu- 5 stron ? Serio ? Chcoiaz muszę przyznać, że czytało się je dobrze. W niektórych książkach są one przesadzone, słownictwo takie już serio do porzygu. A tutaj długie, ale wyważone. Na plus ;)

Generalnie bardzo fajna, taka która się czyta na jednym wydechu. Lekka, mimo, że bohaterowie zmagają się z trudnymi emocjami i przeszłością. Jednak, czegoś mi zabrakło. Mam wrażenie, że przeszli prawie, że od razu od nie bycia do bycia razem. Nawet tego nie zauważyłam. Dla mnie za szybko. Nie było takiego stresu, tylko myk I już. Trochę za długie opisy scen seksu- 5...

Brak słów.. dawno nie wciągnęła mnie tak żadna książka. Przeczytałam ją jednym tchem. Historia strasznie smutna, ukazująca cierpienie i walkę o samego siebie.. ukazująca, że warto rozmawiać o problemach, aby nie pozwolić im sobą zawładnąć. Nic więcej do dodania.. naprawdę warta przeczytania.

Brak słów.. dawno nie wciągnęła mnie tak żadna książka. Przeczytałam ją jednym tchem. Historia strasznie smutna, ukazująca cierpienie i walkę o samego siebie.. ukazująca, że warto rozmawiać o problemach, aby nie pozwolić im sobą zawładnąć. Nic więcej do dodania.. naprawdę warta przeczytania.

Nie jestem ani na tak, ani na nie. Z jednej strony "Tylko Ty" to powieść bardzo wzruszająca (głównie dlatego, że przede wszystkim porusza temat żałoby po stracie bliskiej osoby, ale także odtrącenie ze strony najbliższych). Z drugiej strony, od połowy książki działo się tutaj tyle i w tak szybkim tempie, że już sama nie wiedziałam, czy mi się to podoba.

Bohaterowie wiele przeżyli, a ta historia mogła mieć tylko jedno zakończenie. Pokazuje, że czas i miłość są wystarczającym lekarstwem na zło, które wydarzyło się w przeszłości. Książka ta przesiąknięta jest z jednej strony smutkiem i żalem, a z drugiej erotyzmem i napięciem, które buduje się między Coltonem i Nell. Jak dla mnie wszystko działo się tutaj tak szybko, jakby autorka miała milion myśli na minutę i szybko przelewała je na papier. Powstało coś ciekawego, ale jednocześnie trochę... chaotycznego. Niby dobrze się czytało, jednak nie wiem czy styl do końca mi odpowiadał. Zapowiadało się wspaniale, ale skończyło lekkim rozczarowaniem, chociaż historia sama w sobie nadal bardzo mi się podoba.

Nie jestem ani na tak, ani na nie. Z jednej strony "Tylko Ty" to powieść bardzo wzruszająca (głównie dlatego, że przede wszystkim porusza temat żałoby po stracie bliskiej osoby, ale także odtrącenie ze strony najbliższych). Z drugiej strony, od połowy książki działo się tutaj tyle i w tak szybkim tempie, że już sama nie wiedziałam, czy mi się to podoba.

Bohaterowie wiele...

Spoko

Spoko

Piękna pierwszy wątekksiążki. Płakałam jak bubr.
Drugi wątek książki już mniej do mnie przemawiał, ale nie było tak źle.
Historia o stracie swojej miłości. Pokazująca by nie dusić w sobie żal, smutek czy wściekłość.

Piękna pierwszy wątekksiążki. Płakałam jak bubr.
Drugi wątek książki już mniej do mnie przemawiał, ale nie było tak źle.
Historia o stracie swojej miłości. Pokazująca by nie dusić w sobie żal, smutek czy wściekłość.

Bardzo dobra ksiażka. Ukazując co człowiek czuje po utracie bliskiej osoby. Bardzo ciekawa ksiażka. Z czystym sercem ja polecam.

Bardzo dobra ksiażka. Ukazując co człowiek czuje po utracie bliskiej osoby. Bardzo ciekawa ksiażka. Z czystym sercem ja polecam.

Przyznam że książka bardzo mnie poruszyła. Jej głowni bohaterowie przeszli przez wiele cierpienia jednak odnaleźli spokój w sobie nawzajem. Nell po śmierci Kylea była wrakiem człowieka, jej dusza byłą martwa, jednak dzięki Coltonowi odnalazła spokój. Wspaniała, krótka opowieść godna polecenia :)

Przyznam że książka bardzo mnie poruszyła. Jej głowni bohaterowie przeszli przez wiele cierpienia jednak odnaleźli spokój w sobie nawzajem. Nell po śmierci Kylea była wrakiem człowieka, jej dusza byłą martwa, jednak dzięki Coltonowi odnalazła spokój. Wspaniała, krótka opowieść godna polecenia :)

To dziwna książka,dość nierówno napisana.Podobał mi się początek,był taki prawdziwy,potem jednak zrobiło się dość nudno.Świetnie napisana jest pierwsza część książki,w której Nell i Kyle odkrywają,że nie tylko sąnajlepszymi przyjaciółmi,ale też łączy ich coś więcej.Podobł mi się opis ich rozwijającej sie pierwszej miłości,pełnej niepewności i wahań.Pewien infantylizm bohaterówvbardzo pasował mi do ich wieku.Dobrze opisano ewolucję ich uczuc od przyjaźni do miłości.Niepewność siebie,pewne zażenowanie i skrępowanie,trzęsienie rąk , mocne bicie serca czy rumieńce świetnie oddaja uczucia bohaterów i dobrze wpisują się w odkrywanie ich własnej cielesności.Bardzo wiarygodnie została opisana niewiara Nell w śmierć Kyle'a,negowanie tego wydarzenia przez nia ,a później odrętwienie podczas pogrzebu.Nawet początkowe obwinianie sie Nell o jego smierć brzmi prawdopodobnie.jej rozterki typu-gdybym postapila inaczej,mogłoby sie nic nie wydarzyć- są wiarygodne.Prawdopodobna jest też reakcja dziewczyny na Coltona,brata zmarłego...
Dalsza część książki to opisywanie wydarzeń po dwuletniej przerwie,gdy drogi Nell i Colta ponownie sie przecięły.Ich związek jest właściwie kwestią czasu,wiadome było,że tak sie stanie.podoba mi sie tutaj Colton,chłopak,który nie miał w życiu lekko,a jego życie nie przypominało bajki...Jednak o ile rozumiem jego postępowanie,tak nie do koca trafiają do mnie jego rozterki w rodzaju-nie zasługuję na ciebie,nie jestem ciebie godny,jestem nikim.Również wieczne obwinianie się Nell o śmierć Kyle'a nużyło mnie.Jej niechęć do odczuwania jakichkolwiek emocji,wypieranie własnych uczuć"bo on nie żyje,więc ja nie powinnam czuć" strasznie mnie wkurzały.
Bardzo podobały mi sie teksty Coltona,dzięki którym wyrażał on swoje emocje,fajna jest tez playlista piosenek.Zakończenie jednak nie jest satysfakcjonujące.Wiem,że to dopiero piersza książka z serii ale raczej nie będę kontynuowała czytania serii.

To dziwna książka,dość nierówno napisana.Podobał mi się początek,był taki prawdziwy,potem jednak zrobiło się dość nudno.Świetnie napisana jest pierwsza część książki,w której Nell i Kyle odkrywają,że nie tylko sąnajlepszymi przyjaciółmi,ale też łączy ich coś więcej.Podobł mi się opis ich rozwijającej sie pierwszej miłości,pełnej niepewności i wahań.Pewien infantylizm...