Pozycja przygotowana dla potrzeb drugiej połowy zimowego sezonu 2004/2005 w skokach narciarskich, dodajmy nieszczególnie udanego dla głównego bohatera tej książki – Adama Małysza. Jest w tej książce nieco chaosu; własne przemyślenia mieszają się z wywiadami, dane liczbowe nie zawsze w pełni poprawne, nie wszyscy skoczkowie doczekali się własnego biogramu. Ale jako pamiątka z przeszłości spełnia swoją rolę popularyzatorską. Pokazuje ogromną skromność, ale i poczucie humoru naszego mistrza.
Z obecnej perspektywy bawić może brak wiary w umiejętności sensacyjnego mistrza olimpijskiego z Salt Lake City i twierdzenie, że był to w sumie zbieg okoliczności. Tymczasem Simon Amman ma za sobą już 21 sezonów na skoczni, a w tabeli wszechczasów jest na podium, tuż za Ahonenem i Małyszem. Ciekawie rozwinęły się losy zawodników austriackich, omawianych w tej książce. Okazało się również, że na następcę Mistrza Adama nie będziemy czekać kolejnych 100 lat. Tak to już bywa z prognozami. Myślę jednak, że zważywszy na ogromną popularność tej dyscypliny przydałoby się dużo poważniejsze opracowanie. Na przykład prezentacja sylwetek 100 najlepszych zawodników na przestrzeni lat 1979-2020 w Pucharze Świata w połączeniu z odpowiednio przygotowanym rozdziałem statystycznym.

Pozycja przygotowana dla potrzeb drugiej połowy zimowego sezonu 2004/2005 w skokach narciarskich, dodajmy nieszczególnie udanego dla głównego bohatera tej książki – Adama Małysza. Jest w tej książce nieco chaosu; własne przemyślenia mieszają się z wywiadami, dane liczbowe nie zawsze w pełni poprawne, nie wszyscy skoczkowie doczekali się własnego biogramu. Ale jako pamiątka...

Cieszę się, że mam w kolekcji tą książeczkę, gdyż jestem ogromnym fanem skoków narciarskich i śledzę każdy możliwy konkurs w telewizji. Bo wiadomo - na żywo zobaczyć Adama Małysza i Kamila Stocha nie każdy może. Zdecydowana większość zawodów odbywa się poza granicami Polski. Ale fajnie, że ktoś wpadł na pomysł, żeby zgrać sylwetki skoczków z sezonu 2003/2004 i przedstawić nam o nich trochę więcej niż komukolwiek się wydaje.

Cieszę się, że mam w kolekcji tą książeczkę, gdyż jestem ogromnym fanem skoków narciarskich i śledzę każdy możliwy konkurs w telewizji. Bo wiadomo - na żywo zobaczyć Adama Małysza i Kamila Stocha nie każdy może. Zdecydowana większość zawodów odbywa się poza granicami Polski. Ale fajnie, że ktoś wpadł na pomysł, żeby zgrać sylwetki skoczków z sezonu 2003/2004 i przedstawić...

Mimo tego, że książka trochę nieaktualna, bo traktująca jako stan aktualny sezon sprzed dziecięciu lat, to mnie ciekawiła. Pojawiło się kilka wywiadów z ludźmi związanmymi ze skokami, nie tylko z samymi skoczkami. Śmiech wywołały u mnie pewne anegdoty, a momentami się smuciłam... Na wzmianki o tym, że najdalsze wtedy loty wynosiły po 230 metrów uśmiechałam się z politowaniem i wspominałam ostatnie rekordy z Vikersund. Traktować można tę książkę jako ciekawostkę dla fanów skoków narciarskich.

Mimo tego, że książka trochę nieaktualna, bo traktująca jako stan aktualny sezon sprzed dziecięciu lat, to mnie ciekawiła. Pojawiło się kilka wywiadów z ludźmi związanmymi ze skokami, nie tylko z samymi skoczkami. Śmiech wywołały u mnie pewne anegdoty, a momentami się smuciłam... Na wzmianki o tym, że najdalsze wtedy loty wynosiły po 230 metrów uśmiechałam się z...