Miłość, zazdrość i arszenik

Okładka książki Miłość, zazdrość i arszenik
Anna M. Zawadzka Wydawnictwo: Replika literatura piękna
328 str. 5 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2013-05-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-05-01
Liczba stron:
328
Czas czytania
5 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376742489
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

                6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Cogito. Antologia poezji Magda Abraham, Urszula Banaś, Marcin Blacha, Wojciech Boros, Wojciech Buła, Aleksandra Chmist, Klaudia Chyc, Mirosław Dragon, Monika Duda, Dorota Dziedzic-Chojnacka, Juliusz Gabryel, Joanna Giza-Stępień, Rafał Idzik, Ludwik Janion, Aneta Kamińska, Anna Koprysz, Iza Kosmala, Magdalena Marciniak, Małgorzata Musielska, Wacław Niwczyk, Klara Nowakowska, Katarzyna Pakuła, Anna Pilewicz, Helena Piotrowska, Anna Rudakiewicz, Marcin Rzepecki, Radosław Rzępołuch, Iza Smolarek, Maria Stolarzewicz, Małgorzata Stosel, Andrzej Szabała, Andrzej Wiśniewski, Łukasz Zamilski, Anna M. Zawadzka
Ocena 0,0
Cogito. Antolo... Magda Abraham, Ursz...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
83 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
301
252

Na półkach:

Mam do tej książki dziwny sentyment, można powiedzieć, że od pierwszego wejrzenia, od okładki. Przyczajona kobieta, tytułowe miłość i zazdrość w fuksjowym różu, a pod nimi na czarno ARSZENIK, jak pieczątka przystawiona niedbale, na ukos. Oj, będzie się działo, pomyślałam, a gdy przeczytałam na czwartej stronie okładki "Kawy! Wódki! Waleriany!" (mój okrzyk bojowy przynajmniej trzy razy w tygodniu), stwierdziłam, że na pewno będę zadowolona z lektury.
I byłam. I nadal jestem. I żałuję, że na plaży przyjdzie mi czytać już coś innego, bo to idealna książka na lato.

Jest kobieta, Ludmiła Groszek, młoda i zdolna lekarka, ale żeby niemłode i niezdolne nielekarki też mogły się z nią utożsamiać, nie robi oszałamiającej kariery, tylko wychowuje samotnie córeczkę Misię, pracuje w państwowym szpitalu i w ogóle jest modelowym antyjapiszonem.
W tym samym domu, na tym samym piętrze, mieszka Paweł, znajomy Lutki z dzieciństwa, a obecnie jej bliski przyjaciel. Bez skojarzeń - Paweł od lat kocha z wzajemnością Kasię.
Belka jest przyjaciółką Lutki i, jak na panią psycholog przystało, nie może jakoś trafić na normalnego faceta. Albo nie chce. Przyprowadza za to Lutce Wojtka, który do końca powieści będzie się jej trzymał. Lutki, nie powieści... A właściwie jednej i drugiej.
Ale popatrzmy dalej. Jest jeszcze Julo, ojciec Misi, zupełnie nieświadomy swojego ojcostwa, jest Mariusz, ktoś w rodzaju upiora z przeszłości, i Renata, która pasuje do lekarskiego towarzystwa jak pięść do nosa. O właśnie, w szpitalu Lutka ma jeszcze inne lekarskie towarzystwo, które biedny czytelnik musi jakoś ogarnąć. Wreszcie są rodzice Lutki i jej sąsiedzi z dołu. Uff...

Wszyscy ci ludzie są, mniej lub bardziej bezpośrednio, zamieszani w wątek kryminalny, w który los wplątuje pewnego dnia Lutkę. A że kryminał na lato nie może się obyć bez wątku miłosnego, proszę bardzo, Amor nie próżnuje. Lata nad głowami bohaterów i strzela z łuku, bynajmniej nie na oślep.

Wątek kryminalny zaczyna się od trupa, ale nietypowego, bo zaginionego. Krok po kroku Lutka, wbrew swojej woli, wchodzi coraz głębiej w tę sprawę. Mnożą się poszlaki, podejrzani i niesamowite wydarzenia. Powieść kilkakrotnie wywodzi czytelnika w pole. Albo marna ze mnie znawczyni kryminałów (bardzo prawdopodobne), albo intryga naprawdę jest dobrze obmyślona (też bardzo prawdopodobne). Mniej więcej w połowie książki dochodzi do zdarzenia, którego - jestem gotowa zjeść własną klawiaturę, jeśli się mylę - nikt z czytelników nie ma prawa się spodziewać. A na końcu znowu nas robią w trąbę.

Uprzedzam lojalnie - to nie jest książka dla ponuraków, więc jeśli ktoś chce na serio bawić się w detektywa albo łatwo się irytuje dużym stężeniem nieprawdopodobieństwa w literaturze, niech po nią nie sięga.
Tu wszyscy wszystkich znają, Warszawa to mały grajdołek, do panny z dzieckiem ustawia się kolejka absztyfikantów, a personel szpitala pracuje głównie w bufecie jak, nie przymierzając, kadra z Leśnej Góry. Aha, i jeszcze, choć ludzie nie rozmnażają się przez pączkowanie, seksu jako takiego w powieści nie ma ani grama.

I co? I nie grzmię? Akurat ja, nieuleczalna poziomkowa alergiczka? Ano jakoś nie. Rzecz w tym, że tę książkę należy czytać wzorem dalekowidza bez okularów - z dystansem i przymrużeniem oka. Tak też zrobiłam i... uśmiałam się zdrowo.

Ale żeby nie odstraszyć potencjalnych czytelników nadmiarem lukru, muszę przyznać, że te siedem gwiazdek powyżej to w istocie sześć i pół. Tu i ówdzie trafia się w powieści przydługi fragment, który tak naprawdę niczego nie wnosi - ani do fabuły, ani do charakterystyki bohaterów. Trafia się też jakaś zmyłka, która nie zostaje pod koniec wiarygodnie wyprostowana. Ot, choćby pewien szpadel... No i wreszcie kalendarz kupy się nie trzyma. Może dlatego, że dziecięcy.

Proszę? Kto marudzi? Ja wcale nie marudzę, ja z całego, rozchichotanego, serca polecam.

Mam do tej książki dziwny sentyment, można powiedzieć, że od pierwszego wejrzenia, od okładki. Przyczajona kobieta, tytułowe miłość i zazdrość w fuksjowym różu, a pod nimi na czarno ARSZENIK, jak pieczątka przystawiona niedbale, na ukos. Oj, będzie się działo, pomyślałam, a gdy przeczytałam na czwartej stronie okładki "Kawy! Wódki! Waleriany!" (mój okrzyk bojowy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    111
  • Chcę przeczytać
    86
  • Posiadam
    9
  • Ulubione
    6
  • 2014
    5
  • 2013
    2
  • 2020
    2
  • Teraz czytam
    1
  • Moi mali książęta :)
    1
  • Przeczytane 2014
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Miłość, zazdrość i arszenik


Podobne książki

Przeczytaj także