Zestawienie trzech wspaniałych dramatów Juliusza Słowackiego okazało się świetnym pomysłem. Nie chcę tutaj oceniać żadnego z nich – warto jedynie powiedzieć, iż wszystkie prezentują podobny, bardzo wysoki poziom, który jednostronnie klasyfikuje je jako dzieła wybitne. Zamiast tego, niech ta recenzja będzie recenzją samego wydania.

Prawdę mówiąc, książka ta wpadła mi w ręce z konieczności przeczytania „Lilli Wenedy”. Nie chciałem jednak korzystać z wersji internetowej ani takiej, która nie podobałaby mi się stylistycznie. Oceniane tutaj wydanie jest chyba najlepszym na rynku, jeśli chodzi o tę ostatnią cechę. Piękna, zielona, gruba oprawa, przyjemny w dotyku papier i rodzaj czcionki, który idealnie nadaje się do pisania dramatów. Zwykle trafiałem na wydania takich dzieł, które – choć ładne – odstraszały mnie śnieżnobiałym, śliskim papierem i olbrzymim tekstem, od którego aż bolały oczy. Tutaj jest inaczej, co bardzo mile mnie zaskoczyło.

Książka nie jest jednak bez wad. Zdarzają się błędy w tekście, co jest dużym minusem. Prócz tego, nie znalazłem ani jednego przypisu, co w wydaniach tak dawnych tekstów jest raczej mało spotykane. Nie wspomnę także o jakimkolwiek opracowaniu dramatów, bowiem takiego po prostu nie ma. Wydawanie dramatów marzy mi się w nieco innej formie. Tekst bez ani jednej skazy, sprawdzany wielokrotnie, zawierający przypisy redaktorów i opracowania profesorów a także krótką biografię autora i okoliczności powstania dzieła. Brakuje mi czegoś takiego na rynku. Niemniej, oceniane przeze mnie wydanie wydaje mi się jednym z najlepszych dostępnych, jeśli nie najlepszym. Śmiało mogę wystawić więc dziewięć na dziesięć gwiazdek.

Zestawienie trzech wspaniałych dramatów Juliusza Słowackiego okazało się świetnym pomysłem. Nie chcę tutaj oceniać żadnego z nich – warto jedynie powiedzieć, iż wszystkie prezentują podobny, bardzo wysoki poziom, który jednostronnie klasyfikuje je jako dzieła wybitne. Zamiast tego, niech ta recenzja będzie recenzją samego wydania.

Prawdę mówiąc, książka ta wpadła mi w...