Rytuał babiloński
- Kategoria:
- powieść przygodowa
- Tytuł oryginału:
- The Babilon Rite
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2013-06-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-02-16
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378184324
- Tłumacz:
- Maciej Szymański
Tom Knox - autor bestsellerowego SEKRETU GENEZIS - powraca z nową, elektryzującą powieścią.
Edynburg. Profesor historii Archibald McLintock popełnia samobójstwo, zostawiając intrygującą wskazówkę o ukrytym skarbie templariuszy. Córka profesora, Nina, i australijski dziennikarz Adam Blackwood, ruszają tropem tajemnicy.
Peru. Amerykańska antropolog Jessica Silverton prowadzi badania na temat okrutnych praktyk seksualnych prekolumbijskiej kultury Mochica. Kiedy jest już o krok od wielkiego odkrycia, dochodzi do serii niewyjaśnionych wypadków. Gdy z rąk morderców ginie przyjaciel Jessiki, a jednocześnie szef grupy prowadzącej badania, dziewczyna jest już pewna, że jej także grozi śmiertelne niebezpieczeństwo.
W tej porywającej powieści, która prowadzi czytelnika od Wielkiej Brytanii, przez Hiszpanię i Portugalię, aż do egzotycznej Amazonii, jest wszystko: krwawe rytuały dawno zapomnianych kultur, tajemnice historii, globalny spisek i rozgrywki gangów narkotykowych, ale także miłość, która pomaga pokonać największe przeszkody.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Perwersyjna kultura
„Kod Leonarda da Vinci” to stek bzdur. A Ci wszyscy turyści odwiedzający zakątki wymienione w powieści Browna i szukający tajemnych wskazówek to banda naiwniaków. Oto co myśli Adam Blackwood, australijski dziennikarz zwolniony niedawno z redakcji „Guardiana”. Za podobny sceptycyzm młody dziennikarz ceni sobie osobę Archibalda McLintocka, jednak kiedy zupełnym przypadkiem spotyka go w pobliżu kaplicy Rosslyn, poważany historyk wyjawia mu, że popełnił błąd, że mylił się co do templariuszy, a rozwiązaniem faktycznie jest osławione przez Dana Browna Rosslyn.
Skonsternowany Blackwood pragnie wyciągnąć więcej informacji od profesora, kiedy jednak okazuje się, że ten popełnił samobójstwo, Adam pozostaje w ślepej uliczce. Wtedy niespodziewanie kontaktuje się z nim córka McLintocka, która wierzy, że jej ojciec nie był zdolny do tak desperackiego czynu. Ta dwójka postanawia podążyć tropem zmarłego profesora - odtworzyć ścieżkę jego wędrówki z ostatnich miesięcy i dotrzeć do rozwiązania zagadki.
Równolegle czasowo, Jessica Silverton - antropolog przeprowadzająca wraz z grupą badania w Peru odkrywa, że to, co do tej pory mieli za wyobrażenia i malowidła kultury Mochica, może okazać się realnymi praktykami. Tutaj należy dodać, że kultura Moche nie została przez Knoxa wymyślona na potrzeby powieści. Powstała między II a I w.p.n.e., a zasłynęła głównie z ceramiki, na której obrazowane były codzienne czynności i obrządki społeczeństwa. Tym, co wyróżnia kulturę Mochica na tle innych, są właśnie malowidła na ceramikach. Przedstawiają one bowiem nie tylko zwykłe czynności, ale także mnóstwo scen erotycznych, z czego wiele to dewiacje seksualne, takie jak zoofilia czy nekrofilia. Jessica zaczyna poważnie zastanawiać się nad tym, czy perwersyjne malowidła mogły jednak oznaczać rzeczywiste zachowania tej kultury.
Mniej więcej w tym samym czasie w Londynie inspektor Ibsen prowadzi sprawę młodego, mężczyzny rosyjskiego pochodzenia, którego znaleziono we własnym mieszkaniu potwornie okaleczonego...
Edynburg, Peru, Londyn. Blackwood, McLintock, Silverton, Ibsen. Choć czytelnik domyśla się, że każdy wątek splecie się prędzej czy później z kolejnym, to nie wie oczywiście, na czym ów splot będzie polegał. Podczas lektury rodzi się jednak wiele pytań. Co wspólnego mają templariusze z kulturą Mochica? Jak ma się prowadzona przez londyńskiego inspektora sprawa do samobójstwa Archibalda McLintocka? Zaręczam, że prędzej czy później dojdzie do zderzenia i wszystko się wyjaśni.
„Rytuał babiloński” oferuje czytelnikowi morderstwo, zagadkę, świadectwo jednej z dziwniejszych kultur, porachunki mafijne i kiełkujące uczucie. Być może jest tego nieco za dużo. Niekiedy odnosiłam wrażenie chaosu, który był dodatkowo potęgowany przez niezwykle krótkie rozdziały, których dopiero zakończenie było interesujące. Do irytacji doprowadzał mnie z kolei fakt, że kiedy lapidarny rozdział wprowadzał na koniec coś intrygującego, to kolejny fragment tekstu odnosił się już do czegoś innego. Oczywiście takie zabiegi są potrzebne i mają stopniować napięcie, jednak przy tak okrojonych częściach powieści Tom Knox robił to zdecydowanie zbyt często.
Najsłabszym punktem powieści są zdecydowanie bohaterowie. Zachowują się tak, jakby ich twórca za punkt honoru postawił sobie to, aby czytelnik ich nie polubił. Razi ich naiwność i głupota. Moją sympatię z całego grona zaskarbił sobie jedynie Ibsen. Podobnie język powieści - niekiedy niestety zbyt metaforyczny i poetycki, przez co momentami śmieszny i nieadekwatny do sytuacji. Najmocniejszym punktem „Rytuału babilońskiego” jest z kolei rozwiązanie tajemnicy. Niewiele mogę niestety na ten temat powiedzieć, żeby nie zepsuć czytelnikom lektury.
Dla tych, którzy lubią tajemnice osnute na domniemaniach wyrastających z historii, którzy z zamiłowaniem śledzą teorie spiskowe, a zwłaszcza dla tych, którzy interesują się templariuszami - „Rytuał babiloński” powinien być lekturą zadowalającą. Jest tu krew i są perwersje. Jest zagadka i jest jej rozwiązanie. Żałuję jedynie, że tak niewiele mogę powiedzieć nie zdradzając zakończenia powieści.
Sylwia Sekret
Oceny
Książka na półkach
- 571
- 363
- 115
- 11
- 10
- 7
- 7
- 6
- 4
- 4
Opinia
Zakon o surowych regułach, skupiających krzepkich mnichów-wojowników, których zadaniem było chronienie pielgrzymów - nawet za cenę życia - przed zagrożeniem ze strony bandytów i wrogo nastawionych muzułmanów to oczywiście templariusze, inaczej Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona. O zakonie można by napisać nie jedną książkę, od marszu templariuszy ku potędze, o dwudziestu tysiącach członków u szczytu chwały zakonu, o wpływach tej potężnej organizacji obejmującej całą Europę, aż do dramatyczny upadek zakonu. Jeden z tych motywów wykorzystał Tomy Knox w swojej najnowszej powieści. Tym motywem - jak nie trudno się domyślić - jest ukryty skarb - ponieważ bogactwo zawsze kusiło. Z drugiej strony - podobno, gdy ktoś zaczyna mówić o templariuszach - to znak, że odchodzi od zmysłów.
Chyba coś w tym jest. Pentagramy. Kolumny. Inicjacja zakonna. Tajemnicze zagadki mogą stać się obsesją. Tomy Knox czerpie wiec inspirację z wielu autentycznych źródeł historycznych, archeologicznych, kulturowych i łączy to z fikcją literacką. Ale może trochę o fabule, która toczy się tu wielotorowo. Najpierw jesteśmy świadkiem samobójstwa profesora historii, który zostawił intrygującą wskazówkę o ukrytym skarbie templariuszy. Równolegle przenosiły się do Peru, gdzie amerykańska antropolog prowadzi badania na temat rytuałów prekolumbijskiej kultury Moche. Zagłębia się w jedną z największych peruwiańskich zagadek, odnajduje na początku naczynia ceramiczne utrwalające erotyczne perwersje. Seks ze zwierzętami. Seks ze zmarłymi. Seks między szkieletami. Tym samym zbudziła śpiących bogów Moche, którzy zaczynają ją prześladować. Tak więc metafora, żart, czy jednak wyraz fantazji, rodzaj mitologii?
Tymczasem w Europie trwa śledztwo związane z plagą tajemniczych samobójstw. Młodzi, bogaci ludzie odbierają sobie życie poprzez odcięcie stóp, rąk lub głowy. Trop w śledztwie prowadzi do miejsc związanych z templariuszami i cywilizacją prekolumbijska, czyli kulturą Moche. Kultura ta rozkwitła na pustyniach w północnej części Peru między V a IX wiekiem naszej ery i jest uważana za najdziwaczniejszą ze wszystkich znanych cywilizacji prekolumbijskich. Najbardziej skomplikowany i okrutny rytuał zwany Ceremonią Ofiary. A sam członkowie ludu byli perwersyjni, zboczeni, występni, szaleni, po prostu źli.
Jak na cechy gatunkowe thrillera – dreszczyk emocji, napięcie, niepewność, tajemniczość, śmiertelne niebezpieczeństwo i obrona dobra – „Rytuał babiloński” wszystkie te właściwości posiada, Czyta się szybo, a fabuła niesamowicie wciąga. Kto więc jest fanem tego gatunku z pewnością nie będzie zawiedziony. Jedynie czego mogę się przyczepić, to wydaje mi się, że autor przesadził z epatowaniem scen makabryczno-erotycznych. Pewne opisy mógłby sobie darować. Miałam wrażenie, że wyszedł z założenia, że im więcej perwersji i seksu, tym lepiej. Cóż, tu można się spierać. Nie mniej jednak, to idealna pozycja na zbliżające się wakacje.
Zakon o surowych regułach, skupiających krzepkich mnichów-wojowników, których zadaniem było chronienie pielgrzymów - nawet za cenę życia - przed zagrożeniem ze strony bandytów i wrogo nastawionych muzułmanów to oczywiście templariusze, inaczej Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona. O zakonie można by napisać nie jedną książkę, od marszu templariuszy ku...
więcej Pokaż mimo to