Zamek z piasku
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2013-10-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-10-23
- Liczba stron:
- 284
- Czas czytania
- 4 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363622305
- Tagi:
- literatura polska małżeństwo dziecko
Młode małżeństwo, które jest ze sobą od wielu lat, decyduje się na dziecko. Wszystko wydaje się proste, ale… mimo miesięcy starań Weronika nie może zostać mamą. Ból, rozczarowanie, samotność. I wtedy w życiu bohaterki pojawia się ktoś trzeci. Przyjaciel. Czy wystarczy jeden krok, by spełniło się marzenie Weroniki? A może przyjaźń z innym mężczyzną otworzy jej oczy na własne małżeństwo?
Tworzenie wzajemnych relacji to jak budowanie zamku z piasku. Nieustannie trzeba o niego dbać, by nie runął… I by nikt nie wszedł w niego butami… Nie można na chwilę spuścić go z oczu. Związek pomiędzy dwojgiem ludzi również bywa kruchy. Tak jak zamek z piasku. Gdy odwrócisz głowę, może zalać go morska fala. Wtedy pozostanie tylko słona morska woda – albo słone łzy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
W miłości nie jest zawsze tylko różowo
O miłości można mówić i pisać wiele. Może ona być przelotna, od pierwszego wejrzenia, może być aż po grób. Może być różna, ale ta prawdziwa miłość ma jedną cechę. Zawsze jest niezwykle krucha, choć czasem na taką nie wygląda. I nic bardziej złudnego niż dać się przekonać, że nasze uczucie jest wyjątkowe, silne jak tur, twarde jak skała, której nic nie rozkruszy. Za taki błąd można bowiem zapłacić bardzo słoną cenę. Dokładnie taką jak zapłaciła Weronika z najnowszej powieści Magdaleny Witkiewicz.
Uczucie spadło na nich wcześnie, kiedy jeszcze siedzieli w licealnej ławie. Ich pierwsza randka miała miejsce w czasie wagarów. Potem uciekanie weszło im w krew. Liczyło się tylko to, by być razem, patrzeć sobie w oczy i spijać słodycz pocałunków. To była pierwsza miłość, taka niewinna i nieskalana, okraszona przyjaźnią. Uczucie trwało dzień po dniu. Stawało się coraz mocniejsze. I tak Weronika i Marek skończyli liceum, zdali maturę, rozpoczęli studia. Nikogo nie zdziwił fakt, że wzięli ślub, na którym należące do obu rodzin ciotki i babcie ocierały łzy wzruszenia. Wydawało się, że będą ze sobą aż do śmierci. Każde z nich miało przed sobą obiecujące plany zawodowe, korzystne perspektywy finansowe. Jednym słowem sielanka. Niebo nad głową tej pary wydawało się błękitne i bezchmurne. Świat leżał u stóp. Marzenia miały się spełniać. Po pewnym czasie para zapragnęła dziecka. Według obojga potomek miał być dopełnieniem ich związku. Miał go jeszcze bardziej scementować. Niestety mijały tygodnie i miesiące a na kolejnych testach ciążowych pojawiała się niezmiennie tylko jedna kreska. W głowie Weroniki zaczęły lęgnąć się złe myśli. Pragnienie dziecka stało się obsesją. Nasza bohaterka widziała wokół siebie tylko szczęśliwe kobiety w ciąży i dumne młode mamy. A ona wciąż była bezdzietna. Rodziły się w jej duszy lęki, obawy i frustracje, które powoli aczkolwiek skutecznie zaczęły brać górę nad zdrowym rozsądkiem. Pojawiły się sprzeczki, konflikty, nieporozumienia. A Weronika przestała mówić i myśleć o wszystkim innym. Jej umysł zaprzątała tylko sprawa prokreacji. Marek zaczął czuć się jak potencjalny dawca i tylko dawca. Wydawało mu się, że wzajemne uczucia gasną. Po kolejnej kłótni każde z małżonków poszło w swoją stronę. Ona trafiła na plażę z butelką wina w ręku. I tam podszedł do niej pewien mężczyzna.
„Zamek z piasku” to książka bardzo piękna i wzruszająca. Bez wahania użyję słowa genialna. To powieść o miłości, takiej prawdziwej, ale i pogmatwanej. Weronika i Marek mieli wspólne marzenie. Bardzo wielkie, ale też i takie, które nie chciało się spełnić. I które ich w końcu zaczęło różnić, kłócić. W pewnym momencie szczęśliwego związku w umyśle zdeterminowanej do granic możliwości kobiety większą rolę zaczęło grać „ja” niż „my”. Jak się łatwo domyśleć taka sytuacja nie była korzystnym prognostykiem dla wspólnej przyszłości. Szczęśliwy dom stał się miejscem kłótni i bolesnej wymiany zdań. Szczęście prysło, pretensje rosły. Słuszną okazała się prawda, że warto mieć marzenia, ale nie można dążyć do ich realizacji bezwzględnie. Weronika zaczęła zachowywać się jak w amoku. Popełniała błąd za błędem, za które przyszło jej słono zapłacić.
„Zamek z piasku” to książka o miłości, przyjaźni, marzeniach i rozczarowaniach. Autorka opisała sytuację, która dotyka wiele par. Statystyki podają, że co czwarta para boryka się z niepłodnością. Czy warto walczyć o bycie rodzicem za wszelką cenę? Zdecydowanie nie i przed takim maniakalnym wręcz uporem Magdalena Witkiewicz stara się przestrzec. Idąc do celu, nawet najbardziej szczytnego nie można stracić tego, co najdroższe, a co się już ma. W związku nie ma miejsca na egoizm. Bo on jest jak ta kropla, która rozwali nawet najbardziej twardą skałę.
Powieść jest niezwykła. Autorka porusza w niej bolesny dla wielu kobiet temat, a zarazem daje wskazówkę jak sobie radzić w trudnej sytuacji. Zawsze bowiem znajdzie się jakieś wyjście. Nawet gdy drzwi do niego nie widać, gdy przysłoni je mgła bezsilności, bólu i rozczarowania.
Historię Weroniki i Marka pochłonęłam w jeden wieczór. Nad lekturą bardzo mocno się popłakałam. Emocje szalały do granic możliwości. Przeczytałam już kilka powieści tejże autorki, ale ta właśnie jest najlepsza. Napisana po mistrzowsku. Należy jej się tytuł księgarskiego hitu. Naprawdę wyjątkowa lektura, która uświadamia kruchość najpiękniejszego uczucia na świecie.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 3 139
- 1 881
- 386
- 111
- 48
- 34
- 33
- 31
- 27
- 27
Opinia
Większość z nas wierzy w absolutną siłę miłości, która „potrafi przenosić góry”. Czy jednak miłość wystarczy, by wytrwać ze sobą w szczęściu przez całe życie? Warto wiedzieć, że żadna miłość nie będzie zawsze taka sama - związek przechodzi bowiem różne etapy. Wychowani na romantycznej literaturze głęboko wierzymy, że miłość nas ocali. Wierzymy, że to ona właśnie odmieni nasze życie, które odtąd będzie usłane różami. Wszystko się ułoży – wystarczy spotkać tę właściwą osobę, drugą połówkę jabłka, bliźniaczą gwiazdę, która świeci tylko dla nas… Tymczasem bardzo często przekonujemy się, że miłość nie wystarczy, aby pokonać wszelkie przeciwności...
"Poznaliśmy się jeszcze w szkole. Siedział za mną na muzyce i wybijał rytm linijką na moich plecach. Nie wiem czy teraz w liceum jest muzyka. Wtedy była. I tak stukał w rytm jakiejś ludowej melodii. Jak znam repertuar szkolny, to ktoś pognał wołki albo siedział u prząśniczki. Aż tym swoim rytmicznym stukaniem wystukał. Wystukał mnie na zawsze."
Strzała amora trafiła Weronikę i Marka jeszcze w szkole. Pierwsza, wielka miłość. Byli parą już ponad sześć lat. Mężczyzna dostał się na wymarzoną aplikację radcowską, a kobieta pracowała w biurze jako asystentka prezesa. Niby nic nadzwyczajnego, ale na początek wierzyli, że spełniają się ich wszystkie marzenia. Ich życie było pełne miłości, namiętności i przyjaźni. Ślub był więc naturalną koleją rzeczy. Małżeństwo tchnęło nowego ducha w ich związek, jednak po pewnym czasie zaczynają dostrzegać, że do pełni szczęścia potrzebny jest im mały człowiek, który stanie się dla nich największym skarbem. Mimo to cały czas bezskutecznie starają się o dziecko, wszystko wytrąca ich z równowagi. A im bardziej się napinają, tym trudniej osiągnąć cel. Kiedy Weronika była niemal pewna, że tym razem uda jej się zajść w ciążę, pojawiała się miesiączka. Kobieta myśli tylko o dziecku i jest gotowa oddać wszystko, aby jej się udało. Marek powoli traci chęci i siły na starania. W kiedyś bardzo zgodnym i zakochanym do szaleństwa małżeństwie Snarskich zaczynają pojawiać się pierwsze poważne zgrzyty, kłótnie, trzaskanie drzwiami i ciche dni. Z biegiem czasu stopniowo coraz bardziej oddalają się od siebie zarówno pod względem emocjonalnym jak też fizycznym.
"Ewa zdążyła już urodzić, a my nadal „się staraliśmy”. O ile to staraniami można było nazwać. Seks chyba przestał sprawiać nam przyjemność. Był jedynie zwykłą czynnością, prowadzącą do prokreacji."
Pewnego samotnego wieczoru na plaży poznaje tajemniczego motocyklistę, który staje się dla niej oparciem w trudnych chwilach. Zaczynają wymieniać ze sobą e-maile i sms'y,.. Po pewnym czasie spędzają ze sobą każdą wolną chwilę.
"Uważaj na znajomości, które zaczynają się od głowy. O tych zapoczątkowanych fascynacją seksualną można szybko zapomnieć. O tych, które zaczynają się od rozmów, wymiany myśli i emocji, możesz nigdy nie zapomnieć. Te są trwalsze."
Jak zakończy się historia Weroniki i Marka?
Czy uda im się wyjść na prostą mimo niespodziewanych zakrętów?
Przekonajcie się sami! Naprawdę warto.
"Dzisiaj wiem jedno. Tworzenie wzajemnych relacji, to jak budowanie zamku z piasku. Nieustannie trzeba o niego dbać, by nie runął… I by nikt nie wszedł w niego butami… Nie można na chwilę go spuścić z oczu. Związek pomiędzy dwojgiem ludzi bywa również kruchy. Dokładnie tak jak zamek z piasku. Gdy odwrócisz głowę, zaleje go morska fala. Pozostanie tylko słona morska woda, albo słone łzy."
Autorka poruszyła bardzo ważny temat. Idealnie pokazała, że w życiu nie zawsze dostajemy to czego chcemy oraz, że za wszystkie swoje decyzje będziemy ponosić konsekwencje. Narratorką powieści jest Weronika, która z perspektywy czasu opowiada Nam historię swojego małżeństwa. Na początku każdego rozdziału pojawiają się fragmenty piosenek bardzo adekwatne do treści, która jest w nim zawarta. Kiedy dodarłam do samego końca łzy szczęścia spływały mi po policzkach.
"Dreszcz emocji, który oboje czuliśmy, to był znak, że historia się powtarza. Rzeka, do której wstępujemy, nigdy nie jest taka sama, za każdym razem można poczuć inne emocje i za każdym razem mogą fruwać motyle."
Książkę przeczytałam w ciągu jednego dnia. Już po kilku pierwszych stronach wiedziałam, że historia Weroniki, Marka i ich przyjaciół na długo pozostanie w mojej pamięci. Nie zabrakło tutaj wzruszających momentów, które mocno chwytają za serce, a także powodów to śmiechu i radości.
Po raz kolejny z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że Magdalena Witkiewicz stworzyła idealną powieść o problemach życia codziennego, przyjaźni, marzeniach, rozczarowaniach, współczesnych związkach i dokonywaniu życiowych wyborów.
To powieść która porusza do granic możliwości, dotyka do żywego i pokazuje jak żyć. Jedynym słowem po prostu prawdziwa. Motywuje do walki o swoją miłość i marzenia, o to co jest dla Nas najważniejsze. Mam nadzieję, że nie muszę Was już dłużej namawiać do przeczytania tej pięknej, niepowtarzalnej i jedynej w swoim rodzaju powieści Magdaleny Witkiewicz. Sama bez wahania sięgnę po każde dzieło autorki. Podczas czytania otrzymuję ogromną dawkę emocji, dzięki którym staję się coraz bardziej dojrzalsza i inaczej patrzę na życie. Zapraszam do lektury.
modnaksiazka.blogspot.com
Większość z nas wierzy w absolutną siłę miłości, która „potrafi przenosić góry”. Czy jednak miłość wystarczy, by wytrwać ze sobą w szczęściu przez całe życie? Warto wiedzieć, że żadna miłość nie będzie zawsze taka sama - związek przechodzi bowiem różne etapy. Wychowani na romantycznej literaturze głęboko wierzymy, że miłość nas ocali. Wierzymy, że to ona właśnie odmieni...
więcej Pokaż mimo to