rozwińzwiń

Miasteczko bezprawia

Okładka książki Miasteczko bezprawia Robert B. Parker
Okładka książki Miasteczko bezprawia
Robert B. Parker Wydawnictwo: Damidos Cykl: Spenser (tom 28) kryminał, sensacja, thriller
223 str. 3 godz. 43 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Spenser (tom 28)
Tytuł oryginału:
Potshot
Wydawnictwo:
Damidos
Data wydania:
2013-01-09
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-09
Liczba stron:
223
Czas czytania
3 godz. 43 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378550143
Tłumacz:
Jan Kabat
Tagi:
Spenser morderstwo Potshot Kaznodzieja
Średnia ocen

5,3 5,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,3 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1254
63

Na półkach: ,

Ech.... Bardzo słaby poziom .

Ech.... Bardzo słaby poziom .

Pokaż mimo to

avatar
537
211

Na półkach:

Ta historia to ogromne zaskoczenie i dowód na to, że warto eksperymentować.
Kupiłam tę książkę za jakieś grosze w jednej z tanich księgarni, nie znając zupełnie ani autora, ani tytułu, opierając się jedynie na opisie fabuły umieszczonym na okładce – robię to dość często i zdarzyło mi się odkryć perełki. Tak jak w tym przypadku.
Moim zdaniem ta historia to oldschoolowy kryminał w klimacie Raymonda Chandlera. Małe miasteczko, w którym wszyscy wszystko o sobie wiedzą. Piękna, tajemnicza nieznajoma, która prosi o pomoc głównego bohatera – prywatnego detektywa w starym stylu. Zagadka zamordowania męża klientki, a przy okazji wybawienie niewielkiej społeczności od bandy niechcianych łobuzów.
Detektyw Spenser jest fantastycznym gościem. Jest człowiekiem z dużym poczuciem humoru i ogromnym luzem życiowym. Jest inteligentny i bystry. Bardzo mi się podoba to, w jaki sposób czyta ludzi i jak zauważa, kiedy ktoś kłamie, kiedy ktoś się boi i to, jak wyciąga wnioski. Uwielbiam to, jak Spenser rozmawia z ludźmi i jak powoduje, że robią dokładnie to, czego od nich chce, chociaż im wydaje się, że jest zupełnie inaczej. Nie ma też w nim wszechobecnej dzisiaj w bohaterach kryminałów traumy, jakiejś ciążącej na nim historii, a przynajmniej nie widać tego w samej postaci. Kiedy zgłasza się do niego Pani Buchman, od razu wiadomo, że to nie będzie taka sprawa, jak na początku się wydaje. Od początku widać, że cała sytuacja jest wierzchołkiem góry lodowej i raczej skutkiem niż przyczyną.
Powieść trzyma klimat przez cały czas. Jest bardzo konsekwentna i spójna. Nie ma się ochoty odkładać książki nawet na chwilę. Ja pochłonęłam (a raczej ona pochłonęła mnie) w dwie-trzy godziny. Jest napisana prostym, przyjaznym językiem.
Bardzo dobrze napisani bohaterowie (nawet jeśli lekko przerysowani) wzmagają chęć rozwiązywania zagadki. Dajemy się wpasować autorowi w przemyślany schemat, gdzie kibicujemy kryształowym postaciom, nie lubimy czarnych charakterów, i cały czas czujemy, ze coś jest pod tym przypudrowanym światem.
Polecam, zdecydowanie polecam! Ja będę szukała innych książek Parkera, chociaż nie jest on u nas szczególnie popularny.

Ta historia to ogromne zaskoczenie i dowód na to, że warto eksperymentować.
Kupiłam tę książkę za jakieś grosze w jednej z tanich księgarni, nie znając zupełnie ani autora, ani tytułu, opierając się jedynie na opisie fabuły umieszczonym na okładce – robię to dość często i zdarzyło mi się odkryć perełki. Tak jak w tym przypadku.
Moim zdaniem ta historia to oldschoolowy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
294
211

Na półkach: ,

Robert B Parker to jeden z tych pisarzy, którzy są w Polsce znani raczej z filmowych adaptacji swych książek, niż z samych powieści. Każdy kojarzy cykl o szeryfie Jasse Stone z Tomem Selleckiem, czy serial telewizyjny o detektywie Spencerze.

Ja postanowiłem zadać sobie trud i zdobyć jakieś powieści autora. W Bibliotece udało mi się trafić na jedną kontynuację książek Chandlera o przygodach Marlowe'a. Potem kupiłem dwie książki o detektywie Spencerze. Jako pierwszą przeczytałem Miasteczko bezprawia. I spodobało mi się.

Dobra powieść kryminalna w starym, klasycznym stylu. Do Spencera przychodzi pewna kobieta z małego kalifornijskiego miasteczka której mąż został zamordowany. Głównym podejrzanym jest działający w okolicy gang. Z czasem sprawa okazuje się bardziej zawiła, a sam bohater zostaje wynajęty przez władze miasteczka do oczyszczenia okolicy z bandziorów. Spencer organizuje więc kompanów z którymi pracuje nad oczyszczeniem miasteczka i nad sprawą. Jak już pisałem jest to powieść bardzo staro-szkolna, ale ponieważ panuje dziś moda na oldschool w sztuce to myślę że spokojnie przypadnie wielu czytelnikom do gustu. Nie ma tu zawiłego badania sprawy gdzie każdy paproch z pod buta może oznaczać rozwiązanie sprawy, ani czegoś takiego o jak u Cobena gdzie na początku nic nie wiadomo ze sprawy. Tu na dzień dobry mamy kilka poszlak z, której każda rozdziela się na kolejne. Mniej jest tu typowego badania śladów i szukania dowodów. Akcja toczy się szybko i wartko, dialogi są błyskotliwe i zabawne a postacie ciekawe.

Czy trzeba czegoś więcej? Mi nie. Kończę reckę polecając książkę i biorąc się za Mroczną intrygę. Po tym jeszcze bardziej polubiłem autora.

Robert B Parker to jeden z tych pisarzy, którzy są w Polsce znani raczej z filmowych adaptacji swych książek, niż z samych powieści. Każdy kojarzy cykl o szeryfie Jasse Stone z Tomem Selleckiem, czy serial telewizyjny o detektywie Spencerze.

Ja postanowiłem zadać sobie trud i zdobyć jakieś powieści autora. W Bibliotece udało mi się trafić na jedną kontynuację książek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
253
160

Na półkach: ,

Zaskakująco fajna książka, powiedziałabym: współczesny western. Główny bohater jest uroczy, oszczędny w słowach, rozbrajająco zarozumiały. Polecam.

Zaskakująco fajna książka, powiedziałabym: współczesny western. Główny bohater jest uroczy, oszczędny w słowach, rozbrajająco zarozumiały. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
663
251

Na półkach: ,

Z każdą stroną oczy robiły mi się coraz większe. Z każdą stroną coraz głośniej mówiłem "łoooo matko!!!..."
Erudytą nie jestem, do Umberto Eco mi daleko, lubię sobie czasami obejrzeć kino akcji klasy B, a filmy ze Scottem Adkinsem uwielbiam, ale to mnie przerosło. On twardziel, świetna forma (chociaż zawsze jakaś szklaneczka w dłoni spoczywa),kobiety na jego widok ściągają majtki, a faceci sami mordy sobie obijają. Opisy - o litości, dzieci w 2 klasie podstawówki lepiej piszą. Jeden rozdział opisywał podróż głównego bohatera i jego kumpli. Wyglądało to mniej więcej tak: "wyjechaliśmy z miejscowości X. Przejechaliśmy przez miejscowość Z, następnie przez Y. Potem..." - tak cały alfabet. Tak samo wyglądał opis tego jak kto był ubrany, czego słuchali i co jedli.
Mało? - każda kobieta miała "zgrabny tyłeczek, ładną opaleniznę, zmysłowy makijaż" i ściągała majtki na widok głównego bohatera. Tylko imię się zmieniało.
Ale na plus muszę powiedzieć jedno. Uśmiałem się jak to czytałem. I to szczerze. Nie wierzyłem, że takie książki powstają. Ba - są wydawane i tłumaczone!
Kupiłem ją na jakieś wyprzedaży za całe 2 złote. Warta jest mniej.
Ale jeśli ktoś lubi filmy klasy Ź to może się spodobać.
Tyle dobrego, że szybko się czyta.
Nie polecam.

Z każdą stroną oczy robiły mi się coraz większe. Z każdą stroną coraz głośniej mówiłem "łoooo matko!!!..."
Erudytą nie jestem, do Umberto Eco mi daleko, lubię sobie czasami obejrzeć kino akcji klasy B, a filmy ze Scottem Adkinsem uwielbiam, ale to mnie przerosło. On twardziel, świetna forma (chociaż zawsze jakaś szklaneczka w dłoni spoczywa),kobiety na jego widok ściągają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
143
49

Na półkach: ,

Nie lubię się powtarzać,ale w tym przypadku będę.Ocena lektury będzie zbliżona do tej,którą wystawiłem innej produkcji pana Parkera - zatytułowanej "Mroczna intryga".
Mamy wiec do czynienia z kolejnym lekkim, łatwym, przyjemnym i nie wymagającym myślenia czytadełkiem do pociągu/autobusu/tramwaju/samolotu* - niepotrzebne skreślić.
Czyli,w zasadzie nie mam się do czego przyczepić.
Zastanawiałem się nad piata "gwiazdką" w ocenie, ale chyba bym "przegiął".
Chandler to to nie jest.

Nie lubię się powtarzać,ale w tym przypadku będę.Ocena lektury będzie zbliżona do tej,którą wystawiłem innej produkcji pana Parkera - zatytułowanej "Mroczna intryga".
Mamy wiec do czynienia z kolejnym lekkim, łatwym, przyjemnym i nie wymagającym myślenia czytadełkiem do pociągu/autobusu/tramwaju/samolotu* - niepotrzebne skreślić.
Czyli,w zasadzie nie mam się do czego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
126
49

Na półkach: ,

Bardzo fajna książka :D

Bardzo fajna książka :D

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    47
  • Posiadam
    24
  • Chcę przeczytać
    19
  • Kryminał/Thriller/Sensacja
    1
  • 2000-2010
    1
  • Jest w S-6
    1
  • Moje własne
    1
  • 2012
    1
  • Przeczytane w 2014
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Miasteczko bezprawia


Podobne książki

Przeczytaj także