Kijem i mieczem

Okładka książki Kijem i mieczem
Kevin Hearne Wydawnictwo: Rebis Cykl: Kroniki Żelaznego Druida (tom 5) fantasy, science fiction
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Kroniki Żelaznego Druida (tom 5)
Tytuł oryginału:
Trapped
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2013-07-23
Data 1. wyd. pol.:
2013-07-23
Data 1. wydania:
2012-11-27
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378184072
Tłumacz:
Maria Smulewska-Dziadosz
Tagi:
druidzi mitologia współczesność
Średnia ocen

                7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
796 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
471
253

Na półkach: , , , ,

„[...] Jeśli chcesz, żeby mroczne elfy złożyły ci wizytę w starym dobrym Midgardzie, to zrzucaj na nie wszystkie winy przez dobre piętnaście wieków - w końcu cię usłyszą.”

No i po kilku miesiącach spotkałam się po raz kolejny z jednym z moich książkowych przyjaciół, z Atticusem - ostatnim druidem. Przeżyłam z nim parę dość ciekawych przygód i po zakończeniu każdej z nich, mam ochotę na ich dalszą część. Tomy różnią się od siebie nie tylko poziomem, ale również licznymi zmianami w fabule - inne miejsca, postaci, wydarzenia, humor. Autor stara się za każdym razem przedstawić coś nowego, co wzbudzi w nas zaskoczenie i utkwi w pamięci. Po przeczytaniu Zbrodni i kojota zaczęłam mieć obawy, że kolejne części będą coraz gorsze, ale na szczęście się myliłam, ponieważ piątka zdecydowanie została lepiej przemyślana, a pisarz zaczął powracać do tematów, od których wcześniej się oddalił.

Granuaile to dziewczyna, którą powinien znać każdy, kto zapoznał się z wcześniejszymi tomami. Jak pewnie pamiętacie, zaczęła uczyć się po to, by zostać drugim druidem (co znacznie ułatwiłoby życie Atticusowi, który od wielu lat ze wszystkim musiał radzić sobie sam). Minęło dwanaście lat i w końcu przyszedł moment na to, by O'Sullivan splótł ją z ziemią. Niestety nie będzie tak łatwo to wykonać, ponieważ pomimo tego, że jedni bogowie będą starali się im pomóc i obdarują ich licznymi podarunkami, to drudzy zrobią wszystko, aby nie doszło do tego rytuału. Kiedy Atticus wraz z Granuaile i Oberonem lądują u stóp Olimpu, odkrywają że ich wrogowie nie mają wcale złych zamiarów oprócz pomocy w uratowaniu ich świata. Bohaterowie zanim ukończą swoje najważniejsze zadanie, zobaczą wiele dziwnych sytuacji i istot, zabiją paru nadprogramowych elfów i zobaczą, że klauny nie są wcale takie miłe. Będą walczyć tym razem... kijem i mieczem.

Od dawna zastanawiam się, po co sięgam po cykle książek, które czasami dłużą się w nieskończoność, czy po prostu mają kilka tomów. Z jednej strony uwielbiam to czekanie, nutkę ekscytacji kiedy wypatruje się na horyzoncie nowej części i możliwości bycia dłużej z naszymi ukochanymi postaciami. Jednak z drugiej czasami robi się to wręcz irytujące - wydawnictwo przestaje nagle wydawać kontynuacje, tom za tomem robi się coraz bardziej monotonnie i widać, że pisarz nie ma już pomysłów, albo ja sama nie mam w danym momencie możliwości kupienia świeżego egzemplarza. Plusy i minusy się zazwyczaj równoważą, jednak zdecydowanie wygrywa tutaj przywiązanie się do osób, które istnieją tylko na kartkach powieści. Czasami trudno jest pożegnać się z nimi już po kilkuset stronach, a jeszcze gorzej po dwóch tysiącach - jednak to nie jest aż tak wielką przeszkodą. Kiedy myślę sobie, że Kroniki Żelaznego Druida w Polsce miały wydane być jako trylogia, krzywię się z wyraźnym zniesmaczeniem. Bo jak tu przerwać tą niezwykle ciekawą opowieść tak szybko? Bez kolejnych i może bardziej intrygujących przeżyć, wydarzeń. Z pewnością byłby to zły pomysł nawet pomimo lekkiego zaniżania się poziomu serii, która zaczyna odżywać właśnie w tym, piątym tomie, z którym spędziłam niezwykle przyjemnie kilka jesiennych popołudni.

Jestem wdzięczna Kevinowi za to, że postanowił powrócić do krain bogów i opowiedzieć nam o innych nieznanych miejscach czy istotach. Nawet sam rytuał, który mnie niezmiernie intrygował, wypadł jeszcze korzystniej, niż mogłam to przypuszczać. Właściwie miałam wrażenie, że to ja jestem splatana z ziemią i że to przeze mnie przepływa moc Gai. Opowieści o mrocznych elfach powodowały u mnie ogromne zainteresowanie i chęć poznania ich sekretów już na samym początku. Zostałam również oczarowana tym, w jaki sposób autor opisywał uczucia łączące przeróżnych bohaterów - tutaj było to w końcu wyraźnie widać. Co jeszcze utkwiło mi w pamięci? Kolejna ewolucja bohaterów, jednak tym razem zupełnie inna, bardziej żywsza i można by rzec, że doroślejsza (jeśli można tak mówić o ponad 2000-letnim druidzie).

Kijem i mieczem to udana kontynuacja, w której zostało zawartych wiele tematów, na które czekałam już od bardzo dawna. Cieszę się, że nie porzuciłam Kronik już po trzeciej części, która trochę różniła się od dwóch poprzednich, czy też po czwartej - tej najsłabszej. Mogłabym się przyczepić do humoru, z którym najbardziej kojarzy mi się druid i cała ta historia, a tutaj naprawdę nie było wielu fragmentów, z których mogłabym się pośmiać. Słabą stroną też jest powtarzanie wydarzeń, które miały miejsce wcześniej i chwilami głupkowate zachowanie Atticusa. Oprócz tych mankamentów powieść jest jak najbardziej udana i tradycyjnie - gorąco zachęcam do zapoznania się z nią - myślę że warto.

http://niebianskie-pioro.blogspot.com/2013/09/kijem-i-mieczem-kevin-hearne.html

„[...] Jeśli chcesz, żeby mroczne elfy złożyły ci wizytę w starym dobrym Midgardzie, to zrzucaj na nie wszystkie winy przez dobre piętnaście wieków - w końcu cię usłyszą.”

No i po kilku miesiącach spotkałam się po raz kolejny z jednym z moich książkowych przyjaciół, z Atticusem - ostatnim druidem. Przeżyłam z nim parę dość ciekawych przygód i po zakończeniu każdej z nich,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 113
  • Chcę przeczytać
    514
  • Posiadam
    231
  • Ulubione
    70
  • Fantastyka
    34
  • Fantasy
    20
  • Audiobook
    14
  • 2014
    14
  • Chcę w prezencie
    13
  • 2013
    12

Cytaty

Więcej
Kevin Hearne Kijem i mieczem Zobacz więcej
Kevin Hearne Kijem i mieczem Zobacz więcej
Kevin Hearne Kijem i mieczem Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także