Assassin’s Creed: Black Flag

Okładka książki Assassin’s Creed: Black Flag Oliver Bowden
Okładka książki Assassin’s Creed: Black Flag
Oliver Bowden Wydawnictwo: Insignis Cykl: Assassin's Creed (tom 6) powieść przygodowa
Kategoria:
powieść przygodowa
Cykl:
Assassin's Creed (tom 6)
Tytuł oryginału:
Assassin’s Creed: Black Flag
Wydawnictwo:
Insignis
Data wydania:
2014-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-01
Język:
polski
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
207
124

Na półkach: ,

Przystępnie napisany, niewymagający akcyjniak do przeczytania w ramach odmóżdżenia od bardziej wymagających lektur.

Barwność i rozwój bohaterów, jak i sama fabuła mogą pozostawiać wiele do życzenia, ale ostatecznie książka dostarcza (przynajmniej z grubsza) to, co powinna – całkiem solidną rozrywkę.

Przystępnie napisany, niewymagający akcyjniak do przeczytania w ramach odmóżdżenia od bardziej wymagających lektur.

Barwność i rozwój bohaterów, jak i sama fabuła mogą pozostawiać wiele do życzenia, ale ostatecznie książka dostarcza (przynajmniej z grubsza) to, co powinna – całkiem solidną rozrywkę.

Pokaż mimo to

avatar
570
324

Na półkach:

Instagram: ksiazki_wloczykija
To niezwykła podróż przez czas i przestrzeń, która z pewnością zachwyci fanów serii oraz miłośników historii i akcji.
Historia rozgrywa się w uniwersum Assassin's Creed, które już od dawna jest znane z mistrzowskiego połączenia historii, tajemnicy oraz walki o wolność. "Czarna Bandera" nie jest wyjątkiem, a może nawet przewyższa swoich poprzedników w niektórych aspektach

Na początku przenosimy się do XVI wieku, gdzie toczy się większa część fabuły. Naszym przewodnikiem w tej opowieści jest niesamowicie utalentowany i charyzmatyczny asasyn, który jest w stanie wtapiać się w tłum i stać się niemal niewidzialnym. To postać, która nie tylko jest mistrzem walki, ale także posiada głęboką wiedzę o historii i polityce tamtych czasów. To sprawia, że czytelnik jest w stanie się wczuć w rolę bohatera i żyć jego przygodami.

Bowden doskonale potrafi budować napięcie. Akcja jest dynamiczna, a opisy miejsc i wydarzeń pozwalają wizualizować sobie otaczający świat. Nie brakuje też momentów pełnych tajemniczości, spisków i zwrotów akcji, które trzymają nas w napięciu aż do samego końca.

Jednym z najmocniejszych punktów tej książki jest sposób, w jaki autor łączy fabułę Assassin's Creed z prawdziwymi wydarzeniami historycznymi. Nie tylko uczymy się o kulturze i historii epoki, ale także zastanawiamy się nad tym, jakie wpływy miały konflikty tamtych czasów na kształtowanie współczesnego świata. To element, który sprawia, że "Czarna Bandera" wyróżnia się spośród innych powieści akcji.

Jednakże, dla niektórych czytelników, tempo narracji może być nieco zbyt szybkie. Nie pozostawia to wiele miejsca na rozwinięcie postaci i ich relacji. Choć główny bohater jest fascynujący, inni mogą wydawać się nieco płaski. To jednak kompromis między akcją a charakterami.

"Assassin's Creed: Czarna Bandera" Olivera Bowdena to doskonała lektura dla fanów serii oraz dla tych, którzy szukają ekscytującej opowieści osadzonej w fascynującym historycznym kontekście. To książka, która nie tylko bawi, ale także skłania do myślenia. Jeśli jesteś gotów na podróż w czasie i przestrzeni pełną tajemnic i akcji, to ta książka jest dla Ciebie.

Instagram: ksiazki_wloczykija
To niezwykła podróż przez czas i przestrzeń, która z pewnością zachwyci fanów serii oraz miłośników historii i akcji.
Historia rozgrywa się w uniwersum Assassin's Creed, które już od dawna jest znane z mistrzowskiego połączenia historii, tajemnicy oraz walki o wolność. "Czarna Bandera" nie jest wyjątkiem, a może nawet przewyższa swoich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
94
82

Na półkach:

https://instagram.com/tata_czika?igshid=MjEwN2IyYWYwYw==

zukałem czegoś lekkiego, na totalne zmęczenie i relaks. Wybór padł na pozycję opartą na popularnej serii gier, w którą oczywiście grałem. Oczekiwania nie były wysokie. Poprzednie książki czytałem i mam wobec nich mieszane odczucia. Jak jest w tym przypadku?

Słabo. Głównym bohaterem jest Edward Kenway, Anglik, który opuszcza ojczyznę w celu zdobycia łatwych pieniędzy na Karaibach, aby zapewnić byt swojej rodzinie. Konsekwencją jego decyzji jest piractwo, a pożądanym łupem Obserwatorium, pradawny artefakt pozwalający obserwować dowolną osobę na świecie. Tyle o fabule.

Główną zaletą serii AC jest klimat. Tutaj go zabrakło. Nie znajdziecie w niej zatracenia, nucenia pod nosem szant, nawet nie ma potrzeby sięgnięcia po rum! :( Zdaję sobie sprawę, że przeniesienie wrażeń i emocji z gry na książkę jest karkołomnym zadaniem, niemniej przy szóstej części autor mógłby wyciągnąć trochę wniosków.

Bohaterowie są obojętni, pozbawieni charyzmy. Ich przygody, które angażowały podczas rozgrywki, w książce są mdłe, bez wyrazu. W czasie czytania ciężko było skupić myśli i raz jeszcze zatracić się w historii.

Jedynym pozytywem był początek i zakończenie, czyli rozbudowanie historii Edwarda. Autor pokazał motywy prowadzące go na drogę korsarstwa i piractwa, oraz domknięcie wątków, których zabrakło w grze. Pytanie tylko czy warto sięgać po książkę dla raptem 50 stron?
Nie.

Książka tylko dla fanów serii gier. Jeśli chcecie poczuć bryzę, drewno galeonów i rum, to sięgnijcie po „Wyspę skarbów” Stevensona.

https://instagram.com/tata_czika?igshid=MjEwN2IyYWYwYw==

zukałem czegoś lekkiego, na totalne zmęczenie i relaks. Wybór padł na pozycję opartą na popularnej serii gier, w którą oczywiście grałem. Oczekiwania nie były wysokie. Poprzednie książki czytałem i mam wobec nich mieszane odczucia. Jak jest w tym przypadku?

Słabo. Głównym bohaterem jest Edward Kenway, Anglik, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
189
188

Na półkach: , , , , ,

Mając do czynienia z poprzednimi pięcioma odsłonami książkowych adaptacji growej serii Assassin's Creed mogę tylko doceniać fakt, iż autor używał pseudonimu, a nie firmował tytułów swoim nazwiskiem. Były one co najwyżej średnie. Inaczej sprawa ma się z szóstą odsłoną, która zabiera czytelnik na Karaiby i pozwala obserwować losy Edwarda Kenway'a, zawadiaki, który chcąc się dorobić - został piratem. Nie wiem czy to zasługa miodnego materiału źródłowego, który przywrócił mi w wiarę w serię (nie grałem we wszystkie części - na ten moment jest na Rogue i Unity),ale i książka jest dużo lepsza w odbiorze.

Może dlatego, że Edward to postać zgoła inna, niż wszystkie prezentowane nam dotychczas. Pirat chce się tylko dorobić, aby wrócić w rodzinne strony z pewnym bogactwem. Nie bez znaczenia jest też fakt, iż zostawił za sobą młodą żonę i spore problemy. Konflikt na linii Templariusze-Asasyni mało go interesuje, ale i tak los wrzuci go w najważniejsze wydarzenia. Na plus zaliczam spory prolog, który wprowadza pewien wycinek czasu, w którym Edward jest jeszcze podrostkiem i pracuje na farmie ojce, przy owcach. Autor daje tu od siebie sporo, co cenię sobie - zwłaszcza, że w poprzednich odsłonach potrafił robić zrzynkę z całości fabuły gry komputerowej, tylko odtwarzając wydarzenia, jakie można przeżyć na ekranie PC/konsol.

Nie oznacza to, że takowych sekwencji tu nie będzie, bo w pewnym momencie, jak już lądujemy w Nowym Świecie, to i fabuła książki zazębia się z grą. Może to zasługa przerwy od serii, ale Bowden wydawał mi się tu czuć bardziej vide tego tytułu. Czytało mi się to zatem inaczej. Lepiej. Fajnie też, że mamy tu też kilka historycznych postaci, jak Czarnobrody, ale autor już nie skupia się na mozolnych opisach czy dialogach, tak aby wiernie oddać zawartość gry. Wyszło to książce na dobre.

I tak, reasumując, Czarna Bandera to najlepsza książkowa odsłona serii, którą można czytać w oderwaniu od reszty i to zalecałbym zrobić. Istnieje szansa, że będziecie się nieźle bawić i sięgniecie po komputerowy odpowiednik. Bo po książce odczuwałem taką chętkę.

Mając do czynienia z poprzednimi pięcioma odsłonami książkowych adaptacji growej serii Assassin's Creed mogę tylko doceniać fakt, iż autor używał pseudonimu, a nie firmował tytułów swoim nazwiskiem. Były one co najwyżej średnie. Inaczej sprawa ma się z szóstą odsłoną, która zabiera czytelnik na Karaiby i pozwala obserwować losy Edwarda Kenway'a, zawadiaki, który chcąc się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
136
3

Na półkach:

Dla fanów serii gier na pewno będzie to ciekawe spojrzenie na wydarzenia z gry . Postacie niestety tekturowe bez dobrze przedstawionego rysu psychologicznego. Język dość przystępny .

Dla fanów serii gier na pewno będzie to ciekawe spojrzenie na wydarzenia z gry . Postacie niestety tekturowe bez dobrze przedstawionego rysu psychologicznego. Język dość przystępny .

Pokaż mimo to

avatar
122
25

Na półkach: , , , , , ,

Po przeczytaniu Bractwa oraz Renesansu czas przyszedł dla mnie, aby sięgnąć po Czarna Banderę.
Czwartą cześć serii gier, o Assassynach, kocham całym sercem — ogrywałam nie raz, ani nie dwa. Czas przyszedł teraz na książkę.

Dostajemy historię Edwarda Kenwaya, który był wychowywany na handlarza suknem, w rodzinie, gdzie przechodzi to z ojca na syna i tak dalej.
Sam główny bohater jest aroganckim młodzieńcem, którego marzeniem jest posiadanie niezliczonego bogactwa i zapewnienie dobrego życia swojej rodzinie. Dlatego zostaje piratem, aby dobyć się bogactw. Od wieśniaka do pirata. Niestety świat na morzu rządzi się własnymi prawami i jak to zwykle bywa, coś idzie nie tak. Edward zaczyna się gubić we własnym życiu.
Z dalszym przebiegiem książki główny bohater zaczyna uczyć się na błędach, przy okazji wplątując się przypadkowo w wojnę pomiędzy Assassynami a Templariuszami.

Sama opowieść jest napisana lekko i zaskakująco dobrze. Bitwy, czy samo przeskakiwanie pomiędzy wątkami z piratami, a Assassynami wychodzi autorowi bardzo dobrze. Można się wczuć w akcję, czy też łatwo odnaleźć pomiędzy danymi czynnościami głównego bohatera, Tak samo rozwinięcie wielu wątków z gry, które nie miały okazji rozwinąć skrzydeł.

Jednak są też te złe strony medalu. Jest wiele scen, które powinny wyciskać łzy czy doprowadzać do rozmyśleń, czy konkluzji. Zamiast tego dostajemy płytkie dodatki do fabuły, które w sumie dodają nam tylko nowe informacje i zapominamy tak czy siak. Sam główny bohater nie został też do końca wyjaśniony poprawnie. Brakuje mi zdecydowanie tego wytłumaczenia przemiany Edwarda w honorowego Assassyna, którego dostajemy na końcu książki.

Tak czy inaczej, pomimo lekkich problemów, dalej uważam, że książka jest bardzo dobra i chyba najlepiej mi się ją czytało pośród reszty książek o Assassynach.

Po przeczytaniu Bractwa oraz Renesansu czas przyszedł dla mnie, aby sięgnąć po Czarna Banderę.
Czwartą cześć serii gier, o Assassynach, kocham całym sercem — ogrywałam nie raz, ani nie dwa. Czas przyszedł teraz na książkę.

Dostajemy historię Edwarda Kenwaya, który był wychowywany na handlarza suknem, w rodzinie, gdzie przechodzi to z ojca na syna i tak dalej.
Sam główny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
20

Na półkach: , ,

Ciekawe połączenie filozofii Asasynów oraz piractwa. Książkę czyta się przyjemnie zwłaszcza że nie skłania się ani w jedną, ani w drugą stronę. Autor zachowuje dosyć dobry balans pomiędzy piractwem i akcją.

Jako wielbiciel piractwa mogę książkę śmiało polecić jako przerywnik lub po prostu ciekawa lektura nie należąca strikte do innego cyklu, ponieważ pomimo że to Asasyni, to jednak nowe postacie i inna historia zachowuje swoją odrębność.

Ciekawe połączenie filozofii Asasynów oraz piractwa. Książkę czyta się przyjemnie zwłaszcza że nie skłania się ani w jedną, ani w drugą stronę. Autor zachowuje dosyć dobry balans pomiędzy piractwem i akcją.

Jako wielbiciel piractwa mogę książkę śmiało polecić jako przerywnik lub po prostu ciekawa lektura nie należąca strikte do innego cyklu, ponieważ pomimo że to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
655
96

Na półkach:

Po raz kolejny zawiodłem się na książce napisanej na podstawie gry - fabuła płytka, bo nijak w książce nie daje się oddać emocji z gry. Z postacią nie da się w żaden sposób związać bo jest stricte płaska i papierowa, jednowymiarowa (teksty w stylu: - to dobre miejsce żeby umrzeć, nie zostawię Jej, będę bronił do końca - ona mówi: nie giń za mnie - no dobra to idę) - w dodatku narracja, być może sposób tłumaczenia spowodował, że się z tą książką męczyłem - pozycja dla bezkrytycznych fanów gry (nawiasem mówiąc bardzo dobrej). Książki z tego uniwersum już nie bardzo. Od książki przygodowej (nawet napisanej na podstawie gry przygodowej) wymagam jednak więcej. Zdecydowanie polecam kolejność - gra, potem książka - broń Boże odwrotnie.

Po raz kolejny zawiodłem się na książce napisanej na podstawie gry - fabuła płytka, bo nijak w książce nie daje się oddać emocji z gry. Z postacią nie da się w żaden sposób związać bo jest stricte płaska i papierowa, jednowymiarowa (teksty w stylu: - to dobre miejsce żeby umrzeć, nie zostawię Jej, będę bronił do końca - ona mówi: nie giń za mnie - no dobra to idę) - w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
128
4

Na półkach: ,

Lekka, niezbyt wymagająca książka, którą szybko się czyta. Z racji tego, że niedawno skończyłam grę środek książki trochę mnie nudził, ponieważ są to opisane wydarzenia z fabuły, ale początek i końcówka bardzo na plus, wiele wątków rozwiniętych i wyjaśnionych.

Lekka, niezbyt wymagająca książka, którą szybko się czyta. Z racji tego, że niedawno skończyłam grę środek książki trochę mnie nudził, ponieważ są to opisane wydarzenia z fabuły, ale początek i końcówka bardzo na plus, wiele wątków rozwiniętych i wyjaśnionych.

Pokaż mimo to

avatar
1560
697

Na półkach:

„Assassins Creed Black Flag” to kolejna gra tego doskonałego cyklu gier o odwiecznej rywalizacji asasynów i templariuszy. Gracze raczej mają zdanie, że to jest świetna, genialna, gra o piratach, ale niekoniecznie sprawdza się jako teoriospiskowy motyw asasynów i templariuszy. Myślę, że zarzuty nie do końca trafione, bo o to w tym chodzi, że ta rywalizacja obydwu organizacji toczy się zawsze, wszędzie, w najróżniejszych realiach historycznych i twórcy Ubisoftu nie raz graczy zaskoczą niesamowitym konceptem. Ta książka „Assasins Creed- Czarna bandera” jest na podstawie tej gry. Pojawia się Edward Kenway, który jest według gry piratem, według książki kaprem. Różnica jest znaczna, mimo, że jedni i drudzy robią właściwie to samo. Jednak chodzi o to, że flota kaperska była elementem floty wojennej danego kraju, najczęściej Wielkiej Brytanii lub Hiszpanii. Korsarz nawet jeśli został złapany przez wroga nie był przestępcą tylko jeńcem wojennym, jak każdy żołnierz. Listy kaperskie, były wystawiane już od XIII w., jeszcze inną ciekawostką jest fakt, że w XIX wieku flotę kaperską miały Stany Zjednoczone, listy kaperskie wystawiał Kongres. W tym też okresie mniej więcej piraci praktycznie zaginęli. Na te informacje trafiłem przy okazji innej książki, którą teraz czytam i jak najbardziej jest teraz przydatna.

Klimat książki jest bardzo zbliżony do gry, oczywiście pojawiają się templariusze i asasynini, którzy tle bitew morskich rozgrywają swoją odwieczna batalię. Pojawiają się historyczne postaci, stary znajomy bohater z serii filmów „Piraci z Karaibów” Czarnobrody, który straszył na morzach i oceanów pływając statkiem o nazwie „Zemsta królowej Anny”. Losy Edwarda Kenwaya są niesamowite, był na uboczu tego spory, potem miał do czynienia zarówno z asasynami i templariuszami, a na koniec został asasynem, czyli to od niego zaczęła się ta historia w rodzinie Kenwayów, gracze i czytelnicy wcześniej poznali jego syna Haytama i wnuka Connora.

Książką na pewno zainteresują się fani tej serii gier, ale myślę, że książkowi fani fantastyki, zwłaszcza ci którzy uwielbiają motywy podróży w czasie, polubią tą serię książkową. Bo książki mimo, że napisane są jako książki na podstawie gier, są naprawdę dobre. Gracze znajdą w nich wiele informacji uzupełniających w których w grach nie było, co stanowi bardzo logiczne uzupełnienie fabuły samych gier. Warto przeczytać.

„Assassins Creed Black Flag” to kolejna gra tego doskonałego cyklu gier o odwiecznej rywalizacji asasynów i templariuszy. Gracze raczej mają zdanie, że to jest świetna, genialna, gra o piratach, ale niekoniecznie sprawdza się jako teoriospiskowy motyw asasynów i templariuszy. Myślę, że zarzuty nie do końca trafione, bo o to w tym chodzi, że ta rywalizacja obydwu...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 145
  • Przeczytane
    1 053
  • Posiadam
    498
  • Ulubione
    63
  • Teraz czytam
    36
  • Chcę w prezencie
    36
  • Fantastyka
    25
  • Assassin's Creed
    21
  • Fantasy
    15
  • 2014
    15

Cytaty

Więcej
Oliver Bowden Assassin's Creed: Czarna Bandera Zobacz więcej
Oliver Bowden Assassin's Creed: Czarna Bandera Zobacz więcej
Oliver Bowden Assassin's Creed: Czarna Bandera Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także