Kopalnie króla Salomona
- Kategoria:
- powieść przygodowa
- Cykl:
- Allan Quatermain (tom 15)
- Tytuł oryginału:
- King Solomon's Mines
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2013-05-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1927-01-01
- Liczba stron:
- 312
- Czas czytania
- 5 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377851579
- Tłumacz:
- Jerzy Łoziński
- Tagi:
- fantastyka lost race fiction magia
Legenda głosi, że gdzieś w głębi Czarnego Lądu biblijny król Salomon ukrył niezmierzone bogactwa. Antyczne przekazy mówią o ogromnych ilościach diamentów. Nic dziwnego, że rzesze śmiałków od zawsze starały się zlokalizować skarbiec. Aż do dzisiaj — bezskutecznie. Sprawy podejmuje się Allan Quatermain – niezmordowany brytyjski poszukiwacz przygód. Wynajęty przez bogacza sir Henry’ego Curtisa, by odnalazł jego zaginionego brata, zdaje sobie sprawę, że jednocześnie ma szansę odkryć najcenniejszy skarb ówczesnego świata. Adekwatnie uzbrojony, z towarzyszami broni oraz grupą najemnych Murzynów, wyrusza w najniebezpieczniejszą podróż swojego życia.
Kopalnie króla Salomona to najbardziej znana powieść H. Ridera Haggarda, która wyniosła Allana Quatermaina do rangi ikony powieści przygodowych i uczyniła go wzorem dla takich postaci, jak Indiana Jones czy Nathan Drake. Ta fantastyczna wyprawa do serca Afryki nabiera dodatkowego smaku w doskonałym nowym tłumaczeniu.
Kopalnie króla Salomona były wielokrotnie ekranizowane. Pierwszą filmową adaptacją była brytyjska produkcja nakręcona w 1937 roku przez Roberta Stevensona z sir Cedrikiem Hardwickiem w roli głównej. Twórcy podeszli dość swobodnie do oryginalnej fabuły, wprowadzili m.in. nieobecne w książce rodzeństwo O’Brienów. Kolejną adaptacją był amerykański film z 1950 roku w reżyserii Comptona Benneta oraz Andrew Martona. W rolę Quatermaina wcielił się tym razem Stewart Granger. Również ten film w wielu miejscach odchodził od oryginału, m.in. sir Henry’ego Curtisa zastąpiła Elizabeth Curtis (w tej roli Deborah Kerr). W 1985 roku J. Lee Thompson nakręcił kolejną wersję filmu. Tym razem duet Quatermain-Curtis zagrali Richard Chamberlain i Sharon Stone. Ostatnią adaptacją powieści H. Ridera Haggarda był telewizyjny miniserial z 2004 roku z niezapomnianym Patrickiem Swayzem w roli głównej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 280
- 183
- 90
- 7
- 5
- 5
- 4
- 4
- 4
- 4
Opinia
Allana Quatermaina, co przyznaję z niejakim wstydem, znałam dotychczas tylko z filmu "Liga niezwykłych dżentelmenów". Ponieważ kojarzyłam pozostałe postaci, a tylko on pozostawał dla mnie zagadką, postanowiłam sięgnąć do źródeł, czyli powieści Haggarda. I przyznaję, że patrząc z tej perspektywy, "Kopalnie króla Salomona" okazują się nieco rozczarowujące. Przede wszystkim dlatego, że książka nie ma aż tak wartkiej akcji, jak się spodziewałam, a w dodatku jest przewidywalna, a fabuła momentami jest nielogiczna. Poza tym wyjątkowo trudno ją przyjąć komuś, kto zetknął się z teorią kolonializmu. Afrykańskie plemiona są przedstawione w powieści jako ludy nie tylko prymitywne (w sensie nieznające cywilizacji), ale wręcz głupie. Ci ludzie są we wszystkim gorsi od "wspaniałych białych", co podkreśla fakt, że od samego początku Quatermain oszukuje ich w sposób bezczelny, aby wykorzystać ich do swoich celów (robi to również po to, żeby przeżyć, nie zmienia to jednak faktu, że przede wszystkim ani trochę nie szanuje spotkanych na swojej drodze czarnoskórych). Wielokrotnie też podkreśla się wspaniałość sir Henry'ego, który okazuje się być lepszym wojownikiem niż jakikolwiek przedstawiciel afrykańskich plemion (za każdym razem kiedy Quatermain ich chwali, zaraz swego towarzysza wychwala jeszcze bardziej). Zofia Krajewska-Stochowa pisze w Posłowiu, że "Kukuanie z Kopalń króla Salomona to ludzie szlachetni i zdyscyplinowani, wierni w przyjaźni, waleczni i nieustraszeni[...]", według mnie jednak są pokazani przede wszystkim jako ktoś gorszy od białych. Tłumaczka podkreśla także, że biali w ocenie Ignosiego wypadają na koniec niekorzystnie, ale tak naprawdę akurat w tej scenie brzmi to ze strony czarnoskórego wyjątkowo niesprawiedliwie i krzywdząco, trudno zatem sądzić, że Haggard naprawdę chciał poddać krytyce swoją cywilizację. Oczywiście autor żył w zupełnie innych czasach i miał poglądy takie jak większość obywateli imperialnej Wielkiej Brytanii. Niemniej dla współczesnego, bardziej świadomego odbiorcy, gloryfikacja Europejczyków jest chwilami w jego powieści nie do wytrzymania i utrudnia pozytywny odbiór książki, mimo że jest to pozycja ciekawa i niewątpliwie była kamieniem milowym swego gatunku.
Allana Quatermaina, co przyznaję z niejakim wstydem, znałam dotychczas tylko z filmu "Liga niezwykłych dżentelmenów". Ponieważ kojarzyłam pozostałe postaci, a tylko on pozostawał dla mnie zagadką, postanowiłam sięgnąć do źródeł, czyli powieści Haggarda. I przyznaję, że patrząc z tej perspektywy, "Kopalnie króla Salomona" okazują się nieco rozczarowujące. Przede wszystkim...
więcej Pokaż mimo to